Sen pod lupą naukowców. Jelita mają w tej historii zaskakującą rolę
Sen jest jednym z najbardziej zagadkowych procesów biologicznych ciała. Z najnowszych badań naukowców wynika, że za tę formę wypoczynku odpowiada nie tylko mózg, ale też mikroorganizmy rozmnażające się w naszych jelitach.

Zdrowy sen jest kluczową sprawą dla zachowania naszego zdrowia. Naukowcy zalecają 7–8 godzin nieprzerwanego snu. W dzisiejszych czasach dla wielu osób stało się to nieosiągalnym luksusem.
Co powoduje, że śpimy? Otóż okazuje się, że odpowiedź może leżeć nie tylko w naszych mózgach, ale także w ich złożonej interakcji z mikroorganizmami pochodzącymi z naszych jelit.
Usypiające jelita
Badacze z Uniwersytetu Stanowego w Waszyngtonie (USA) skupili się na cząsteczkach zwanych peptydoglikanami (PG). Są to fragmenty ścian komórkowych bakterii, które dostają się do organizmu z jelit. Już w latach 80. odkryto, że te cząsteczki wpływają na chęć snu.
Z najnowszych badań opublikowanych na łamach „Frontiers in Neuroscience” wynika, że poziomy „usypiających sygnałów” z PG w mózgu:
- Są zależne od pory dnia (wzrastają i opadają wraz z cyklem snu i czuwania).
- Różnią się w zależności od miejsca w mózgu.
- Gwałtownie zmieniają się w czasie snu.
W dużym uproszczeniu oznacza to, że bakterie (mikrobiom) wysyłają wiadomości do mózgu, informując go, kiedy należy położyć się do łóżka. Co ciekawe, takie wnioski wyciągnięto na podstawie analiz próbek pobranych z mózgów… myszy.
Mikrobom to kontroler organizmu
Wnioski amerykańskich badaczy każą sądzić, że bakterie są aktywnymi współregulatorami jednej z najważniejszych funkcji życiowych, jaką z pewnością jest sen.
– To dodało nowy wymiar do tego, co już wiemy – powiedziała Erika English, doktorantka na Uniwersytecie Stanowym w Waszyngtonie, która jest też współautorką artykułu.
Taki wniosek poszerza naszą wiedzę na temat jelitowego mikrobiomu. Jest bowiem coraz więcej dowodów na to, że bakterie te odgrywają ważną rolę w procesach poznawczych, apetycie, popędzie seksualnym i innych aktywnościach. Ten pogląd wywraca do góry nogami tradycyjne modele poznawcze, w których mózg stał w centrum.
Dwie teorie snu połączone w jedną
Do tej pory wśród badaczy snu popularne są dwie koncepcje na jego temat. Jedna z nich zakłada, że sen jest regulowany przez mózg i układy neurologiczne. Druga koncentruje się na „śnie lokalnym” – ma być to wynik akumulacji stanów przypominających sen w małych sieciach komórkowych w całym ciele.
Nowa hipoteza łączy te teorie, sugerując, że sen jest wynikiem interakcji między ciałem a zamieszkującymi je mikroorganizmami – dwoma autonomicznymi systemami, które oddziałują i zachodzą na siebie.
– Sen to tak naprawdę proces. Zachodzi z różną prędkością na różnych poziomach organizacji komórkowej i tkankowej. Powstaje dzięki rozległej koordynacji – opisuje Erika English. W jej ocenie nadeszła pora, aby zacząć poszerzać naszą wiedzę na temat tego, jak „komunikujemy się z naszymi drobnoustrojami i jak nasze drobnoustroje komunikują się z nami”.
Źródło: Frontiers in Neuroscience
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.

