Reklama

Rosyjska platforma startowa została uszkodzona w wyniku startu misji „Sojuz” z rosyjskimi i amerykańskimi astronautami na pokładzie. Rosyjski program kosmiczny od lat zmaga się z chronicznym brakiem funduszy i skandalami korupcyjnymi.

Rosyjska myśl techniczna na podbój kosmosu

Radziecki program kosmiczny przez lata był powodem narodowej dumy Rosjan. To jednak przeszłość: w ostatnich latach brak było spektakularnych sukcesów, a agencja Roskosmos jest obecnie w kryzysie.

Odmianę przynieść miała misja „Sojuz” – to nazwa mająca dosyć jednoznaczne skojarzenia w Polsce – podczas której trzech astronautów: reprezentujący NASA Chris Williams oraz Siergiej Kud-Swierczow i Siergiej Mikajew z Roskosmosu wyruszyło na 8-miesięczny pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. I chociaż faktycznie udało im się tam dolecieć, to kosmodrom Bajkonur w Kazachstanie – z którego startowali – został poważnie uszkodzony.

Koniec lotów z kosmodromu w Kazachstanie

Stwierdzono uszkodzenie szeregu elementów platformy startowej – poinformował Roskosmos w mediach społecznościowych. Przedstawiciele organizacji dodają, że części wszystkie uszkodzone części zostaną wymienione w najbliższej przyszłości.

Mamy jednak doświadczenie w nietraktowaniu słów rosyjskich oficjeli zbyt poważnie. Rosyjscy blogerzy zajmujący się tematyką kosmiczną uważają, że Roskosmos przez dłuższy czas nie będzie mógł przeprowadzać startów w kosmos, a miejsce startu zostało uszkodzone bardziej poważnie, niż władze chcą przyznać.

Czemu amerykańscy astronauci współpracują z Rosją?

Chris Williams – przedstawiciel NASA na misji – wyruszył w kosmos z Rosjanami, by przeprowadzić badania naukowe i pokazy technologiczne, których celem jest przyspieszenie eksploracji kosmosu przez człowieka oraz poprawa życia na Ziemi. To amerykański fizyk medyczny. Pełni rolę inżyniera pokładowego i jest członkiem Ekspedycji 74. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej obecni są już astronauci NASA Mike Fincke, Zena Cardman i Jonny Kim, astronauta Japońskiej Agencji Eksploracji Aerokosmicznej Kimiya Yui oraz rosyjscy kosmonauci Siergiej Ryżykow, Aleksiej Zubricki i Oleg Płatonow.

Chociaż wspólne loty nacji podbijających kosmos nie są niczym nowym, to jednak w ramach serii sankcji nałożonych na Rosję po ataku w 2022 roku wiele krajów zachodnich zakończyło współpracę z Roskosmosem. Nie należą jednak do nich Stany Zjednoczone.

Źródła: Reuters, NASA

Nasz autor

Jonasz Przybył

Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.
Jonasz Przybył
Reklama
Reklama
Reklama