Unia lubelska połączyła dwa wolne narody. Związek polski-litewski trwał przez 226 lat
Unia lubelska zapoczątkowała istnienie bezprecedensowego tworu. Na mocy postanowień sejmu walnego w Lublinie, dwa odrębne narody zawarły najtrwalszy w ówczesnych czasach związek. Odbyło się to za wolą wyrażoną przez setki tysięcy. Historyczna unia personalna dwóch wolnych narodów trwała przez ponad dwa wieki. W tym czasie była solą w oku Moskwy i stała się inspiracją dla fundamentalnych założeń unii Anglii i Szkocji.

Spis treści:
- Potrzeba bliższego związku pojawiła się naturalnie
- Trudne początki
- Nagły wyjazd Litwinów
- Nie dyplomacją, to siłą
- Unia lubelska stała się faktem
- Postanowienia unii lubelskiej
- Jak ocenić unię lubelską?
Polska i Litwa były związane unią personalną przez niemal 200 lat. Oba narody miało jednak połączyć coś więcej niż tylko osoba władcy. Tak naprawdę, już w XIV wieku pojawiły się plany dotyczące włączenia Wielkiego Księstwa Litewskiego do Korony. Tak się nie stało, bo faktycznym celem unii lubelskiej nie było wchłonięcia naszego sąsiada.
Potrzeba bliższego związku pojawiła się naturalnie
Do 1569 roku Korona Królestwa Polskiego i Wielki Księstwo Litewskie były całkowicie odrębnymi organizmami państwowymi. Oba kraje łączyła osoba wspólnego monarchy, ale w kontekście politycznym, były podzielone. Dążenia do zawarcia bliższego związku między stronnikami unii personalnej pojawiły się niedługo po koronacji Władysława Jagiełły (przede wszystkim po stronie polskiej), ale dopiero Zygmunt August zdołał związać oba kraje unią realną.
Syn Zygmunta I Starego i Bony Sforzy zdawał sobie sprawę, że umrze bezpotomnie. Zasadna była obawa, że po jego śmierci sojusz z Litwą stanie się tylko wspomnieniem. Rozpad przymierza byłby fatalny w skutkach, zwłaszcza w kontekście zagrożenia ze strony Moskwy i imperium osmańskiego. W trosce o przyszłość obu państw, zapragnął ich zjednoczenia. Za zacieśnieniem związków z Litwą opowiedział się ruch egzekucyjny, a i litewska szlachta w końcu dostrzegła korzyści płynące z takiego posunięcia.
Trudne początki
Żmudny proces tworzenia Unii Realnej rozpoczął się 23 grudnia 1568 roku. Polacy zebrali się na obradach sejmu w Lublinie. Litwini zgromadzili się natomiast w Grodnie, a następnie w Wohyniu. Dlaczego przedstawiciele obu narodów nie zebrali się wspólnie? Powód był prozaiczny – niektóre sejmiki zakazały posłom litewskim obradowania poza granicami państwa. Dopiero list żelazny, w którym Zygmunt II August zapewnił, że w przypadku fiaska rokowań Litwini będą mogli powrócić do domów, uzdrowił sytuację.
Początek negocjacji nie przebiegał po myśli Korony. Litwini zażądali bowiem zatwierdzenia statutu litewskiego, wydanego dwa lata wcześniej. Król nie mógł na to przystać. Akt ten zakazywał bowiem Polakom nabywania ziem na Litwie. Zygmunt August nie zgodził się na to. Obrady rozpoczęły 10 stycznia 1569 roku. Należy jednak podkreślić, że nie był to sejm wspólny. Litwini naciskali, by oba państwa obradowały oddzielnie.

