Reklama

Narodziny krytycznie zagrożonego nosorożca kenijskiego (Diceros bicornis michaeli) wywołały ogromną radość wśród naukowców i miłośników przyrody na całym świecie. Nosorożec kenijski to jeden z podgatunków nosorożca czarnego. Jest ich w sumie 7 i wszystkie żyją w Afryce. Cały gatunek jest na skraju wyginięcia, głównie z powodu kłusownictwa. Rogi nosorożców czarnych są uważane za lekarstwo w tradycyjnej medycynie chińskiej, są też cenioną ozdobą m.in. w Jemenie i na Bliskim Wschodzie.

Wzruszające nagranie: mały nosorożec i jego matka

Narodziny młodego nosorożca kenijskiego na wolności to niezwykle ważne wydarzenie. Niewielka, izolowana populacja w Kenii przez całe dekady znajdowała się na granicy wymarcia. Pierwsze podejrzenia o pojawieniu się maleństwa pojawiły się wiosną, gdy strażnicy zauważyli charakterystyczne, małe ślady wśród śladów dorosłej samicy. Kilka miesięcy później kamerom-pułapkom organizacji Big Life Foundation i Kenya Wildlife Service udało się uchwycić pierwsze kadry matki z młodym w trudno dostępnym górskim rejonie Kenii.

Matką okazała się młoda samica Namunyak, której imię w lokalnym języku Maa znaczy „błogosławiona”. Jej maleństwo ma około pół roku, a jego płeć pozostaje nieznana – póki co nie udało się kamerom uchwycić żadnego ujęcia które by to rozstrzygnęło, a maluch niemal zawsze chowa się za matką. Przyrodnicy jeszcze nie nadali mu/jej imienia.

Jakie są szanse na przetrwanie malucha?

Cielęta nosorożców są wyjątkowo narażone na ataki drapieżników, choroby i zagrożenia ze strony ludzi, więc młode jest teraz w kluczowym momencie swojego życia. Dotychczasowe obserwacje wskazują jednak, że maluch jest zdrowy, aktywny i przejawia typowe dla jego wieku zachowania, m.in. bawi się.

Narodziny te powiększyły lokalną populację do zaledwie 9 osobników. To skrajnie mało, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nosorożce czarne były kiedyś szeroko rozpowszechnione we wschodniej Afryce. Masowe kłusownictwo w latach 70., napędzane ogromnym popytem na rogi, doprowadziło niemal do całkowitego wyginięcia nosorożca kenijskiego. Przez wiele lat sądzono, że populacja w Chyulu wyginęła, ale pod koniec lat 90. strażnicy odkryli grupę, która przetrwała dzięki odosobnieniu w trudnym, górzystym terenie.

Nadzieja dla wymierającego gatunku

Chyulu Hills to obszar wyjątkowo niedostępny: ostre skały, gęste akacje i strome zbocza mocno utrudniają obserwację zwierząt i ich dokładne policzenie. W ostatnich latach zainstalowano sieć 48 kamer, która nieco ułatwia zadanie strażnikom i przyrodnikom.

To już drugie narodziny małego nosorożca kenijskiego w ciągu dwóch lat. Młode urodzone w 2023 r. dojrzewa i wkrótce opuści matkę, a ona sama może znów zajść w ciążę. Eksperci podejrzewają, że w górach może skrywać się więcej nieodnotowanych osobników. Odbudowa tej genetycznie odrębnej populacji ma kluczowe znaczenie dla przyszłości całego gatunku. Każde nowe narodziny dają ogromną dawkę nadziei.

Źródła: ABC News, Big Life Foundation

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama