Filtry papierosowe szkodliwe dla zdrowia? Naukowcy uważają, że powinny zostać zakazane
Chociaż filtry papierosowe są obecnie nieodłącznym elementem kultury palenia papierosów, to nie zawsze tak było: pojawiły się dopiero w latach 50. XX wieku. Chociaż niwelują ostry i nieprzyjemny smak, to wbrew pozorom ich stosowanie może być dla organizmu bardziej dewastujące, niż palenie bez filtra. Po 70 latach okazuje się, że co prawda były innowacją, ale nie dla zdrowia, a dla wizerunku firm tytoniowych.

Papierosy z filtrem mogą być nie tylko bardziej szkodliwe dla zdrowia niż te ich pozbawione, ale także dewastujące dla środowiska. Niedopałki zawierające filtry z tworzywa sztucznego nie ulegają biodegradacji, lecz rozkładają się na mikroplastik. Czy to czas, żebyśmy się z nimi pożegnali?
Czy filtry do papierosów są szkodliwe?
70 lat – tyle zajęło nam zrozumienie, że filtry w papierosach nie zmniejszają ich szkodliwości. Co prawda pozwalają uzyskać mniej ostry smak, ale zmiękczając dym ułatwiają jego głębokie wdychanie, drastycznie zwiększając ryzyko raka płuc.
Niektóre zawierały kiedyś nawet… azbest. Ich prozdrowotne działanie to plotka, która została rozsiana przez lobby tytoniowe. Nie tylko nie ograniczają przenikania szkodliwych substancji do płuc, ale wzbogacają ich arsenał o kolejne toksyczne cząstki i mikroplastik. Mimo wprowadzenia filtrów zapadalność palaczy na choroby układu krążenia czy oddechowego nie spadła.
Papierosowe filtry zagrożeniem dla środowiska
Filtry papierosowe powodują prawdziwą katastrofę ekologiczną. To najbardziej zaśmiecający przedmiot na całej Ziemi. Wykonane są z octanu celulozy, czyli tworzywa sztucznego nieulegającego biodegradacji, które zanieczyszcza mikroplastikiem rzeki i oceany.
Szacuje się, że każdego roku wyrzuca się 4,5 bilionów niedopałków z filtrami, a nawet 800 000 ton plastikowych odpadków trafia do środowiska, w którym wszyscy żyjemy. Chociaż ograniczamy produkcję butelek plastikowych, pijemy z papierowych słomek, a foliówki są rzadziej używane, papierosowym filtrom udało się umknąć uwadze regulacji. Co za przypadek...
Firmy tytoniowe pod naciskiem świadomego społeczeństwa
Coraz więcej osób uświadamia sobie, jak wielkim zagrożeniem dla środowiska są papierosy. Pod naciskiem ekologów firmy tytoniowe wprowadzają na rynek pozornie biodegradowalne filtry, które wykonane są nie z octanu celulozy, ale innych materiałów.
To jednak typowy przykład tzw. „greenwashingu”, czyli praktyki marketingowej, w której firmy celowo kreują swój wizerunek jako bardziej przyjaznego dla środowiska, niż jest w rzeczywistości. Nowe filtry tworzą iluzję odpowiedzialności na planetę mimo generowania takiej samej ilości zanieczyszczeń i niszczenia zdrowia użytkowników.
Powinniśmy zakazać filtrów?
Według naukowców ze Światowej Organizacji Zdrowia likwidacja papierosowych filtrów pozbawiłaby użytkowników złudzenia bezpieczeństwa, a przez to zmniejszyła powszechność palenia. Wbrew pozorom papierosy stałyby się bardziej… uczciwe.
Wyeliminowałoby to także jedno z najpowszechniejszych źródeł zanieczyszczenia plastikiem na świecie. Organizacje takie jak Światowa Organizacja Zdrowia, Action on Smoking and Health czy Stop Tobacco Pollution Alliance wzywają do wprowadzenia systemowych zobowiązań dotyczących filtrów papierosowych.
Światowi przywódcy pracują obecnie nad rozwiązaniem problemu. Niedawno w Genewie opracowany został projekt nowego traktatu ONZ, jednak filtry papierosowe znalazły się zaledwie w załączniku X, który dotyczy dobrowolnych ograniczeń.
Źródło: phys.org
Nasz autor
Jonasz Przybył
Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.

