Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Kraina Wygasłych Wulkanów – czy Dolny Śląsk skrywa geologiczny sekret?
  2. Małopolska jak z Islandii – co kryje się w cieniu dawnych wulkanów?

Wulkany w Polsce są od dawna nieaktywne. Nie jest ich dużo i nie są szczególnie spektakularne, choć wyróżniają się na tle krajobrazu i są ciekawą atrakcją turystyczną. Jednym z najsłynniejszych takich miejsc jest Kraina Wygasłych Wulkanów na Dolnym Śląsku.

Kraina Wygasłych Wulkanów – czy Dolny Śląsk skrywa geologiczny sekret?

„Krainą wygasłych wulkanów” to jedna z atrakcji Dolnego Śląska pomiędzy Legnicą, Jelenią Górą i Strzegomiem. Cechą szczególną tego obszaru jest występowanie skał pochodzenia wulkanicznego. Geologiczny zapis wulkanizmu ujawnia się tam w sposób najpełniejszy w kraju. Co ciekawe, tamtejsze skały wulkaniczne pochodzą z trzech okresów w przeszłości geologicznej, a najstarszy miał miejsce w najdawniejszych okresach ery paleozoicznej, czyli 400–500 milionów lat temu.

Region Gór i Pogórza Kaczawskiego cechuje się różnorodnością geologiczną. Szczególnie ciekawe są tam skały, wzgórza i wzniesienia. Jednym z najsłynniejszych – o niezwykle wyrazistej stożkowej sylwetce – jest Ostrzyca nazywana „śląską Fudżijamą” (501 m n.p.m.). Wznosi się w zachodniej części Pogórza, niedaleko wsi Proboszczów. Szczytowe partie są zbudowane z bazaltu, a wzniesienie jest nekiem, czyli fragmentem dawnego komina wulkanicznego. Został wypreparowany przez wietrzenie i erozję spośród mniej odpornych skał osadowych.

Będąc na Ostrzycy, warto odwiedzić znajdujące się 12 kilometrów dalej Organy Wielisławskie lub oddaloną nieco dalej Czartowską Skałę. Z kolei w Proboszczowie można wybrać się również na spacer z alpakami trasą przebiegającą niedaleko Ostrzycy.

Kraina Wygasłych Wulkanów opiera promocję regionu przede wszystkim na dziedzictwie geologicznym, dawnych wulkanach oraz różnorodności skał i minerałów występujących w okolicy. Nie bez powodu utworzono tam geopark.

W Polsce są obecnie trzy geoparki UNESCO:

Do Światowej Sieci Geoparków UNESCO przynależy 213 geoparków w 48 krajach świata.

szczyt wdżar
Szczyt Wdżar do dawny wulkan, po którym dzisiaj można zjeżdżać na nartach. fot. Artur Bociarski/Shutterstock

Małopolska jak z Islandii – co kryje się w cieniu dawnych wulkanów?

Śladów po wulkanach w Polsce nie brakuje również w Małopolsce. Niewielu turystów spacerujących po uliczkach Szczawnicy zdaje sobie sprawę, że górujące nad miasteczkiem szczyty Bryjarki i Jarmuty w pasmie Pienin są wygasłymi wulkanami. Właśnie dlatego występują na tych terenach naturalne źródła kwaśnej wody mineralnej. Przez górali bywają nazywane szczawami.

W Małopolsce możliwy jest również zjazd na nartach... z wulkanu. Chodzi o górę Wdżar w Kluszkowcach, która jest wygasłym wulkanem. Zlokalizowane na jego stoku wyciągi w zimie pełnią funkcje rodzinnej stacji narciarskiej Czorsztyn Ski, a latem górskiego i wodnego ośrodka sportu, wypoczynku. Z kolei mofety świadczące o aktywności wulkanicznej znaleźć można w okolicach Muszyny i Tylicza na pograniczu Beskidu Niskiego i Sądeckiego.

Turyści odwiedzający Zamek Tenczyn w Rudnie – urokliwą fortecę na Szlaku Orlich Gniazd, perłę Jury Krakowsko-Częstochowskiej – nie wiedzą również, że zamek posadowiony jest na dawnym stożku wulkanicznym. Wzgórze, na którym się wznosi, ma około 400 m n.p.m. Jest to najwyższe wzniesienie Garbu Tenczyńskiego. Ślady po dawnych wulkanach występują również w rejonie Miękini, Krzeszowic, a także w Alwerni.

Reklama

Źródło: National Geographic Polska, gorykaczawskie.pl, visitmalopolska.pl

Nasza ekspertka

Wiktoria Szydło

Dziennikarka i miłośniczka dalekich wypraw rowerowych, okazjonalnie poetka. Z pasją pisze o ciekawych miejscach, zapomnianych szlakach oraz niestworzonych – i tych realnych – historiach.
Reklama
Reklama
Reklama