W tym artykule:

  1. Historia imperium Mongołów
  2. Jak wytłumaczyć sukces Czyngis-chana?
  3. Zmiany klimatu a polityka na świecie
Reklama

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez interdyscyplinarny zespół naukowców pod kierownictwem Neila Pedersona z Uniwersytetu Columbia, Mongołowie mieli w swoim sukcesie ogromne wsparcie ze strony natury. Badania rozpoczęły się przypadkiem, kiedy w 2010 roku Pederson i Amy Hessl natknęli się w Górach Changajskich w centralnej części Mongolii na zespół sosen syberyjskich. Pierścienie przyrostów rocznych drzew precyzyjnie odzwierciedlały ilość wilgoci w glebie w danym roku.

Badacze zdołali precyzyjnie skorelować grubość pierścieni z rzeczywistymi ilościami opadów i temperaturą. To pozwoliło na odtworzenie wilgotności i temperatury panującej w przeszłości. Okazało się, że na początku XIII w., w latach 1211-1225, wzrosły zarówno ilość opadów, jak i temperatura. Zimny i suchy klimat mongolskich stepów na 15 lat zastąpiła łagodna i wilgotna pogoda. Okres złagodnienia klimatu precyzyjnie zbiega się w czasie z największym wzrostem imperium Czyngis-chana.

Historia imperium Mongołów

Dzięki sprzyjającej pogodzie trawa rosła z niespotykaną wcześniej prędkością, co umożliwiło hodowlę o wiele większej ilości zwierząt. Dotyczyło to nie tylko doskonałych koni, ale też powiększyło liczbę żywego inwentarza i umożliwiło lepszą aprowizację armii. Dzięki łatwo dostępnemu pożywieniu mogły powstać wielkie skupiska ludzkie. W tym okresie założono stolicę imperium Czyngis-chana – Karakorum.

Wódz zjednoczył koczownicze plemiona i stworzył organizm państwowy, którego podporę stanowili konni wojownicy. Mongołowie błyskawicznie podbili tereny dzisiejszej Korei, Chin, Rosji, wschodniej Europy, południowo-wschodniej i środkowej Azji oraz Indii.

Zespół Neila Pedersona uważa, że sukces imperium Mongołów w dużej mierze zapewniła trawa, która w ciepłym i wilgotnym klimacie rosła z niespotykaną wcześniej prędkością. Dzięki temu możliwe było hodowanie większej ilości zwierząt, co z kolei umożliwiło lepszą aprowizację armii i powstanie wielkich skupisk ludzkich.

10-kilometrowa ściana miała chronić zapomniane państwo przed Inkami. Okazuje się, że miała inny cel

El Niño nie jest nowym zjawiskiem. Zmiana wzorców klimatycznych mogła mieć ogromny wpływ na losy cywilizacji prekolumbijskich i Europejczyków.
10-kilometrowa ściana miała chronić zapomniane państwo przed Inkami. Okazuje się, że miała inny cel
Muralla La Cumbre fot. Gabriel Prieto / Huanchaco Archaeological Project

Nigdy wcześniej ani później nie zaobserwowano tak korzystnych warunków pogodowych dla hodowli zwierząt na terenie Mongolii, jakie panowały w latach 1115-1139 i 1180-1190. W tym czasie susza była bardzo dotkliwa, a plemiona mongolskie prowadziły między sobą intensywne wojny. Po okresie sprzyjającego klimatu nadeszła 4-letnia susza, a następnie klimat wrócił do typowych wahań temperatury i wilgotności.

Paradoksalnie, gwałtowne ocieplenie regionu i wysychanie stepu, które notuje się od połowy XX wieku, również doprowadziło do większej koncentracji Mongołów w miastach. Mieszkańcy pustynniejących stepów mają coraz większe trudności z wyprodukowaniem dostatecznej ilości pożywienia.

