„Nigdy nie wierzyłam, że uda mi się swobodnie wspiąć na El Cap, od dnia, w którym powzięłam ten cel. Nie wydawało mi się to realistyczne. Nie miałam umiejętności, ani sprawności, aby poruszać się tak szybko po tak dużej skale. Ale wybrałam ją właśnie z tego powodu. Niemożliwe marzenia zmuszają nas do wzniesienia się ponad to, kim jesteśmy, i sprawdzenia, czy możemy stać się lepszymi wersjami nas samych” - napisała 34-latka po udanym wejściu.

Reklama

Harrington świętuje sukces zaledwie rok po tym, jak w czasie poprzedniej wspinaczki na El Capitan trafiła do szpitala po upadku z wysokości blisko 50 metrów.

Tym razem we wspinaczce Harrington towarzyszyli jej partner, przewodnik wysokogórski Adrian Ballinger i znany wspinacz Alex Honnold, który przeszedł do historii, gdy w 2017 roku wspiął się na El Capitan samodzielnie i bez asysty. Trio rozpoczęło swoją wspinaczkę 4 listopada, tuż po wyborach w USA.

Podczas tegorocznej próby Harrington ponownie upadła, jednak skończyło się jedynie na krwawiącej ranie nad okiem. Mimo to zawodniczka nie zrezygnowała z dalszej wspinaczki, a wypadek określiła jako „paskudną wpadkę”, która „prawie odebrała jej determinację”.

Zawodniczka przyznała też, że najtrudniejsze było dla niej pokonanie fragmentu, w którym w ubiegłym roku „zawiodła” i upadła. Obawiała się powtórki, jednak ostatecznie udało jej się pokonać strach, łzy i bezsilność. Cała wspinaczka trwała ok. 21 godzin.

„Przede wszystkim chciałem wyrazić wdzięczność za miłość i wsparcie ze strony przyjaciół, rodziny i nieznajomych. Czuję teraz tę miłość tak intensywnie. Dziękuję wam wszystkim” - napisała później na Instagramie.

Fotograf i wspinacz Jon Glassberg, który towarzyszył wyprawie, aby udokumentować osiągnięcie Harrington, po sukcesie akcji napisał: „Nigdy wcześniej nie widziałem takiej wytrzymałości we wspinaczce, i prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę”.

Niewielu kobietom udało się zdobyć El Capitano metodą free climbing. Wspinacze nie używają wówczas do wspinania się lin, choć mają je dla asekuracji. Pierwsza kobieta, która wspięła się na El Capitano, to Lynn Hill. Dokonała tego niemal 30 lat temu, a korzystała z trasy zwanej The Nose.

Reklama

W ostatnich latach tylko trzy inne osoby – sami mężczyźni – zdołali wspiąć się na szczyt trasą Golden Gate w czasie jednej doby. Harrington powiedziała San Francisco Chronicle, że ważne jest dla niej, aby zostać pierwszą kobietą, która dokona tego samego.

Reklama
Reklama
Reklama