Ta nieobowiązkowa szczepionka może uratować ci życie. Jak działa?
Szczepionka przeciw półpaścowi może nie tylko chronić przed wysypką, ale także obniżać ryzyko zawału, udaru, demencji i utraty wzroku. Sprawdź, co wykazały nowe badania.

- Daryl Austin
Spis treści:
- Dlaczego szczepionka może chronić serce?
- Infekcja, która zostawia ślad w organizmie
- Jak szczepionka zmienia układ odpornościowy?
- Co jeszcze zyskamy dzięki szczepieniu?
Półpasiec to infekcja, której nikt nie chce. Osoby, które przeszły tę pęcherzową wysypkę, opisują ból jako przeszywający, palący albo kłujący. U części chorych dolegliwości utrzymują się miesiącami. W ciężkich przypadkach choroba wirusowa bywa nawet śmiertelna.
Pojawiły się jednak pierwsze tego typu dowody, że szczepionka chroniąca przed półpaścem może robić więcej niż tylko oszczędzać nam cierpienia. Dane z 19 badań, zaprezentowane w Madrycie na największym światowym kongresie kardiologicznym sugerują, że szczepienie może obniżać ryzyko udaru o 16 procent, a zawału serca o 18 procent.
— To budujące — mówi Charles Williams, główny autor analizy i globalny zastępca dyrektora medycznego w firmie GSK. — Ale potrzebne są dalsze badania, żeby oddzielić związek przyczynowy od samej korelacji. Najbardziej uderzające są potencjalne skutki populacyjne. W Stanach Zjednoczonych ktoś doznaje zawału serca co 40 sekund. Udar odpowiada tam za około jedną na 20 śmierci.
Dlaczego szczepionka może chronić serce?
Inni naukowcy podkreślają, że to kolejny powód, by zwiększać świadomość i wyszczepialność w przypadku tej ważnej, rutynowej szczepionki. Mniej niż jedna piąta dorosłych przyjmuje ją zgodnie z zaleceniami. Amerykańskie CDC rekomenduje, aby wszyscy po 50. roku życia otrzymali dwie dawki preparatu Shingrix. Zaleca się go także osobom z obniżoną odpornością już od 19. roku życia.
Stosowany zgodnie z zaleceniami Shingrix w ponad 90% zapobiega zachorowaniu na półpasiec. — A nowe badania poszerzają listę możliwych korzyści — mówi William Schaffner, specjalista chorób zakaźnych z Vanderbilt University Medical Center w Nashville, który nie brał udziału w analizie. — Miejmy nadzieję, że to pomoże przekonać więcej pacjentów do szczepień.
Infekcja, która zostawia ślad w organizmie
Naukowcy wciąż wyjaśniają, dlaczego szczepienie przeciw półpaścowi mogłoby zmniejszać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Związek najpewniej wiąże się ze skutkami ubocznymi infekcji wywołanej przez wirusa ospy wietrznej i półpaśca (VZV) — tego samego, który powoduje ospę wietrzną u dzieci.
— Po przechorowaniu ospy wietrznej VZV nie zostaje całkowicie wyeliminowany przez układ odpornościowy. Pozostaje w stanie uśpienia w komórkach nerwowych — wyjaśnia Albert Shaw, profesor chorób zakaźnych w Yale School of Medicine. Gdy odporność spada z wiekiem lub z powodu chorób, wirus może się reaktywować jako półpasiec. To bardzo bolesna wysypka, która zwykle przebiega wzdłuż nerwu po jednej stronie ciała.
Półpasiec nie ogranicza się jednak do wysypki i dyskomfortu. Może uszkadzać wątrobę i płuca. Często powoduje gorączkę, dreszcze, ból głowy i zmęczenie. U 10–15% chorych wywołuje przewlekły ból nerwów utrzymujący się miesiącami. Może też zajmować oko i ucho wewnętrzne. — W skrajnych przypadkach grozi to trwałą utratą wzroku lub słuchu — zauważa dermatolog z Yale, Jeffrey Cohen.
Zakażenie wiąże się również z wyższym ryzykiem zawału i udaru. — W ostatnich publikacjach pokazaliśmy to dość przekonująco — mówi Emily Rayens, epidemiolożka z Kaiser Permanente.
Jak szczepionka zmienia układ odpornościowy?
