W tym artykule:

  1. Dochodzenie Federalnej Administracji Lotnictwa
  2. Uziemiony do odwołania
  3. Problemy SpaceX
Reklama

Płomienie buchnęły z podstawy rakiety Falcon 9 firmy SpaceX tuż po wylądowaniu na umieszczonej na morzu platformie – lądowisku. Wkrótce booster, który właśnie odbył swoją rekordową 23. misję, przewrócił się. Był to ten sam booster, który w 2022 roku pomógł wynieść na orbitę komercyjną misję Inspiration4. Pierwszy stopień rakiety nie może być odzyskiwany w nieskończoność. Mimo to wczorajsze wydarzenie stawia pod znakiem zapytania kolejne misje, jakie mają być zrealizowane przez SpaceX.

Dochodzenie Federalnej Administracji Lotnictwa

Falcon 9 został uziemiony, a katastrofą zajęła się Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). Bada ona, dlaczego pierwszy stopień rakiety przechylił się i eksplodował podczas próby lądowania. „Dochodzenie ma na celu dalsze zwiększenie bezpieczeństwa publicznego, ustalenie pierwotnej przyczyny zdarzenia i określenie działań naprawczych, aby zapobiec jego powtórzeniu się” – podała FAA w oświadczeniu.

„Powrót do lotu rakiety nośnej Falcon 9 opiera się na ustaleniu przez FAA, że żaden system, proces lub procedura związana z anomalią nie ma wpływu na bezpieczeństwo publiczne” – dodano.

Przypomnijmy, że Falcon 9 został też uziemiony na około dwa tygodnie w lipcu. Jego silnik drugiego stopnia doświadczył wówczas anomalii, która uniemożliwiła rozmieszczenie kolejnej partii satelitów Starlink na odpowiedniej wysokości, co doprowadziło do ich spalenia przy ponownym wejściu w atmosferę ziemską.

Uziemiony do odwołania

W związku z katastrofą firma SpaceX wycofała się również z zaplanowanego na dzisiaj startu. Z bazy Sił Kosmicznych USA w Vandenberg miała wystartować misja, której celem – podobnie jak wczorajszej – było rozmieszczenie na orbicie kolejnych satelitów systemu Starlink.

Życie na Marsie. Kiedy mogło powstać i czy mamy szanse na odnalezienie organizmów na Czerwonej Planecie?

 

Organizmy potrzebują stabilnych warunków, źródła energii i ciekłej wody. Kiedy zatem mogło powstać życie na Marsie? Tę kwestię wyjaśniamy poniżej.

Życie na Marsie. Meteoryt „Czarna piękność” w końcu daje odpowiedzi na wiele pytań
fot. Getty Images

Komentatorzy zastanawiają się, co w tej sytuacji stanie się z zaplanowaną na ten tydzień komercyjną misją Polaris Dawn. Umieszczona na szczycie rakiety Falcon 9 kapsuła Dragon Crew miała wynieść czworo komercyjnych astronautów na rekordową wysokość 1400 kilometrów. Start był zaplanowany pierwotnie na ubiegły tydzień, następnie przesunięto go na wtorek 27 sierpnia, po czym ponownie o kolejny dzień. Wreszcie firma SpaceX poinformowała, że do startu misji dojdzie nie wcześniej niż 30 sierpnia. Przy czym to stwierdzenie nie oznacza, że misja tego dnia wystartuje.

Polaris Dawn nie jest jedynym problemem SpaceX-a. Kosmiczna potęga Elona Muska jest w tej chwili głównym partnerem operacyjnym USA w programie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Nie tylko dostarcza na ISS zaopatrzenie i ładunki techniczne, ale też astronautów.

Problemy SpaceX

Kilka dni temu podano informację, że to właśnie Dragon Crew zabierze na Ziemię dwoje astronautów, którzy dotarli na ISS statkiem Boeinga Starliner. Pierwszy załogowy lot Starlinera wywołał wiele kontrowersji i pytań o bezpieczeństwo załogi. Wycieki i problemy z silnikami Starlinera na szczęście nie zakończyły się katastrofą podczas lotu, uniemożliwiły jednak załodze powrót na Ziemię. Zaplanowany na tydzień pobyt dwojga astronautów: Sunity Williams i Butcha Wilmore’a, przedłużył się do stycznia 2025. NASA, wyznając zasadę „safety first”, uznała, że woli powierzyć życie załogi sprawdzonemu już statkowi Dragon firmy SpaceX. A chociaż kapsuła do lądowania nie potrzebuje rakiety, to chwilowo każda operacja związana z rakietami serii Falcon 9 pozostaje pod znakiem zapytania.

Reklama

Źródło: Space.com

Nasz ekspert

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Związana z magazynami portali Gazeta.pl oraz Wp.pl. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama