Niebo nad Polską zapłonie. Truskawkowy Księżyc pojawia się raz na 18 lat
W nocy z 10 na 11 czerwca niebo nad Polską zamieni się w teatralną scenę. Czerwcowa pełnia będzie nie tylko spektakularna, ale i symboliczna. Taki Truskawkowy Księżyc wraca tylko raz na 18 lat. Co oznacza i gdzie najlepiej go podziwiać?

Spis treści:
Jak pachnie czerwiec? W tym roku jest to przede wszystkim zapach trawy po deszczu, ale z wyraźną truskawkową nutą. Co prawda truskawki można było kupić na straganach już w maju, jednak dopiero w czerwcu zagraniczne odmiany zaczęły być wypierane przez nasze, polskie. Truskawki zajmują ważne miejsce nie tylko na stołach Polaków, czego dowodem jest np. Truskawkowy Księżyc.
Wyjątkowe zjawisko będzie można podziwiać nad Polską w nocy z 10 na 11 czerwca. W tym roku czerwcowa pełnia jest szczególnie spektakularna. I to nie tylko za sprawą truskawkowej barwy, która w rzeczywistości ma znacznie głębsze kulturowe znaczenie.
Skąd pochodzi nazwa „Księżyc truskawkowy”?
Określenie to wywodzi się z tradycji rdzennych plemion Ameryki Północnej, przede wszystkim Algonkinów. Obserwacje zmieniających się cyklów w przyrodzie nadawały powtarzalności ich zwyczajom. I tak np. czerwcowa pełnia z czasem zaczęła być kojarzona ze zbiorami dzikich truskawek. W innych kulturach ten sam Księżyc nazywano np. „Różanym”, „Kwiatowym” lub „Miodowym”. To również było nawiązaniem do okresu obfitego rozkwitu i zbiorów.
W tym roku pełnia przypada dokładnie 11 czerwca 2025 r. o godz. 9:43 czasu polskiego. Najlepiej obserwować ją wieczorem 10 czerwca oraz o wschodzie 11 czerwca – wtedy Księżyc będzie wyglądać najbardziej efektownie.
Druga taka pełnia w tym tysiącleciu
Tegoroczny Truskawkowy Księżyc zbiega się z rzadkim zjawiskiem astronomicznym. Chodzi o maksymalne południowe zatrzymanie Księżyca, znane też jako major lunar standstill. Zdarza się ono raz na 18,6 roku i jest efektem nachylenia orbity naszego satelity względem równika Ziemi.
W tym czasie Księżyc osiąga na niebie najniższy możliwy punkt, wschodząc i zachodząc w najbardziej skrajnych pozycjach na horyzoncie. W Polsce pełnia będzie widoczna bardzo nisko nad południowym niebem, co potęguje iluzję jej rozmiarów. Księżyc wyda się większy, masywniejszy i bardziej pomarańczowy, mimo że fizycznie nie będzie ani bliżej Ziemi, ani większy niż zwykle.
Dlaczego Księżyc wygląda wtedy inaczej?
Podczas wschodu i zachodu, światło Księżyca pokonuje większą grubość atmosfery. Krótsze długości fal – niebieskie i zielone – są silnie rozpraszane, natomiast dłuższe fale światła czerwonego i pomarańczowego docierają do naszych oczu. Właśnie dlatego Truskawkowy Księżyc może przybrać barwy złote, rdzawożółte, a nawet czerwonawe.
Żeby móc na własne oczy zobaczyć ten spektakl, najlepiej wybrać miejsca położone z dala od miejskiego światła. Idealne będą podmiejskie wzniesienia, otwarte pola czy odizolowane punkty widokowe.
Źródło: National Geographic Polska
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.

