Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Karnawał – skąd się wziął, kiedy się zaczął i czym jest?
  2. Zapusty, mięsopust i ostatki w polskiej tradycji
  3. Mardi gras, czyli ostatni wtorek karnawału

Echa tych obyczajów widać do dziś, zarówno w Polsce, jak i w reszcie Europy, a także za oceanem. Karnawał to nie tylko dość długi okres między Bożym Narodzeniem a Wielkim Postem. To także kilka krótszych okresów lub pojedynczych dni obchodzonych na różne sposoby w różnych częściach świata i Europy. W Polsce to między innymi zapusty i ostatki, czyli mięsopust.

Karnawał – skąd się wziął, kiedy się zaczął i czym jest?

Pierwowzorów karnawału można doszukiwać się już w starożytności. W Egipcie i Mezopotamii organizowano święta ku czci bogów, podczas których ludzie przebierali się, uczestniczyli w procesjach i przekraczali obowiązujące normy. W starożytnej Grecji i Rzymie popularne były Dionizje i Saturnalia – uroczystości związane z płodnością i winem. Podczas nich też nie brakowało odwracania ról – niewolnicy mogli zachowywać się jak wolni obywatele.

Wraz z rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa karnawał został wpisany w kalendarz liturgiczny jako okres poprzedzający Wielki Post, czyli czas pokuty i wyrzeczeń. W średniowiecznej i renesansowej Europie zyskał ogromną popularność. Włoskie miasta, takie jak Wenecja, stały się kolebką hucznych zabaw i maskarad. W XVII i XVIII wieku pojawiły się eleganckie bale maskowe, a bogato zdobione stroje i maski pozwalały na anonimowość i chwilową zmianę tożsamości.

Karnawał w Wenecji
Karnawał w Wenecji fot. Roman HRA/ Shuterstock

Słowo „karnawał” może wywodzić się z łacińskiego „carne vale” lub „carne levare”, co oznacza „pożegnanie mięsa”. Inna teoria mówi że pochodzi od „carrus navalis” czyli określenia na drewnianą łódź używaną podczas rzymskiego święta Navigium Isidis, poświęconego bogini Izydzie i obchodzonego 5 marca. Jego częścią była procesja i bogate przebrania uczestników.

Istotą karnawału jest zawieszenie norm: to czas w którym obowiązuje „świat na opak”. Na czas karnawału żebrak mógł zostać królem, król – żebrakiem, a błazen mędrcem. Nie obowiązywał umiar w jedzeniu, piciu i cielesnych rozkoszach, ani powaga i szacunek wobec instytucji i hierarchii. Echem, a właściwie prekursorem karnawalizacji w Europie są także tzw. święta głupców i osłów, obchodzone przez studentów i niższy rangą kler. Podczas nich np. wybierano fałszywego biskupa, a nawet papieża i parodiowano kościelne i feudalne rytuały. Święta głupców zostały skutecznie zduszone przez Kościół już w XV wieku. Ale część obyczajów z nich znanych przeniknęła do późniejszych europejskich tradycji karnawałowych.

Zapusty, mięsopust i ostatki w polskiej tradycji

Zapusty to polskie tradycyjne określenie na karnawał. Obejmuje cały okres od święta Trzech Króli (lub Nowego Roku) do Wielkiego Postu (aczkolwiek niektórzy stosują je zamiennie z określeniem mięsopust). Zapusty to zdecydowanie okres poluzowania norm, choć szalone zabawy, obżarstwo i opilstwo nie trwały codziennie i skupiały się raczej w okresie ostatków (mięsopustu). Częsty był ludowy zwyczaj przebierania się za Cyganów, Kozaków, Żydów, muzykantów, niedźwiedzie, konie, kozy czy bociany. Tzw. baby cząbrowe, czyli zamaskowane przekupki napastowały przechodniów na ulicach miast, np. Krakowa. Inny zwyczaj to wędrówki po domach i „porywanie” gospodarza, który musiał się potem „wykupić”.

Obfitość jedzenia miała także znaczenie symboliczne – miała zapewnić dobrobyt na nadchodzący sezon wegetacyjny. Zapustne obyczaje to prawdziwa kopalnia kultury ludowej – i nie tylko. Nie brakuje opisów zapustów także i u przedstawicieli innych stanów, a nawet na królewskich dworach, m.in. w pamiętnikach Jędrzeja Kitowicza z końca XVIII w.

Mięsopust to określenie tożsame z ostatkami. To kilka ostatnich dni karnawału, tuż przed Środą Popielcową i rozpoczęciem trwającego aż do Wielkanocy Wielkiego Postu. Ostatki trwają od Tłustego Czwartku do wtorku, choć dawniej tak nazywano tylko ostatnie trzy dni karnawału. W tym roku przypadają między 27 lutego a 4 marca. Mięsopust to czas szczególnie hucznych imprez i niepohamowanej konsumpcji. Nazywany był „szalonymi dniami”.

Według Zygmunta Glogera i jego „Encyklopedii staropolskiej” wydanej w latach 1900–1903, wyraz „mięsopust” powstał z połączenia słów „mięsa” i „opust”, czyli oznacza mniej więcej pożegnanie mięsa. Trzeba pamiętać, że w dawnej Polsce Wielki Post był jednym z najbardziej rygorystycznych w Europie, a kulinarne ograniczenia obowiązywały przez ponad 100 dni w roku. Rygor ten zmienił oblicze naszej rodzimej kuchni, czyniąc jej ważną częścią potrawy z ryb słodkowodnych.

Mardi gras, czyli ostatni wtorek karnawału

W wielu krajach Europy, a szczególnie w USA obchodzi się hucznie dzień poprzedzający Środę Popielcową, czyli wtorek będący ostatnim dniem karnawału. Mardi gras to sformułowanie pochodzące z języka francuskiego i dosłownie oznacza „tłusty wtorek”. Tradycje Mardi gras są najsilniejsze na terenach byłych francuskich kolonii, np. w Nowym Orleanie czy ogólnie Luizjanie.

Mardi Gras
Mardi Gras fot. Crystal Shelton/ Shutterstock
Reklama

W Europie ten dzień świętuje się m.in. w wielu rejonach Niemiec, pod nazwą fastnacht, we Włoszech jako Martedi grasso, w Szwecji jako Fettisdagen lub Semla. Trzydniowe obchody końca karnawału (niedziela, poniedziałek i wtorek) w belgijskim mieście Binche zostały wpisane na listę Niematerialnego Dziedzictwa UNESCO. Przez miasto idzie wtedy procesja zamaskowanych przebierańców zwanych gilles, a jej kulminacją jest rzucanie pomarańczami w tłum. Trzydniowe obchody w Binche to odpowiednik naszych rodzimych ostatków.

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama