Biebrzański Park Narodowy w ogniu. To już kolejny pożar
Susza hydrologiczna i silny wiatr nie ułatwiały walki z ogniem w sercu Biebrzańskiego Parku Narodowego. Powtarzające się pożary zagrażają przyszłości unikatowego ekosystemu.

Spis treści:
Biebrzański Park Narodowy, mimo że obfituje w szuwary, bagna i torfowiska, jest narażony na pożary. Na terenie parku od miesięcy już trwa susza hydrologiczna. To stan, kiedy poziom wody w akwenach utrzymuje się poniżej średniej. Podobna sytuacja dotyczy m.in. Jeziora Maltańskiego, gdzie brak wody doprowadził do odwołania zawodów sportowych. W przypadku parku narodowego spełnił inny czarny scenariusz – pożar.
Kolejny pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
Wieczorem 15 kwietnia Biebrzański Park Narodowy znów stanął w ogniu. Pożar wybuchł w rejonie miejscowości Małowista i Krasnoborki. Żywioł szybko zajął około 8 hektarów łąk i trzcinowisk. Akcja gaśnicza była wyjątkowo trudna ze względu na podmokły teren, co utrudniło dojazd zastępom straży pożarnej z ciężkim sprzętem. Strażacy z około 20 jednostek PSP i OSP z powiatów sokólskiego i augustowskiego musieli poruszać się pieszo. Byli wyposażeni jedynie w tłumice i lekkie pojazdy terenowe. W gaszeniu pożaru dodatkowym utrudnieniem był wiatr, który sprzyjał rozprzestrzenianiu się ognia.
Według wstępnych ustaleń pożar miał kilka ognisk. To może wskazywać na celowe podpalenie. Jeden z druhów OSP zauważył osobę w pobliżu miejsca, gdzie pojawił się ogień, i przekazał tę informację policji. Śledztwo w tej sprawie jest w toku.
To już kolejny pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym w ostatnim czasie. Pod koniec marca 2025 roku spłonęło około 90 hektarów terenu. Wówczas w akcji gaśniczej uczestniczyło ponad 120 strażaków, wykorzystując specjalistyczne pojazdy terenowe oraz wsparcie z powietrza w postaci dronów, samolotu i helikoptera gaśniczego.
Dlaczego Biebrzański Park Narodowy jest tak cenny?
Pożary w Biebrzańskim Parku Narodowym powtarzają się coraz częściej. Zwłaszcza wiosną. Żywioł wymyka się spod kontroli np. podczas wypalania traw. W zaprószenia ognia i jego rozprzestrzenianiu się swój udział mają również podpalacze – a ze strony natury, wspominana susza.
Ogień w granicach parku narodowego to podwójny dramat. W końcu dany teren nie bez powodu został objęty szczególną ochroną. W tym przypadku chodzi o największy park narodowy w Polsce. Odgrywa on kluczową rolę w ochronie unikatowych ekosystemów bagiennych i torfowisk, ale nie tylko. Na terenie parku rośnie ponad 1000 gatunków roślin naczyniowych, z czego 90 gatunków podlega ochronie całkowitej, a 17 częściowej. BPN zachwyca również fauną. Doliną Biebrzy zamieszkuje około 27 gatunków ptaków, w tym 181 gatunków lęgowych.
Powtarzające się pożary stanowią poważne zagrożenie dla różnorodności biologicznej tego obszaru. W związku z tym konieczne jest wprowadzenie skuteczniejszych środków zapobiegawczych i ochronnych.
Źródło: Grajewo24.pl
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.

