Umbriaga to legendarny kot-żeglarz. Do dziś jest dumą Szczecina
Tę opowieść można by zacząć tak... Dawno, dawno temu, w czasach gdy mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej żyli za żelazną kurtyną, był sobie nieustraszony kot o imieniu Umbriaga. Nie był on jednak zwyczajnym futrzakiem.

- Piotr Owczarski
W tym artykule:
Jego historia związana jest ze Szczecinem, wodnym miastem leżącym u ujścia Odry do Bałtyku. Rzeka jest sercem tego miasta, a woda rozlewa się między jego dzielnicami, tworząc sieć kanałów i wysp. Wschodnia odnoga Odry – Regalica – zasila także wody jeziora Dąbie, zwanego przez żeglarzy Mare Dambiensis. Cały ten obszar nazywany jest także szczecińskim Międzyodrzem. To świat ptaków, ryb i wodnych kwiatów.
Legenda morza Dąbskiego
Legenda Mare Dambiensis (Morza Dąbskiego) narodziła się pod koniec lat 40. XX wieku w środowisku żeglarzy akademickich Szczecina. Wtedy to z przyczyn politycznych wprowadzono ograniczenia w uprawianiu żeglarstwa. Władze Polski Ludowej zamknęły dla swobodnej żeglugi Odrę, Zalew Szczeciński i polską strefę przybrzeżną. Pływanie jachtami dopuszczono tylko w Szczecinie, na wodach jeziora Dąbskiego. Była to jedna z nielicznych enklaw wolności w komunistycznym świecie.
W czasach stalinowskich, żeglarze szczecińscy śnili o świecie wolności i dalekich podróżach. Stąd też, żeglując po jeziorze, nadali jego częściom nowe nazwy i sporządzili mapę. W tym czasie zrodziły się tam nowe lądy i morza, świat w który można było wpłynąć tylko jachtem. Świat tajemniczy i pełen niezwykłych przygód, które mógł przeżyć każdy, kto przekroczył granice Mare Dambiensis.
Po przejściu magicznej linii czasu, można było żeglować do Morza Sargassowego, Parvo Mare, Ptasiej Wyspy, Meduzostanu, Svante, Przylądka Czterech Szkieletów, Przylądka Białego Słonia, Kanału Krętego Węża, Piwnego Rowu, Kanału Jacka, Kwadratu i Ziemi Umbriagi. Tam też znajdował się Trójkąt Bermudzki i były wraki zatopionych statków. To magiczny świat, za którym tęskni wielu z nas.
Bohaterami tego akwenu byli nie tylko młodzi żeglarze, ale także kot Umbriaga. Nie był to zwykły kot, mówiono o nim kot-żeglarz. Pod taką nawą przeszedł do historii Szczecina i polskiego żeglarstwa.
Historia kota Umbriagi
Któregoś dnia przywałęsał się na przystań żeglarską i tam zauważyli go studenci Sekcji Żeglarskiej Akademickiego Związku Morskiego. Rezydowali oni wtedy na przystani Gocławskiej, w dawnej siedzibie Stettiner Yacht Clubu, której początki sięgają 1881 roku. Studenci zajęli się nim, nakarmili. Kot był rudy i, wbrew kociej naturze, polubił żeglowanie. Pływał ze studentami na jachtach Biały Słoń, Tuńczyk, Kaczorek, Kania, Swantewit i innych.
Przez kilka lat żeglował ze studentami po Mare Dambiensis. Razem z nimi przeżywał przygody i zwiedzał świat ich marzeń. Ten kot-włóczęga gdy tylko widział studentów niosących żagle na łódkę, zaraz z podniesionym ogonem szedł za nimi, wskakiwał na pokład i był gotowy do rejsu. Zapamiętano go, bo nie lękał się fal ani rozkołysanego na wodzie jachtu. Był niezwykle odważny i ze stoickim spokojem znosił każde warunki żeglugi. Co nie jest łatwe, a wiedzą to ci, którzy byli na zafalowanym morzu.
Na początku lat 50. XX wieku był uczestnikiem kolejnego rejsu po Mare Dambiensis. W czasie postoju na wyspie Dębina zszedł na ląd wraz z ludźmi i swoim zwyczajem poszedł spenetrować pobliskie zarośla. Od tej chwili ślad po nim zaginął. Kota szukano wielokrotnie, nie odnalazł się. Aby upamiętnić go, nazwano północną część wyspy Dębina Ziemią Umbriagi, która z czasem stała się celem wielu żeglarskich rejsów.

Pomnik kota Umbriagi, który lubił żeglować
Jak na przystaniowego kota, Umbriaga zrobił dużą karierę i – co by nie mówić – przeszedł do historii. Został jedną z legendarnych postaci szczecińskiego żeglarstwa. Na jego cześć jeden z nurtów Odry otrzymał nazwę Umbriaga. W 1975 roku nadano nazwę Umbriaga jachtowi klasy 0,5 t. typu Carter 30, na którym wiele sukcesów regatowych odnieśli szczecińscy żeglarze z kpt. Jerzym Madeją na czele. Kot jest bohaterem trzech piosenek żeglarskich:
- „Umbriaga” – Witolda Zamojskiego,
- „Kot Umbriaga” – Mirosława Kowalewskiego,
- „Umbriaga – kot żeglarz” – Jacka Wójcikiewicza.
Jego przygody opisał w bajce pt. „Przygody Kota Umbriagi” szczeciński żeglarz i kajakarz morski Piotr Owczarski. Od 2016 roku kot patronował jednej z Międzynarodowych Nagród Żeglarskich Szczecina (Nagroda Kota Umbriagi – przyznawana dzieciom oraz placówkom oświatowym Pomorza Zachodniego i Pomorza Przedniego). W 2018 roku upamiętniono go pomnikiem na Alei Żeglarzy w Szczecinie. W 2019 roku został patronem jednego ze szczecińskich przedszkoli.
Postać kota utrwaliła się wśród współczesnych szczecinian. Co roku organizowane są Biegi kota Umbriagi dla dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Z kotem Umbriagą prowadzona jest edukacja żeglarska dzieci, zarówno w szczecińskich przedszkolach, jak i Pałacu Młodzieży. Ponadto kot jest patronem konkursów plastycznych i bohaterem przedstawień szkolnych. Organizowane są lokalne rejsy żeglarskie szlakiem kota Umbriagi po jeziorze Dąbie. Z czasem kot żeglarz stał się jedną z wizytówek stolicy Pomorza Zachodniego.
Gdy będziecie w Szczecinie, nie zapomnijcie zrobić sobie zdjęcia z kotem żeglarzem – Umbriagą. Szukajcie go nad Odrą, na Alei Żeglarzy. Może i wam uda się kiedyś popłynąć śladem Umbriagi za linię horyzontu, w świat marzeń i przygód. Wyruszając ze Szczecina żeglujcie na północ, tam gdzie wieje wiatr od morza.
Źródło: National Geographic Polska