Nagły wyjazd Litwinów
Negocjacje od początku przebiegały w burzliwej atmosferze. Litwini domagali się uznania artykułu, zakazującego Polakom nabywania litewskich ziem. Senat był gotowy iść na duże ustępstwa, by tylko zakaz został odrzucony. Padła nawet propozycja utrzymania tytułu wielkiego księcia i przeniesienia przez Zygmunta Augusta praw dziedzicznych na Rzeczpospolitą Obojga Narodów.
O tym nie chcieli słyszeć krakowscy posłowie, zdaniem których unia realna między oboma państwami istnieje już od XIV wieku, a teraz trzeba ją jedynie wyegzekwować. W imieniu Litwinów nie zgodził się z tym Jan Hieronimowicz Chodkiewicz i stanowczo zażądał utrzymania odrębnej koronacji i tytułu monarchy. Nawet Zygmunt August nie potrafił nakłonić go do zmiany zdania.
26 lutego król obiecał polskiemu poselstwu zwołanie połączonej sesji. Informacja ta została przekazana poufnie, ale i tak dotarła do Litwinów. Ci zaoponowali, ale ich żądania spotkały się z odmową. W ramach protestu, większość delegacji z Mikołajem Radziwiłłem na czele opuściła Lublin.
Nie dyplomacją, to siłą
To posunięcie rozwścieczyło polskich posłów. Litwini umyślnie odwlekali sprawę, a czasu nie było, bo w 1569 roku stan zdrowia króla był już poważny. W powietrzu zawisła wojna domowa, bo część szlachty uznała litewskich posłów za buntowników i domagała się odpowiedniego ich potraktowania. Do zbrojnego starcia nie doszło, za to nastąpiła swoista demonstracja siły.
1 marca senat spisał postulaty dotyczące aneksji Podlasia i Wołynia – ziem, do których Korona Królestwa Polskiego zgłaszała pretensje. Król zatwierdził wszystkie artykuły i dwa dni później zostały one uchwalone. 8 marca monarcha wezwał tamtejszych posłów do złożenia przysięgi wierności Koronie. Niektórzy przedstawiciele Podlasia wyrazili sprzeciw, a i na Wołyniu nie szło jak po maśle.
Król wyznaczył nowe terminy na złożenie przysięgi, ale niewiele to zmieniło, zwłaszcza na Podlasiu. Zygmunt August wydał więc trzeci uniwersał i odwołał podlaskiego kasztelana i wojewodę. Na tych stanowiskach obsadził Adama Kosińskiego i Mikołaja Kiszkę. Dla Litwinów stało się jasne, że dalsze przeciąganie sprawy może źle się skończyć. Ten sam manewr król zastosował wobec Kijowa.
Unia lubelska stała się faktem
W obliczu tych wydarzeń, delegacja litewska musiała wrócić na sejm, ale inicjatywa nie była już po ich stronie. 9 czerwca formalnie rozpoczęto negocjacje. Odrzucono część żądań wcześniej przedstawianych przez Litwinów, między innymi dotyczących przeniesienia dziedzicznych praw Zygmunta Augusta również na Litwę.
1 lipca 1569 roku oddzielne sejmy uchwaliły przyjęty traktat. Trzy dni później król Zygmunt II August ogłosił jego postanowienia. Polska i Litwa, dwa wolne narody, zespoliły się w jeden wspólny organizm państwowy, który zaistniał jako Rzeczpospolita Obojga Narodów i jako taki funkcjonował przez 226 lat, aż do trzeciego rozbioru w 1975 roku.

Postanowienia unii lubelskiej
Na mocy traktatu, oba państwa miały mieć wspólnego władcę, wybieranego drogą wolnej elekcji przez oba narody i koronowanego na króla Polski i wielkiego księcia Litwy. Powołany został obradujący w Warszawie wspólny sejm walny z izbą poselską reprezentowaną przez 77 posłów koronnych i 50 litewskich i senatem ze 113 senatorami koronnymi i 27 litewskimi.
Wspólna miała być polityka obronna i zagraniczna. Wprowadzona została jednolita moneta, bita osobno w obu członach Rzeczypospolitej. Zniesiono zakaz nabywania przez Polaków litewskich dóbr ziemskich, a Prusy Królewskie wcielono do Korony.
Co pozostało odrębne? Tytuły i dostojeństwa, urzędy centralne, wojsko, sądownictwo, prawo sądowe i języki urzędowe. Postanowiono, że egzekucja królewszczyzn i podważanie królewskich nadań nie będą miały zastosowania na Litwie. Dotychczasowe prawa i przywileje, obowiązujące w obu państwach, nie utraciły mocy.
Jak ocenić unię lubelską?
Historycy dwojako oceniają unię lubelską. Zdaniem wielu, połączenie Polski i Litwy zapewniło obu państwom silniejszą pozycję polityczną i wojskową. Nie brakuje jednak opinii, że powołanie Rzeczypospolitej Obojga Narodów stało się przyczyną długotrwałych, wyniszczających wojen z Rosją i Imperium Osmańskim.
Jakkolwiek oceni się porozumienie polsko-litewskie, nie można nie przyznać, unia lubelska była związkiem wyjątkowym w skali europejskiej. Jej postanowienia były udanym kompromisem, który zapewniał stabilność funkcjonowania obu członów Rzeczypospolitej. Dzięki temu, związek dwóch narodów przetrwał tak długo.
Źródło: National Geographic Polska
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.