Reklama

Spis treści:

  1. Milowy krok w historii ksenotransplantacji
  2. Przeszczepy świńskich organów – nadzieje i ograniczenia
  3. Dotychczasowe eksperymenty z innymi organami
  4. Czy świńskie płuca będą przełomem?
  5. Dylematy etyczne i przyszłość ksenotransplantacji

Po raz pierwszy w historii przeszczepiono człowiekowi płuco pochodzące od świni — poinformowali 25 sierpnia 2025 r. naukowcy z Chin w artykule opublikowanym w „Nature Medicine”. Operację przeprowadzono w maju 2024 r. w Kantonie (Guangzhou). Pacjent był w stanie śmierci mózgowej, a reakcję immunologiczną jego organizmu monitorowano przez dziewięć dni po operacji. Naukowcy przekazali „National Geographic”, że zakończyli eksperyment, gdy — jak stwierdzili — osiągnęli główne cele naukowe: sprawdzenie ryzyka niekontrolowanej infekcji i odrzutu przeszczepu. Zrobiono to również na prośbę rodziny biorcy.

Milowy krok w historii ksenotransplantacji

Badanie stanowi kolejny ważny krok w ksenotransplantacji, czyli przeszczepianiu narządów między gatunkami. Nawiązuje do niedawnych zabiegów przeszczepiania świńskich nerek i serc pacjentom.

Autorzy pracy podkreślili, że u 39-letniego pacjenta nie doszło do natychmiastowego, gwałtownego odrzutu płuca pochodzącego od świni zmodyfikowanej genetycznie. Wystąpiła jednak odpowiedź immunologiczna i pewne uszkodzenia narządu. Naukowcy dodali, że zanim przeszczepy świńskich płuc będzie można bezpiecznie stosować klinicznie, pozostaje do rozwiązania „wiele istotnych wyzwań” — zwłaszcza to, jak kontrolować tę odpowiedź immunologiczną.

— Musimy zachować ostrożność. Obecne dowody nie uzasadniają stosowania klinicznego takich przeszczepów u żyjących pacjentów — powiedział „National Geographic” Jianxing He, główny autor pracy. — Zanim w ogóle będzie można myśleć o praktyce klinicznej, potrzebne są kolejne badania, w tym kolejne, dłuższe próby z udziałem pacjentów w stanie śmierci mózgowej.

Przeszczepy świńskich organów – nadzieje i ograniczenia

Niezależni specjaliści podkreślają, że mimo iż rezultaty nie zaskakują, to badanie stanowi istotny etap w rozwoju przeszczepów śwońskich organów ludziom. — Jeśli osiągniemy bezpieczeństwo i skuteczność w dłuższym okresie, może to oznaczać zmianę paradygmatu — wyjaśnia Ankit Bharat, kierujący oddziałem chirurgii klatki piersiowej w Northwestern Medicine.

Świńskie serce na Uniwersytecie Minnesoty biło jeszcze przez wiele godzin po podaniu mu syntetycznej wersji kwasu żółciowego pochodzącego od niedźwiedzi. To konkretne serce nie było częścią omawianego badania.
Świńskie serce na Uniwersytecie Minnesoty biło jeszcze przez wiele godzin po podaniu mu syntetycznej wersji kwasu żółciowego pochodzącego od niedźwiedzi. To konkretne serce nie było częścią omawianego badania. Fot. Fritz Hoffmann, Nat Geo Image Collection

Co roku w USA wykonuje się tysiące przeszczepów płuc, ale czas oczekiwania bywa dramatycznie długi. Coraz większe zapotrzebowanie sprawia, że chorzy, w zależności od przyznanego im priorytetu, oczekują miesiącami, a czasem latami, na dostęp do odpowiednich i zdrowych organów. Bharat zauważa, że otrzymanie narządu od dawcy-człowieka „to trochę jak kupowanie używanego samochodu”. — Nie wiesz, co dostajesz — mówi. Stały dopływ dobrze przebadanych narządów zwierzęcych mógłby — przynajmniej teoretycznie — ujednolicić jakość przeszczepów.

Dotychczasowe eksperymenty z innymi organami

Szpitale i firmy biotechnologiczne w całym kraju prowadzą już badania kliniczne nad przeszczepianiem ludziom innych narządów od genetycznie modyfikowanych świń, m.in. serca, wątroby i nerek. W ubiegłym roku po raz pierwszy przeszczepiono zmodyfikowaną świńską nerkę żyjącemu pacjentowi — Rickowi Slaymanowi — który zmarł po dwóch miesiącach.

