Który króliczek jest prawdziwy? Ta iluzja oszukuje czas
W jaki sposób nasz mózg wyłapuje i sortuje informacje z otoczenia? To niełatwe pytanie, ale ten eksperyment pokazuje coś bardzo istotnego w tym procesie. Prosty trik odsłania mechanizm “dopisywania” przez nasz ośrodek nerwowy wiadomości tam, gdzie ich nie ma. Jakby myślał, że powinny tam być i dlatego sam zapełni lukę.

- redakcja
Naukowo nazywa się to postdykcją, gdzie jakiś czynnik może wywołać u nas efekt, o którym wiemy, widzieliśmy go lub słyszeliśmy o nim w przeszłości. W przeciwieństwie do predykcji, czyli przewidywania, gdzie na podstawie przesłanek możemy ocenić skutek.
Dwie iluzja: “Iluzoryczny Królik” oraz “Niewidzialny Królik” to jedne z pierwszych doświadczeń wskazujących na zjawisko postdykcji i jego działanie na poziomie kilku zmysłów: dźwiękiem i obrazem. Oba pokazują, że możemy myśleć, że coś co według nas się wydarzyło, w istocie nigdy nie nastąpiło.
- W jaki sposób mózg rozróżnia rzeczywistość za pomocą informacji z różnych zmysłów, gdy często jest to konfundujące w natłoku danych? - pyta Noelle Stiles z California Institute of Technology (Caltech) – Mózg wykorzystuja zakładanie czegoś by rozwiązać ten problem. Gdy te założenia są błędne występuje zjawisko iluzji, bo mózg stara się w najlepszym stopniu zrozumieć niejasną sytuację. Możemy używać iluzji by odsłaniać interferencje, które robi.
Sprawdźcie na filmie Iluzorycznego Królika. Ile błysków widzicie?
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Oto jak działa ta iluzja: myśl o dźwięku i błysku na ekranie jest prawie jednoczesna. Wyobraź je sobie w odstępie zaledwie 58 milisekund, mrugające od lewej do prawej strony ekranu (dźwięk pozostaje odtwarzany centralnie).
W triku Iluzoryczny Królik środkowy dźwięk jest omijany, zatem nasz mózg “wycina” informację o tym, że był trzeci rozbłysk. Nie składa mu się to, że jedno mignięcie nie ma przypisanego dźwięku, a dwa inne mają. Niewidzialny Królik jest natomiast środkowym dźwiękiem, któremu nie towarzyszy błysk – nasz mózg wtedy “dorabia” do niego wrażenie błysku, żeby się wszystko zgadzało. To właśnie postdykcja, skoro pasuje to do wzoru, który mózg zna – będzie starał się dopasować, nawet za cenę wymyślania dodatkowych informacji.
- Znaczenie tego badania jest podwójne – mówi Shinsuke Shimojo z Caltech – Po pierwsze uogólnia postdykcję jako kluczowy proces w percepcji przez pojedynczy i kilka zmysłów. Po drugie, te iluzje są rzadkim przypadkiem gdzie dźwięk ma wpływ na wizję wskazując na dynamikę procesów neuralnych w czasie i przestrzeni.
Te fascynujące badania pomogą naukowcom zrozumieć jak mózg porządkuje i przetwarza gąszcz informacji, który dostarczają mu zmysły. Warto wiedzieć, że niektóre decyzje możemy podejmować na podstawie przesłanek, które nie istnieją, a są jedynie wytworzone przez nas mózg, by zasypać dziury w jego własnej logice.
Źródło: Science Alert

