Grzyby niejadalne z gąbką są powszechne w polskich lasach. Których należy się wystrzegać?
Grzyby niejadalne z gąbką? Tak, takich gatunków jest całkiem sporo, podobnie jak trujących grzybów rurkowych, a wiele z nich występuje w polskich lasach. Przypominają te, którymi zajadamy się z apetytem i ten fakt czyni je wyjątkowo niebezpiecznymi. Każdy amator grzybobrania powinien pamiętać, że nie wszystkie okazy, które nie mają blaszki, można zebrać i włożyć do koszyka. Których należy unikać? Poniżej odpowiadamy na to pytanie.

Spis treści:
- Grzyby trujące a niejadalne
- Grzyby trujące z gąbką, których nie należy zbierać
- Grzyby niejadalne z gąbką są u nas powszechne
Często mówi się, że najprościej odróżnić grzyby jadalne od niejadalnych, spoglądając pod ich kapelusz. Jeżeli zamiast blaszki mają gąbkę, wszystko jest w porządku. W tym miejscu należy stanowczo podkreślić, że to nieprawda, a wręcz szkodliwy mit, który należy piętnować. Niektóre gatunki grzybów rurkowych też są trujące. W 2024 roku odnotowano w Polsce ponad 1100 przypadków zatruć grzybami, a większość z tych przypadków wynikała z pomyłki.
Grzyby trujące a niejadalne
Na początku wypada wyjaśnić różnicę między grzybami trującymi a niejadalnymi. Te pojęcia często stosowane są zamiennie, jednak ich definicja jest zgoła inna.
Mówiąc o grzybach trujących, na myśli trzeba mieć gatunki, których owocniki zawierają szkodliwe, a nawet śmiertelne dla człowieka toksyny, np. amanityny i fallotoksyny, giromitrynę, orelaninę czy muskarynę. Nie jest to takson, a określenie funkcjonalne, wskazujące na ich oddziaływanie na ludzki organizm w przypadku spożycia.
Grzyby niejadalne zazwyczaj nie zawierają silnych toksyn, które mogłyby wywołać silne zatrucie. Grupa ta nie nadaje się jednak do spożycia z różnych innych powodów. Wśród nich należy wymienić między innymi:
- brak walorów kulinarnych – grzyby niejadalne mogą być niesmaczne, cierpkie lub piekące. Niektóre nie wydzielają charakterystycznego dla grzybów przyjemnego zapachu lub mają nieprzyjemną woń;
- nieprzyjemna konsystencja – niektóre grzyby niejadalne mają zbyt twarde, łykowate lub śluzowate owocniki.
Ta grupa grzybów nie zawiera silnych toksyn, więc ich spożycie nie prowadzi do uszkodzenia narządów wewnętrznych czy śmierci. Należy jednak podkreślić, że nie są całkowicie bezpieczne. Niektóre wywołują dolegliwości żołądkowo-jelitowe, jak bóle brzucha, nudności czy biegunkę. Na szczęście zazwyczaj są to objawy przejściowe.
Grzyby trujące z gąbką, których nie należy zbierać
Tylko nieliczne grzyby z rurkami pod kapeluszem są klasyfikowane jako trujące. Ale nawet kilka gatunków może stwarzać poważne zagrożenie dla amatorów grzybobrania.
Borowik szatański
Numerem jeden na liście trujących grzybów z gąbką bez wątpienia jest krwistoborowik szatański (Rubroboletus satanas), szerzej znany jako borowik szatański. Gatunek ten dość łatwo pomylić z kilkoma jadalnymi grzybami, co czyni go wyjątkowo niebezpiecznym. Pod względem budowy kapelusza i trzonu przypomina borowika szlachetnego i usiatkowanego. Niedoświadczony grzybiarz może pomylić go także z podgrzybem brunatnym.

Kapelusz „szatana” ma średnicę od 6 do nawet 30 cm. Dojrzałe okazy są żółtawe, zielonkawe lub oliwkowobrązowe. Młode są szarawe, białawe, czasem lekko kremowe lub popielate. Rurki są początkowo żółtawe, dalej przechodzą w krwistą czerwień. Sinieją w miejscu uszkodzenia. Trzon mierzy od 5 do 15 cm wysokości i od 3 do 8 cm grubości. Początkowo jest kulisty lub cylindryczny, potem baryłkowaty.
Zjedzenie owocników borowika szatańskiego powoduje silne dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Rośnie przede wszystkim w ciepłych lasach liściastych, zwłaszcza na glebach bogatych w wapń. W Polsce (jak i w całej Europie) jest gatunkiem rzadkim, podlegającym ścisłej ochronie.
Borowik purpurowy
Kolejny trujący grzyb z gąbką to krwistoborowik purpurowy (Rubroboletus rhodoxanthus), znany także jako borowik purpurowy. Przypomina nieco niejadalnego modroborowika ponurego, ale także jadalnego krasnoborowika ceglastoporego.