Zespół Neila Pedersona planuje przeprowadzenie dodatkowych badań, aby potwierdzić hipotezę o wpływie wilgoci na wzrost liczebności zwierząt na stepach. Naukowcy pobiorą próbki osadów z jezior, które można przypisać do danego okresu historycznego. Jeśli w osadach z lat 1211-1225 znajdą większą ilość zarodników grzybów, które pochodzą z odchodów roślinożerców, będzie to świadczyło o wzroście populacji zwierząt.

Jak wytłumaczyć sukces Czyngis-chana?

W 1206 roku Czyngis-chan został chanem Mongołów po długim okresie wewnętrznych walk, które miały miejsce w trudnych warunkach klimatycznych. Te konflikty zmieniły polityczną sytuację Równowaga sił między przywódcami plemion została zastąpiona przez władzę centralną. Jednakże, gdyby nie nastąpiła możliwość odbudowania gospodarki dzięki nagłemu polepszeniu klimatu, to prawdopodobnie inwazja Mongołów miałaby mniejszy zasięg. Część historyków uważa, że Mongołowie i tak najechaliby północne Chiny, ale nie wiadomo, czy dotarliby do centralnej Azji.

Po podbiciu przez Mongołów Chin i centralnej Azji, ich gospodarka była w mniejszym stopniu uzależniona od tego, co działo się na rodzimych stepach. Interesujący jest fakt, że kiedy w Mongolii pogorszyły się warunki pogodowe, zwłaszcza po 1260 r., centrum imperium przeniesiono do północnych Chin.

Nicola Di Cosmo, historyk z Institute for Advanced Study w Princeton, tłumaczy, że sukces Czyngis-chana nie zależał całkowicie od klimatu, ale pewne procesy polityczne, takie jak zjednoczenie plemion mongolskich, mogły być łatwiejsze dzięki nagłemu rozwojowi mongolskiej gospodarki podczas długotrwałego okresu lepszej pogody. Jednak tego, dlaczego Mongołowie zdecydowali się opuścić swoje żyzne pastwiska i podbijać ludy jedzące ryż i tofu (albo barszcz), nie da się wytłumaczyć klimatem.

Imperium Mongolskie w XIII w. / fot. Keith Pickering - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18375283

Zmiany klimatu a polityka na świecie

Historia zna też inne przypadki, kiedy zmiany klimatu wpłynęły na wzrost lub upadek potęg politycznych. W XVII wieku, podczas tzw. małej epoki lodowcowej, Europa doświadczyła wojen, kryzysów i katastrof. W tym czasie dynastia Ming w Chinach osłabła, co doprowadziło do jej upadku. Jednakże, w tym samym czasie Mandżurowie podbili Chiny i utworzyli dynastię Qing, która przetrwała do końca ery cesarskiej.

Reklama

Długotrwałe zmiany klimatu mogą powodować kryzysy, ale mogą też stwarzać szanse rozwoju, szczególnie w społeczeństwach przedindustrialnych. Niemniej jednak, nie możemy przypisywać wyłącznie klimatowi wpływu na te zmiany. Zarówno katastrofy naturalne, jak i nagłe poprawy warunków, mogą wywoływać różne skutki, które zależą od społeczeństwa, jego ekonomii i kultury politycznej.

Nasz ekspert

Adam Węgłowski

Adam Węgłowski – dziennikarz i pisarz. Były redaktor naczelny magazynu „Focus Historia”, autor artykułów m.in. do „Przekroju”, „Ciekawostek historycznych”. Wydał serię kryminałów retro o detektywie Kamilu Kordzie, a także książki popularyzujące historię, w tym „Bardzo polską historię wszystkiego” oraz „Wieki bezwstydu”. Napisał też powieść „Czas mocy” oraz audioserial grozy „Pastor” – rozgrywający się na przełomie wieków XVII i XVIII w Prusach. W swoich rodzinnych stronach, na Mazurach, autor umiejscowił także powieści „Pruski lód ” oraz „Upierz”.
Reklama
Reklama
Reklama