Sen człowieka zależy od pory roku. Naukowcy przeanalizowali 73 miliony nocy
W zimie ludzie śpią średnio 15-20 minut dłużej niż latem. Wpływ pory roku na sen jest silniejszy w przypadku osób mieszkających dalej od równika – wykazali australijscy naukowcy. W ich badaniach wzięło udział ponad 100 tys. osób.

Spis treści:
- Jak pory roku wpływają na długość i jakość snu?
- Dlaczego w weekendy śpimy dłużej i co to oznacza dla zdrowia?
- Jak pandemia wpłynęła na długość i rytm naszego snu?
To były jedne z największych i najbardziej kompleksowych badań snu człowieka, jakie kiedykolwiek wykonano. W materacach 116 tys. dorosłych osób na całym świecie założono specjalne sensory, które badały długość snu i jego parametry. Uzyskane dane z imponującej liczby 73 mln nocy. Teraz naukowcy podzielili się swoimi wnioskami na łamach czasopisma „Sleep”.
Jak pory roku wpływają na długość i jakość snu?
Naukowcy przyjrzeli się temu, jak wygląda sen w zależności od pory roku. Okazało się, że zimą (na półkuli północnej) jest dłuższy, średnio o 15–20 minut, niż w inne pory roku. Pora wyjścia z łóżka była około 25 minut późniejsza zimą niż latem.
Z kolei na półkuli południowej odnotowano, że sen latem jest o 15–20 minut krótszy niż zimą.
Co ciekawe, na półkuli północnej, pora pójścia spać była najpóźniejsza zarówno latem, jak i zimą, około 20 minut później niż w lutym-marcu i październiku-listopadzie.
– Wzorce snu to nie tylko kwestia nawyków – są one głęboko powiązane z otaczającym nas środowiskiem – mówi dr Hannah Scott z Flinders University. Zatem na sen wpływa zarówno położenie geograficzne, pory roku i nasze codzienne harmonogramy.
– Otrzymane przez nas wyniki podkreślają sezonowy charakter ludzkiego snu – dodaje dr Scott.
Dlaczego w weekendy śpimy dłużej i co to oznacza dla zdrowia?
Z analizy milionów godzin snu wynika też, że harmonogramy snu różnią się w dni powszednie i weekendy, a większość ludzi nadrabia w weekendy od 20 do 35 minut „straconego snu”.
– Chociaż ludzie w weekendy kładą się spać później, średnio 30–40 minut później niż w dni powszednie, to w soboty i niedziele śpią też dłużej – nawet do 80 minut” – mówi współautor artykułu dr Bastien Lechat. I mimo że na pierwszy rzut oka te różnice wydają się niewielkie, to mogą poważnie wpływać na ludzki zegar biologiczny.
Ta różnica dotyczy przede wszystkim osób między 40 a 60 rokiem życia. Jaka jest jej przyczyna? Prawdopodobnie chodzi o konieczność godzenia pracy w pełnym wymiarze godzin z obowiązkami rodzinnymi. Badacze uważają, że taka nieregularność w śnie może negatywnie odbić się na zdrowiu.
– Nieregularny sen to coś więcej niż tylko uczucie zmęczenia – może stanowić zagrożenie dla zdrowia, a zrozumienie, w jaki sposób nasze nawyki i otoczenie wpływają na sen, jest pomocnym krokiem w kierunku jego poprawy – mówi prof. Danny Eckert, współautor badania.
Z nowych badań wynika też, że osoby śpiące dalej od równika, mają większe sezonowe wahania w długości snu.
Jak pandemia wpłynęła na długość i rytm naszego snu?
Badanie ujawniło też subtelny, ale stały spadek ogólnej ilości snu w całym okresie badania. Zaobserwowano spadek długości snu o 2,5 minuty w okresie od 2020 do 2023 roku
Według naukowców może być związany z utrzymującymi się skutkami pandemii COVID-19.
Wykazano też, że pora kładzenia się do łóżka była średnio o około 4 minuty wcześniejsza, a pora wstawania o około 2,5 minuty wcześniejsza w 2023 roku w porównaniu do 2020 roku.
Źródło: Sleep
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.