Gdyby nie Saturnalia, Boże Narodzenie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Tak bawili się Rzymianie
Saturnalia były jednym z najważniejszych świąt w starożytnym Rzymie. Obecnie ekspertom zdarza się wspominać o nich w kontekście Bożego Narodzenia. Dlaczego? Pierwsze, co łączy obie te okazje, jest czas obchodów, a więc grudzień. Aby zrozumieć więcej podobieństw, musimy nieco cofnąć się w czasie.

Spis treści:
Saturnalia obchodzono od 17 do 23 grudnia. Nie od razu jednak celebracje ku czci Saturna – czyli rzymskiego boga rolnictwa, zasiewów i czasu – trwały niemal tydzień. Pierwotnie Saturnalia były jednodniowym świętem przypadającym 17 grudnia. Makrobiusz w „Saturnaliach” (I, 10) wskazuje, że święto ograniczało się wówczas do składania ofiar Saturnowi w świątyni na Forum Romanum oraz do organizacji uczty.
W okresie republiki (509–27 p.n.e.) Saturnalia zaczęły się stopniowo wydłużać. W czasach cesarstwa (po 27 p.n.e.) oficjalnie trwały już od 17 do 23 grudnia. Wiązało się to z rosnącą popularnością święta wśród wszystkich warstw społecznych. Nie bez znaczenia była też chęć wydłużenia czasu radości i odpoczynku. Niektórzy historycy sugerują, że miało to podłoże polityczne. Dłuższe świętowanie mogło służyć łagodzeniu napięć społecznych oraz wzmacnianiu lojalności wobec władzy.
Jak świętowano rzymskie Saturnalia?
Saturnalia miały niezwykle radosny charakter. Był to czas poświęcony Saturnowi, bogu rolnictwa, zasiewów i czasu, którego celem było uczczenie zakończenia prac rolnych oraz obfitości nadchodzącego roku. Grudniowe świętowanie było także symbolicznym powrotem do mitycznego złotego wieku, kiedy panował Saturn, a ludzie żyli w równości i pokoju. Tak też zachowywali się w tym czasie starożytni Rzymianie.
Ulice Rzymu wypełniały się kolorowymi procesjami, którym towarzyszyły zabawy i śpiewy. Organizowano uczty, gry hazardowe i loterie, które w normalnych okolicznościach były zakazane. Tradycją był też zwyczaj obdarowywania się prezentami. Najczęściej podarkami były świece lub gliniane figurki. Wręczanie ich miało przynosić szczęście na kolejny rok.
Zgodnie z duchem egalitaryzmu podczas Saturnaliów następowało chwilowe odwrócenie ról. Niewolnicy mogli zasiadać przy wspólnym stole z panami, a niekiedy pełnili nawet funkcje gospodarzy. Relaks społeczny dotyczył także kwestii politycznych. Senat w tym czasie nie obradował, a ludzie porzucali codzienne obowiązki na rzecz wspólnej zabawy.
W ciągu wieków kluczowym elementem obchodów pozostało składanie ofiar Saturnowi w świątyni na Forum Romanum. Po zakończeniu ceremonii odsłaniano posąg boga, który na co dzień był zasłonięty. Z tej okazji ozdabiano domy zielonymi girlandami symbolizującymi odradzające się życie.
Saturnalia a Boże Narodzenie
Niektórzy badacze łączą Saturnalia z Bożym Narodzeniem, co jest dość zasadne. Ich podobieństwa wynikają z wielu nakładających się na siebie elementów historycznych, kulturowych i religijnych. Święta te mają co prawda różne korzenie, ale „spotkały się”, gdy chrześcijaństwo zaczęło dominować w Cesarstwie Rzymskim.
Podobnie jak inne pogańskie święta związane z przesileniem zimowym (np. Dies Natalis Solis Invicti, czyli Dzień Niezwyciężonego Słońca, obchodzony 25 grudnia), Saturnalia także nawiązywały do odradzającego się światła po najkrótszym dniu roku. Chrześcijaństwo, które od IV wieku stopniowo zdobywało wpływy w cesarstwie, musiało stawić czoło zakorzenionym pogańskim tradycjom. Kościół nie mógł ich wyeliminować, dlatego przyjął strategię adaptacji. Przyjęcie 25 grudnia jako daty narodzin Chrystusa miało symboliczne znaczenie, ponieważ współgrało z kultami solarnymi. Jezus miał przegonić mrok i przywrócić jasność na świecie.
Chrześcijaństwo nadal musiało jednak dostosowywać się do silnie zakorzenionych tradycji pogańskich. Władze Kościoła nie były w stanie całkowicie wyeliminować popularnych świąt, dlatego też postanowiono je w pewnym sensie „ochrzcić”. I tak na przykład zielone girlandy i świece były częścią zarówno Saturnaliów, jak i późniejszych obrzędów bożonarodzeniowych. Praktyka wymiany podarunków z Saturnaliów także została zaadaptowana jako element Bożego Narodzenia. I wreszcie, jako że Saturnalia były czasem odpoczynku, biesiad oraz jedności społecznej, te wartości również przeszły do chrześcijańskiego świętowania i towarzyszą nam do dziś.
Saturnalia obecnie
Obecnie Saturnalia nie są już powszechnie obchodzonym świętem, ale pojedyncze społeczności i grupy nadal celebrują je jako formę nawiązania do starożytnej tradycji. Są to np. neopoganie czy wyznawcy tradycji rekonstrukcyjnych (np. Religio Romana). Celebrują oni Saturnalia, starając się jak najwierniej odtworzyć obrzędy starożytnego Rzymu. Zachowane do dziś zwyczaje mogą obejmować dekorowanie domów, ucztowanie, wręczanie świec i podarunków oraz symboliczne „odwrócenie ról”.
Saturnalia czasami pojawiają się we współczesnej literaturze, grach czy filmach historycznych. Dzięki temu starożytna tradycja w jakimś stopniu nadal pozostaje w świadomości odbiorców popkultury. Jednym z bardziej znanych przykładów nawiązywania do Saturnaliów jest chociażby powieść kryminalna autorstwa Lindsey Davis (zatytułowana właśnie „Saturnalia”). Akcja dzieje się podczas grudniowych świąt, a atmosfera chaosu i radosnej anarchii stanowi tło dla intrygi kryminalnej.
Motyw Saturnaliów pojawia się też między innymi w serialu HBO „Rzym” czy grze komputerowej „Assassin’s Creed: Origins”.
Rzymskie Saturnalia miały więc wpływ na kształt obchodów Bożego Narodzenia oraz współczesną kulturę. A to i tak kropla w morzu oddziaływań Cesarstwa Rzymskiego na dzieje świata.
Źródło: National Geographic Polska