Reklama

Wyprodukowana przez naukowców superżywność dla pszczół skutkuje koloniami owadów, które produkują znacznie więcej larw. Pożywienie to może okazać się przełomem w walce ze spadkiem populacji pszczół miodnych na całym świecie. Czy w takim razie możemy przestać się już o nie martwić?

Pszczele problemy

Od pszczół miodnych zależy produkcja dużej części naszej żywności – od owoców, przez warzywa, po rośliny oleiste. Zapylają bowiem około 75% roślin spożywczych! Dbają także o funkcjonowanie ekosystemów, przyczyniając się do wzrostu nasion, które są pokarmem dla zwierząt.

Nie zawsze jednak odwdzięczamy im się za ich ciężką pracę. Przez niszczenie środowiska naturalnego sprawiamy, że często brakuje im różnorodności kwiatów niezbędnych do przetrwania.

– Potrzebujemy coraz więcej pszczół do zapylania naszych upraw, a zostawiamy im coraz mniej pożywienia – ostrzega entomolożka, prof. Geraldine Wright z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Sztuczne zamienniki pyłku

Naukowcy z zespołu Geraldine Wright postanowili wyjść temu problemowi naprzeciw. Najpierw pochylili się jednak nad komercyjnymi substytutami pyłku, z których coraz częściej korzystają bezradni pszczelarze.

Okazało się, że te są zwykle wytwarzane z mąki białkowej, cukrów i olejów – przez to nie zawierają potrzebnych pszczołom związków sterolowych i są niekompletne pod względem odżywczym.

Wiedzieli, że mogą zrobić to lepiej.

Ten pokarm, który tu widzicie, zowią drożdżem

Wykorzystując metodę precyzyjnej modyfikacji DNA – CRISPR – badacze stworzyli drożdże Yarrowia lipolytica, które naturalnie wytwarzają precyzyjną mieszankę 6 steroli niezbędnych pszczołom do przetrwania.

Drożdże włączono do diety pszczelich kolonii w zamkniętych środowiskach i obserwowano owady przez 3 miesiące.

Wyniki drożdżowego eksperymentu

Okazało się, że kolonie karmione dietą wzbogaconą w produkowane przez drożdże sterole mogły dużo dłużej produkować jaja i larwy niż te, które żywiły się wyłącznie syntetycznymi zamiennikami. To zaś skutkowało silniejszymi, trwalszymi koloniami z większą ilością osobników.

– Dzięki naszej technologii pszczelarze będą mogli karmić pszczoły nawet wtedy, gdy zabraknie pyłku – mówi Wright.

Według naukowczyni stworzone przez jej zespół drożdże mogą być wykorzystywane także do wytwarzania niezbędnych składników odżywczych dla innych owadów hodowlanych, które służą jako źródło pożywienia dla ludzi i zwierząt gospodarskich.

Źródło: Nature, New Scientist

Nasz autor

Jonasz Przybył

Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.
Jonasz Przybył
Reklama
Reklama
Reklama