Kapelusz okazów z tego gatunku ma średnicę od 5 do 20 cm. U młodych osobników jest półkolisty, potem przybiera łukowaty kształt, w końcu staje się płaski. Ma barwę białożółtawą lub żółtobrązową. Rurki są początkowo żółte, później żółtozielone. Miejsca uszkodzone zmieniają kolor na sinozielony. Trzon wysoki na 5–12 cm. Mierzy od 3 do 5 cm grubości. U młodych grzybów ma beczułkowaty kształt, u starszych – płatkowaty.
Spożycie borowika purpurowego może wywołać silne dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Jako gatunek ciepłolubny, w Polsce rośnie przede wszystkim w lasach liściastych. Szczególnie upodobał sobie jasne stanowiska na glebach wapiennych. Tak jak „szatan”, jest gatunkiem ekstremalnie rzadkim. Na „Czerwonej liście roślin i grzybów Polski” ma status E.
Modroborowik ponury
Ten gatunek ma status grzyba jadalnego, jednak należy podkreślić, że w stanie surowym jest trujący. Żeby nadawał się do spożycia, wymaga długiego gotowania, trwającego przynajmniej 25 minut. Przypomina krasnoborowika ceglastoporego, a w niektórych odmianach kolorystycznych – także maślaka pstrego.

Kapelusz ma średnicę od 5 do 20 cm. Kolor – od kremowego do oliwkowobrązowego. Rurki są żółte, a na starszych okazach – ciemnopomarańczowe lub oliwkowe. Uszkodzenie wywołuje sinienie. Trzon mierzy od 5 do 15 cm wysokości. U młodych grzybów jest beczułkowaty, u starszych – walcowaty lub pałkowaty.
Spożycie usmażonego, krótko gotowanego lub surowego borowika ponurego wywołuje nudności z wymiotami. Tak jak w przypadku wyżej wymienionych gatunków, najłatwiej natrafić na niego w lasach liściastych. Należy jednak podkreślić, że występuje także w lasach mieszanych, a nawet iglastych.
Grzyby niejadalne z gąbką są u nas powszechne
Znacznie bogatsza jest reprezentacja grupy grzybów niejadalnych z gąbką. Większość gatunków jest u nas pospolita.
Goryczak żółciowy
To gatunek z rodziny borowikowatych, podobny do borowika szlachetnego i koźlarza babki. Status grzyba niejadalnego zyskał ze względu na wyjątkowo gorzki smak, który zepsuje każdą potrawę.
Kapelusz osiąga średnicę do 12 cm i ma barwę od jasnobrązowej do cielistobrązowej. Rurki są białe u młodych okazów. Później stają się bladoróżowe. Po uszkodzeniu przybierają kolor winny. Trzon mierzy do 14 cm wysokości i od 2 do 4 cm grubości.
To gatunek pospolity. Rośnie w lasach liściastych i iglastych. Często można znaleźć go pod świerkami i sosnami.
Gorzkoborowik żółtopory
Kolejny przedstawiciel rodziny borowikowatych na naszej liście. Przypomina warunkowo jadalnego modroborowika ponurego. Tak jak goryczak żółciowy, status grzyba niejadalnego zawdzięcza ekstremalnie gorzkiemu smakowi. Należy także wspomnieć, że jest lekko trujący i może wywoływać nieprzyjemne objawy ze strony układu pokarmowego.
Jasnobrązowy lub szarooliwkowy kapelusz ma średnicę od 3 do 15 cm. U młodych okazów rurki są cytrynowożółte, natomiast u starszych – oliwkowe. Trzon jest wysoki na 7–14 cm. Osiąga grubość od2 do 4 cm. Początkowo ma beczułkowaty kształt. Z czasem staje się maczugowaty lub walcowaty.
Ten pospolity gatunek rośnie zarówno w lasach liściastych, jak i iglastych. łatwo natrafić na niego pod dębami, bukami i świerkami.
Gorzkoborowik korzeniasty
Również ten przedstawiciel borowikowatych słynie z gorzkiego smaku. Przypomina swoich niejadalnych i trujących krewniaków, gorzkoborowika żółtoporego i borowika szatańskiego, ale niedoświadczony grzybiarz może pomylić go z borowikiem szlachetnym i modroborowikiem ponurym.
Białoszary lub szarobeżowy kapelusz osiąga średnicę do 30 cm. Rurki są jasnożółte, ale u starszych osobników przybierają barwę cytrynowożółtą i oliwkowożółtą. Zgrubiały w części środkowej trzon dorasta do 13 cm.
Gorzkoborowik korzeniasty jest rzadkim gatunkiem w Polsce. Na „Czerwonej liście roślin i grzybów Polski” ma status V, czyli „narażony”. Najczęściej występuje w lasach liściastych, w pobliżu buków i dębów.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.

