Nie będziemy żyli po 120 lat? Ekstremalne temperatury przyspieszają biologiczne starzenie się
Niepokojące wyniki badań: okazuje się, że długotrwałe fale upałów nie pozostają bez wpływu na nasz wiek biologiczny. U osób starszych długie okresy gorących temperatur przyspieszają starzenie się organizmu.

W tym artykule:
Wielu z nas marzy o spędzeniu emerytury w słonecznym i ciepłym miejscu. Jednak to marzenie może nie mieć wiele wspólnego z dbaniem o zdrowie. Gorąco jest jednym z czynników, które niektórych z nas męczą i osłabiają. I to – jak właśnie wyszło na jaw – nie tylko psychicznie. Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii przeprowadzili testy, których wyniki kładą się cieniem na fantazjach o słonecznych plażach po sześćdziesiątce. Wynika z nich, że gorąco przyspiesza biologiczne starzenie się.
Badacze wykorzystali trzy różne zegary epigenetyczne – narzędzia mierzące właśnie wiek biologiczny. Wszystkie pokazały tak samo. W najgorszym wariancie okazało się, że długoterminowa ekspozycja na upały przyspiesza starzenie się o prawie 2,5 roku w ciągu sześcioletniego okresu. To oznacza, że zamiast o sześć lat, organizm ludzi starzeje się wówczas aż o 8,5 roku.
Jak gorąco wpływa na zdrowie
Upały nie mają dobrej „medycznej” prasy. Nie od dziś wiadomo, że fale wysokich temperatur stanowią zagrożenie dla ludzi, szczególnie starszych. Mogą powodować m.in. choroby serca i układu krążenia, udary cieplne, odwodnienie. W okresach skwaru rośnie ryzyko zgonu i to nie tylko dla osób chorych.
Mniej znany był wpływ upałów na wiek biologiczny, czyli stopień zużycia się naszego organizmu. Podejrzewano, że fale ciepła rozregulowują ekspresję genów, czyli sposób, w jaki geny w naszych komórkach są „włączane” i „wyłączane” przez czynniki chemiczne. To zaś wpływa na produkcję białek w komórkach, a przez to – na funkcjonowanie całego organizmu i zdrowie.
Związkami sterującymi ekspresją genów są grupy metylowe. Mają one zdolność przyczepiania się do DNA, co decyduje o tym, które geny zostaną odczytane, a które nie. Cały proces nazywa się metylacją DNA.
Ciepło miesza nam w genach
Naukowcy od dawna zastanawiają się, czy gorąco jest czynnikiem wpływającym na metylację DNA. Udało się to potwierdzić dla zwierząt: ryb, kur, świnek morskich i myszy. Szczególnie dobrze wykazano wpływ ciepła na ekspresję genów u tych ostatnich. Badań na ludziach jednak było dotychczas niewiele.
Dlatego właśnie tak ważna jest najnowsza praca opublikowana w czasopiśmie naukowym „Science Advances”. Analizowano w niej dane 3600 mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Dla każdego naukowcy zmierzyli długość ekspozycji na upały (czyli temperaturę powyżej 32 st. C) w okresie sześciu lat. Następnie zaś, badając próbki krwi, oszacowali zegary epigenetyczne, czyli mierniki biologicznego starzenia się oparte o analizę metylacji DNA.
Niezależnie od użytego zegara wniosek był takie sam: ekspozycja na gorąco przyspiesza biologiczne starzenie się. W ekstremalnym ujęciu aż o 2,5 roku w ciągu sześciu lat. Ważne jednak, by zaznaczyć, że dotyczy to tylko osób starszych. W badaniach użyto danych ludzi mających 56 lat i więcej.
Ograniczenia badania
Analiza ma jednak pewne ograniczenia. Po pierwsze, zegary epigenetyczne ciągle nie są idealnymi narzędziami badawczymi – stąd dają różne, niekiedy mocno odbiegające od siebie wyniki. Po drugie, w pracy nie uwzględniono, czy uczestnicy mieli dostęp do klimatyzacji. A także ile czasu w badanym okresie spędzali w pomieszczeniach, a ile na świeżym powietrzu.
Czy gorąco „postarza” także osoby młodsze? I czy na wiek biologiczny wpływają różne strategie schładzania się? By odpowiedzieć na te pytania, konieczne są dalsze badania.
Źródła: Science Advances, New Scientist, Science Alert
Nasza autorka
Magdalena Salik
Dziennikarka i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Autorka powieści z gatunku fantastyki naukowej, ostatnio wydała „Płomień” i „Wściek”. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com