Reklama

Spis treści:

  1. Kosmiczne artefakty
  2. Pierwszy kontakt

Niedawne odkrycie trzeciego znanego obiektu międzygwiezdnego (ISO), 3I/ATLAS, wywołało kolejną rundę debaty na temat tego, czy obiekty te mogą mieć potencjalne pochodzenie technologiczne – czy są obcymi statkami kosmicznymi. Panuje przekonanie, że tego typu międzygwiezdne obiekty mają pochodzenie naturalne. Podważenie tego konsensusu wymagałoby wielu wyjątkowo mocnych dowodów.

Jakich? Właśnie z tym pytaniem zmierzył się James Davenport z Instytutu DiRAC na Uniwersytecie Waszyngtońskim. W nowym artykule, opublikowanym na łamach serwisu preprintów Arxiv przedstawia niektóre metody pozwalające określić ewentualne sygnatury technologiczne międzygwiezdnych obiektów.

Kosmiczne artefakty

Same obiekty międzygwiezdne są wciąż stosunkowo nowym odkryciem. Oczywiście przez dziesiątki lat wiadomo było, że muszą istnieć, lecz po prostu nie mieliśmy technologii zdolnej je wykryć, a tym bardziej określić, czy stanowią po prostu odłamek kosmicznego gruzu z innego systemu planetarnego, czy też mają pochodzenie techniczne. James Davenport w artykule postuluje cztery różne rodzaje technosygnatur, które astronomowie mogą znaleźć na jednym z nich.

Po pierwsze: prędkość

Pierwsza możliwość może wydawać się oczywista, ale w ciągu ostatnich kilku lat wywołała wiele kontrowersji. Jeśli ISO porusza się szybko w sposób, którego nie da się wytłumaczyć grawitacją, to prawdopodobnie jest to spowodowane przez jakiś rodzaj silnika. Kluczowa tu jest duża prędkość, większa niż może to wynikać z warunków grawitacyjnych.

Czym był pierwszy międzygwiezdny przybysz spoza Układu Słonecznego? Jest nowa teoria o ′Oumuamua
Czym był pierwszy międzygwiezdny przybysz spoza Układu Słonecznego? Jest nowa teoria o ′Oumuamua fot. Getty Images

Ale mniejsza prędkość niż wynikająca z grawitacji nie byłaby w tym wypadku technosygnaturą. Istnieją inne siły, które mogłyby poruszać ISO wolniej, np. odgazowywanie lub ciśnienie promieniowania. Nawet coś tak niewielkiego, jak zmiana rotacji obiektu może być oznaką, że ISO jest kontrolowany przez siłę inną niż naturalna. Pierwszy odkryty obiekt tego typu, ‘Oumuamua, wykazywał pewne przyspieszenie niegrawitacyjne, co wywołało spore poruszenie w społeczności astronomicznej. Jednak najprawdopodobniej było to spowodowane połączeniem dwóch pozostałych sił niegrawitacyjnych.

Po drugie: widmo

Drugą technosygnaturą obiektu międzygwiezdnego byłyby nienaturalne widma. Tego typu obiekt mógłby być pokryty jakimś ulepszonym materiałem. Ponieważ na pokładzie prawdopodobnie znajdowałyby się przynajmniej komputery, mógłby on również emitować silniejsze widmo podczerwone (tj. cieplne) niż oczekiwano. Jak dotąd wszystkie trzy ISO wykazywały jedynie standardowe, naturalne widma.

Po trzecie: kształt

Trzecim wyznacznikiem byłby dziwny kształt. Większość projektów naszych statków międzygwiezdnych wymaga gigantycznego żagla słonecznego. Cienka blacha lub podobny element byłby dobrym wskaźnikiem, że obiekt nie jest naturalny. Jednak bezpośrednie wykrycie kształtu obiektu jest trudne.

Pierwszy kontakt

Ostateczną technosygnaturą byłaby po prostu transmisja. Sygnały pochodzące ze stosunkowo bliskiego obiektu mogłyby być znacznie słabsze niż te pochodzące nawet z najbliższych gwiazd, a my nadal bylibyśmy w stanie je wykryć. Mogłyby one przybierać formę transmisji radiowych lub laserów.

Co ważne, dopiero wchodzimy w erę odkryć obiektów pozaziemskich. Rozpoczynające swoją pracę wielkie Obserwatorium Very Rubin ma odkryć ponad 50 nowych ISO w nadchodzących dekadach. W miarę zdobywania doświadczenia w monitorowaniu tych międzygwiezdnych przybyszów, dowiemy się więcej o ich typowym wyglądzie.

Tylko co się stanie, jeśli jeden z takich obiektów okaże się mocno różny ciał pochodzenia naturalnego? Zdaniem wielu badaczy, pierwszy kontakt z obcą cywilizacją nie odbędzie się poprzez uścisk ręki, lecz właśnie poprzez międzygwiezdne urządzenia badawcze.

Źródło: ArXiv

Nasza autorka

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Pisze przede wszystkim o eksploracji kosmosu, astronomii i historii. Związana z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz magazynami portali Gazeta.pl i Wp.pl. Ambasadorka Śląskiego Festiwalu Nauki. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama