Codzienne mycie to błąd? Eksperci przeprowadzili nowe badania
Czy codzienne mycie rzeczywiście szkodzi skórze? Przez lata tak uważano. Teraz naukowcy zaprezentowali nowe dane, które mogą zmienić dotychczasowe zalecenia. Wyniki najnowszych badań pokazują, że warto przemyśleć popularne przekonania nt. higieny.

Spis treści:
- Czy codzienne prysznice są zalecane przez specjalistów?
- Nowe badania podważają dotychczasowe zalecenia
Codzienna higiena to kwestia indywidualnych preferencji, zakorzenionych często w dzieciństwie lub wyniesionych z domu. Dla jednych poranny prysznic to obowiązkowy rytuał przed wyjściem do pracy, dla innych wieczorne mycie stanowi sposób na relaks i zakończenie dnia.
Są też osoby, które wybierają wyłącznie naturalne kosmetyki, podczas gdy inni stosują jeden uniwersalny środek do mycia ciała i włosów. Z pozoru to tylko kwestia stylu życia – ale co na ten temat mówi nauka?
Czy codzienne prysznice są zalecane przez specjalistów?
Przez wiele lat eksperci przestrzegali przed codziennym braniem prysznica, argumentując, że zbyt częste mycie ciała może przynieść więcej szkody niż pożytku. Podkreślano, że regularne stosowanie mydła, żeli pod prysznic i gorącej wody narusza naturalną barierę ochronną skóry, co może prowadzić do jej przesuszenia, podrażnień i utraty elastyczności. Kluczową rolę odgrywa tu mikroflora – złożony ekosystem pożytecznych bakterii zasiedlających powierzchnię skóry, które wspierają jej odporność i utrzymują ją w dobrej kondycji.
Badania Richarda Vandergrifta, opublikowane w 2017 roku na łamach czasopisma „Microbiome”, potwierdzały, że zbyt częste mycie może zaburzać równowagę mikrobiomu skóry, prowadząc do zmniejszenia liczby korzystnych mikroorganizmów. W konsekwencji skóra staje się bardziej wrażliwa, sucha i podatna na stany zapalne.
Dziś jednak pojawiają się nowe dane, które podważają wcześniejsze ostrzeżenia. Najnowsze badania sugerują, że codzienny prysznic – o ile odbywa się z zachowaniem podstawowych zasad pielęgnacji – wcale nie musi szkodzić, a może wręcz korzystnie wpływać na samopoczucie i ogólny stan zdrowia skóry.
Nowe badania podważają dotychczasowe zalecenia
Punktem zwrotnym w podejściu do higieny okazały się badania zespołu dr Rosalind Simpson z Uniwersytetu w Nottingham. Naukowcy przeprowadzili badanie porównawcze z losowym doborem 438 pacjentów z egzemą – chorobą skóry szczególnie podatną na podrażnienia. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy: jedni kąpali się codziennie, drudzy zaledwie raz lub dwa razy w tygodniu.
Jak się okazało, częstsze mycie nie prowadziło do pogorszenia objawów. – Można by się spodziewać, że codzienne kąpiele bardziej wysuszą skórę i zaostrzą symptomy egzemy, ale tak się nie stało – tłumaczyła dr Simpson. Wyniki sugerują, że częstotliwość kąpieli nie wpływa istotnie na stan skóry niezależnie od tego, czy jest zdrowa, czy wrażliwa.
Kluczowe okazują się natomiast szczegóły codziennej rutyny: długość i temperatura prysznica oraz skład stosowanych kosmetyków. Badania potwierdziły, że długie, gorące kąpiele mogą rzeczywiście osłabiać warstwę ochronną skóry, dlatego zaleca się krótkie, chłodniejsze prysznice i produkty myjące o prostym składzie, wolne od intensywnych zapachów oraz konserwantów.
Najważniejszy wniosek? Zamiast obawiać się codziennego mycia, warto nauczyć się dostosowywać je do własnych potrzeb. – Im dłużej jesteś w wodzie, tym bardziej wysusza ona skórę, niezależnie od częstotliwości. (...) Należy robić to, co pasuje do twojej skóry – każda będzie inna – podsumowała dermatolożka.
Źródła: Poradnik Zdrowie, The Guardian
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


