Reklama

Spis treści:

  1. Marzenie o nieśmiertelności
  2. Tak wydłużamy życie

Osiągnięcia naukowe drugiej połowy XIX wieku, w tym poznanie bakterii i rozwój szczepionek, zmieniły sposób, w jaki ludzie postrzegali medycynę. Kolejne postępy w tej dziedzinie dawały nadzieję nie tylko na zdrowie, ale i na bardzo, bardzo długie życie.

Marzenie o nieśmiertelności

Dokładnie 100 lat temu, w 1925 roku, wielu wierzyło, że ludzkość stoi na granicy pokonania śmierci. Na łamach magazynu „Popular Science” pojawił się wówczas artykuł o prowokacyjnym tytule „Czy śmierć jest naprawdę konieczna?”. Autor, John E. Lodge, przewidywał, że dzięki nauce ludzie wkrótce będą żyć setki, jeśli nie tysiące lat.

Sto lat później nadal nie osiągnęliśmy nieśmiertelności, ale ludzkość konsekwentnie wydłuża średnią długość życia. W 1925 roku przeciętny Amerykanin żył 58 lat. Dziś to ponad 78. Postęp, choć powolny i złożony, jest realny. Zamiast witamin i szczepionek, dziś naszą wyobraźnię rozpalają m.in. terapie genowe. Eksperymenty na myszach, w tym blokowanie białka interleukina-11 czy przeszczepianie genów długowieczności z golców, przynoszą obiecujące wyniki. Pamiętajmy jednak, że wdrożenie tych rozwiązań u ludzi wiąże się z ogromnymi wyzwaniami – zarówno technologicznymi, jak i etycznymi.

Wiele metod, o których fantazjowano w pierwszej połowie minionego wieku (np. odmładzanie enzymów czy organów) nadal pozostaje w sferze science fiction. Do łask częściowo wraca jednak rutwica lekarska. W średniowieczu stosowano ją jako zioło na cukrzycę. Dziś jest jednym ze składników metforminy – leku przeciwcukrzycowego, który jest też badany pod kątem działania przeciwstarzeniowego.

Tak wydłużamy życie

W 2025 r., tak jak i 100 lat temu, wielu ludzi nadal marzy jednak nie tyle o nieśmiertelności, ile o wydłużeniu zdrowego życia. Coraz częściej słyszymy o tzw. biohackingu. Zagadnienie to może dotyczyć zarówno diety, jakości snu, jak i transfuzji osocza czy noszenia zaawansowanych urządzeń monitorujących ciało.

Mimo nieustającego postępu naukowcy są ostrożniejsi w snuciu wizji od swoich poprzedników. I tu również przydaje się wiedza. Badacze wiedzą dziś więcej o naszej biologii. Zmieniło się też spojrzenie na sam proces starzenia. To nie tylko efekt zużycia organizmu, ale też fundamentalna część naszej ewolucji. Zatrzymanie go jest abstrakcją.

Od 1925 r. nauczyliśmy się na szczęście wielu cennych rzeczy. Co raz więcej osób wie, jak żyć dłużej i zdrowiej. I choć nie żyjemy tysiąc lat, to w wielu wymiarach żyjemy lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.

Źródło: Popular Science

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.
Mateusz Łysiak
Reklama
Reklama
Reklama