Wyjaśniają to dwa główne mechanizmy. – Jeden dotyczy uogólnionego stanu zapalnego, który pojawia się, gdy tak rozległa infekcja jak VZV uszkadza nerwy i osłabia układ krążenia – tłumaczy Fawziah Lalji, badaczka chorób zakaźnych z University of British Columbia. Stan zapalny może też uszkadzać śródbłonek — delikatną warstwę wyścielającą naczynia krwionośne. Uszkodzone naczynia łatwiej tworzą skrzepliny.
Drugi mechanizm to przeciążenie układu odpornościowego. — Organizm gorzej wtedy pilnuje równowagi między krzepnięciem, gojeniem a integralnością naczyń — mówi Lalji. — To zwiększa ryzyko zakrzepicy, martwicy (obumierania tkanek z powodu niedokrwienia) i tętniaków, czyli miejscowego osłabienia ściany naczynia, które może się uwypuklić i pęknąć.
— Szczepionka może przerwać ten łańcuch zdarzeń zapalnych i naczyniowych, a przez to obniżyć ryzyko sercowo-naczyniowe — wyjaśnia Dong Keon Yon, specjalista chorób zakaźnych z Kyung Hee University College of Medicine w Seulu. Oznacza to, że szczepienie daje podwójną ochronę: zapobiega wystąpieniu półpaśca i łagodzi jego przebieg, jeśli już do niego dojdzie.
Co jeszcze zyskamy dzięki szczepieniu?
Mimo tych obiecujących wyników Williams zastrzega, że większość danych pochodzi z badań obserwacyjnych, które nie dowodzą związku przyczynowego. Zdrowsze osoby mogą po prostu częściej się szczepić.
Trzeba też pamiętać, że większość analiz projektowano z myślą o ocenie zapobiegania półpaścowi, a nie o zdarzeniach sercowo-naczyniowych. Dlatego wnioski mogą nie w pełni oddawać sytuację osób z najwyższym ryzykiem sercowo-naczyniowym — co podkreślają również inne prace. Badania z różnych krajów potwierdzają te obserwacje i wskazują dodatkowe plusy wynikające z zapobiegania półpaścowi.
W 2024 r. kanadyjski przegląd pod kierunkiem Lalji pokazał, jak groźny dla serca i mózgu bywa półpasiec. Ryzyko udaru prawie się podwaja w pierwszym miesiącu po infekcji i pozostaje wyraźnie podwyższone nawet przez rok.
W sierpniu 2025 r. amerykańskie badanie kohortowe, którego współautorką jest Rayens, wykazało, że szczepionka przeciw półpaścowi nie tylko obniża ryzyko zawału i udaru. Zmniejsza też prawdopodobieństwo powikłań zagrażających wzrokowi, takich jak herpes zoster ophthalmicus (zajęcie oka przez półpasiec) i zapalenie siatkówki.
Co może być najbardziej przekonujące: w Seulu Yon i współpracownicy obserwowali uczestników przez ponad 12 lat. Osoby zaszczepione przeciw półpaścowi miały około 26% niższe ryzyko poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych — w tym zawału, udaru i niewydolności serca.
Coraz więcej badań sugeruje też, że szczepienie przeciw półpaścowi może obniżać ryzyko demencji. — To prawdopodobnie dlatego, że półpasiec i wirusy pokrewne potrafią zakażać komórki nerwowe oraz naczynia w mózgu. Szczepionka zapobiega tym infekcjom i ogranicza ich skutki — tłumaczy Schaffner.
— To ważne — dodaje Yon. — Stan zapalny i uszkodzenia naczyń pogarszają kondycję serca, mogą też zaburzać przepływ krwi w mózgu i nasilać neurozapalenie. Oba zjawiska wiąże się ze spadkiem funkcji poznawczych. — Razem te prace opowiadają spójną historię — podsumowuje Schaffner.
Historię, którą dodatkowo wzmacnia to, co już wiemy o niekontrolowanym półpaścu. — Półpasiec to nie tylko bolesna wysypka — mówi Shaw. — Może uszkadzać płuca, wątrobę i mózg, a u osób z osłabioną odpornością bywa zagrożeniem życia. Już to jest wystarczającym powodem, by się zaszczepić. A możliwe dodatkowe korzyści czynią ten argument jeszcze silniejszym.
Źródło: National Geographic