Organizm innej pacjentki, Towany Looney, odrzucił świńską nerkę po około czterech miesiącach. David Bennett, pierwszy biorca świńskiego serca z modyfikacjami genetycznymi, zmarł po dwóch miesiącach, a Lawrence Faucette, drugi taki pacjent, żył sześć tygodni po zabiegu. W ubiegłym roku w Chinach przeszczepiono też wątrobę świni do ciała pacjenta w stanie śmierci mózgowej. Narząd funkcjonował przez 10 dni.

Czy świńskie płuca będą przełomem?

Obecnie w Stanach Zjednoczonych na przeszczepy czeka ponad 100 000 osób, z czego kilka tysięcy potrzebuje płuc. Eksperci szacują, że tylko około jedna piąta płuc od ludzkich dawców nadaje się do przeszczepienia. — Przeszczep płuca wypada najgorzej, jeśli chodzi o pięcioletnie przeżycie, a wyniki ogólnie są dość słabe — mówi Brendan Keating, profesor nadzwyczajny w Katedrze Chirurgii na NYU Langone. Ten ośrodek w zeszłym roku przeprowadził dwa przeszczepy świńskich nerek u żyjących pacjentów i sześć u osób w stanie śmierci mózgowej (od 2021 r.).

Ludzka krew przepływa przez świńskie płuca w laboratorium Uniwersytetu Maryland School of Medicine. Te konkretne płuca nie były częścią najnowszego badania.
Ludzka krew przepływa przez świńskie płuca w laboratorium Uniwersytetu Maryland School of Medicine. Te konkretne płuca nie były częścią najnowszego badania. Fot. Greg Girard, Nat Geo Image Collection

Eksperci dodają, że płuca są zdecydowanie trudniejsze do przeszczepiania niż inne narządy. Wymieniają gazy z otoczeniem, co naraża je na kontakt ze zanieczyszczeniami. — Ich rozmiar dodatkowo zwiększa ryzyko odrzutu w porównaniu z innymi narządami — dodaje Bharat.

— To badanie, pokazało, że takie przeszczepy są ogóle możliwe — stwierdza Keating. — Ale wciąż jest sporo zagadnień do rozpracowania, zanim płuca świń będzie można powszechnie przeszczepiać pacjentom. Potrzebne są dalsze próby oceniające odpowiedź organizmu u osób w stanie śmierci mózgowej, których rodziny lub opiekunowie wyrazili zgodę. Takie badania są standardowym etapem ksenotransplantacji.

Autorzy pracy przyznają też, że na wyniki mogły wpłynąć czynniki zewnętrzne. Świnia była zmodyfikowana genetycznie, by ograniczyć ryzyko odrzutu, a biorcy podano wiele przeciwciał tłumiących odpowiedź immunologiczną. Pacjent miał też zachowane drugie płuco, co mogło wpływać zarówno na reakcję układu odpornościowego, jak i na funkcjonowanie przeszczepionego narządu.

Bharat zwraca uwagę, że dziewięciodniowa obserwacja w Kantonie była zbyt krótka, by stwierdzić, czy organizm nie odrzuciłby narządu później. — Krótkoterminowy sukces, nawet jeśli płuco przetrwa dzień czy dwa, nie przekłada się automatycznie na sukces krótkoterminowy ani długoterminowy — mówi. Mimo to transfer prawdopodobnie poszerzy wiedzę o ksenotransplantacji płuc świń do ludzi, która dotychczas była badana głównie u naczelnych niebędących ludźmi.

Dylematy etyczne i przyszłość ksenotransplantacji

Pomimo potencjalnych korzyści dla pacjentów, hodowanie zwierząt w laboratoriach wyłącznie w celu pozyskiwania narządów i eksperymenty na osobach w stanie śmierci mózgowej, które nie mogą wyrazić zgody słownej, rodzą poważne dylematy bioetyczne. — To decyzja, którą podejmuje instytucja i komisje etyczne — mówi Insoo Hyun, współpracownik Center for Bioethics Harvard Medical School.

Nawet jeśli metoda okaże się bezpieczna i skuteczna, ksenotransplantacja może doprowadzić do podwójnych standardów. Część pacjentów otrzymywałaby narządy zwierzęce, a część — ludzkie. Jeśli okaże się, że jakość narządów się różni, pojawi się pytanie: komu przysługuje „lepsza” opcja?

Źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama