Plecionkarstwo na liście UNESCO. Polska tradycja doceniona po 18 latach starań
Polska może świętować: nasze tradycje plecionkarskie trafiły na prestiżową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. To ogromny sukces dla rzemieślników m.in. z Nowego Tomyśla, Rudnika nad Sanem i Łowicza.

10 grudnia 2025 roku, podczas 20. sesji Międzyrządowego Komitetu ds. Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w New Delhi w Indiach, ogłoszono wpisanie plecionkarstwa z Polski na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. To symboliczny moment, który wieńczy niemal 18 lat starań polskiej społeczności plecionkarzy i wikliniarzy, zwłaszcza z regionów Nowego Tomyśla, Rudnika nad Sanem i okolic Łowicza.
Historia starań o wpis na listę UNESCO
Początki zorganizowanych działań plecionkarzy sięgają 2000 roku, kiedy społeczność z Nowego Tomyśla postanowiła pobić rekord Guinnessa, tworząc największy wiklinowy kosz na świecie. W 2004 roku od powołano Ogólnopolskie Stowarzyszenie Plecionkarzy i Wikliniarzy.
W 2007 roku zorganizowano pierwszy światowy konkurs wyplatania w Nowym Tomyślu, co pozwoliło środowisku jeszcze bardziej się zintegrować. W tym samym roku rozpoczęto starania o wpis na krajową listę dziedzictwa kulturowego, co zakończyło się sukcesem w 2018 roku. Na tym jednak nie poprzestano – kolejnym celem był wpis na światową listę UNESCO. Wniosek do powstał we współpracy z instytucjami kultury i samorządami.

Nowy Tomyśl i Rudnik nad Sanem – kolebki plecionkarstwa
Nowy Tomyśl w Wielkopolsce oraz Rudnik nad Sanem na Podkarpaciu to główne ośrodki, w których plecionkarstwo nie tylko przetrwało, ale rozkwitło. W Nowym Tomyślu od XVIII wieku uprawiano wiklinę, co przyczyniło się do rozwoju rzemiosła. W 1878 roku w Rudniku nad Sanem założono pierwszą w Polsce Szkołę Koszykarską, gdzie uczono technik wyplatania.
W tych regionach do dziś działa wielu rzemieślników i artystów zajmujących się plecionkarstwem. To właśnie ich praca, zaangażowanie i determinacja przyczyniły się do sukcesu na arenie międzynarodowej. Andrzej Pawlak, inicjator wpisu i obecny skarbnik stowarzyszenia, odegrał kluczową rolę w całym procesie.
Czym jest plecionkarstwo? Surowce, tradycje, przekazywanie wiedzy
Plecionkarstwo to jedna z najstarszych dziedzin rzemiosła w Polsce. Polega na ręcznym wyplataniu przedmiotów codziennego użytku – takich jak kosze, pojemniki, naczynia – z naturalnych materiałów roślinnych, w tym przede wszystkim z wikliny.
Wiklina, czyli młoda wierzba, stanowi podstawowy surowiec wykorzystywany przez 90% plecionkarzy w Polsce. Praca wikliniarza to nie tylko wyplatanie – to także uprawa, zbiór, korowanie i przygotowanie materiału. Tradycja opiera się na przekazywaniu wiedzy z pokolenia na pokolenie oraz głębokim szacunku do natury.
W dzisiejszych czasach plecionkarstwo ma coraz bardziej artystyczny charakter i jest traktowane częściej jako hobby niż zawód. Dawniej było to źródło utrzymania, szczególnie w rejonach ubogich w przemysł.
Co dalej? Plany na przyszłość i ratowanie ginącego rzemiosła
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Plecionkarzy i Wikliniarzy, z prezesem Antonim Skrzypczakiem, ma ambitne plany. Najważniejszym z nich jest powołanie Europejskiego Centrum Wikliny w Nowym Tomyślu. Wpis na listę UNESCO ma ułatwić pozyskiwanie środków i wsparcia instytucjonalnego.
Stowarzyszenie chce również zintensyfikować działania edukacyjne – organizować warsztaty, wystawy i projekty, które umożliwią młodym ludziom poznanie i kontynuowanie tej tradycji. Choć dziś plecionkarstwo nie jest już zawodem masowym, to uznanie UNESCO może przyczynić się do jego renesansu i ochrony.
Źródła: Gov.pl, Dzieje.pl, Polskie Radio
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.

