Rzymianie również tworzyli gipsowe odlewy ciał zmarłych. Tak wyglądał ten rytuał
Najnowsze odkrycie archeologów ujawnia nieznane dotąd praktyki gipsowania zmarłych przed pochówkiem. Ślady tego rytuału znaleziono w rzymskim grobowcu w Wielkiej Brytanii.

Zespół naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu w Yorku prowadził badania archeologiczne w ramach projektu „Widząc umarłych” („Seeing the Dead”). Uczeni postanowili przeanalizować rzymskie groby z hrabstwa Yorkshire. Już w przeszłości zauważono, że wśród szczątków znajdował się gips. Jednak jeden pochówek szczególnie zainteresował badaczy, a który odkryto w latach 70. XIX wieku.
Nietypowa praktyka w cesarstwie rzymskim
Był to kamienny sarkofag, który nigdy wcześniej nie był dobrze zbadany. Badacze odkryli w nim rzecz zaskakującą, która może rzucić nowe światło na metody pochówków w czasach cesarstwa. – Kiedy podnieśliśmy pokrywę sarkofagu i rozpoczęliśmy czyszczenie oraz skanowanie 3D, odkryliśmy odcisk dłoni z palcami na fragmencie gipsu. Byliśmy zdumieni – powiedziała Live Science Maureen Carroll, archeolożka i historyczka Rzymu z Uniwersytetu w Yorku.
– Nigdy wcześniej nie widziano tych śladów, ani nikt nigdy nie zdjął obudowy sarkofagu – podkreśla uczona. Według Carroll odkrycie sugeruje, że gips ktoś celowo rozprowadzał ręcznie po szczątkach. Grobowiec ten ma ok. 1800 lat, czyli pochodzi z czasów, gdy Brytania była rzymską prowincją. Odkrycie sugeruje, że ludzie, którzy przygotowywali ciała do pochówku tworzyli masę gipsową i następnie pokrywali nią zwłoki.

– Obecność odcisków palców w tej masie oznacza jednak, że mieszanka gipsowa była prawdopodobnie miękką pastą, którą ktoś wygładził na ciele w trumnie. Gips został rozprowadzony bardzo blisko krawędzi trumny, więc odciski palców nie były widoczne gołym okiem – twierdzi Carroll.
Relacje Rzymian ze zmarłymi
Zespół brytyjskich badaczy uważa, że ślady dłoni w gipsie mogą sugerować bardzo bliskie i osobiste relacje Rzymian ze zmarłymi. – Odciski te są uderzającym śladem ludzkiej aktywności, który nie zachowałby się, gdyby nie zaprawa gipsowa – dodaje Carroll. Co ciekawe, według naukowców ich odkrycie może być dodatkową wskazówką, która ujawni, kto pochował zmarłego. Czy była to osoba obca, np. zawodowy grabarz, czy członek rodziny.
– Mamy nadzieję, że uda nam się wyekstrahować potencjalne fragmenty DNA z odcisku dłoni – powiedziała archeolożka. Materiał genetyczny następnie zostanie przekazany Instytutowi Francisa Cricka w Londynie, gdzie mogłyby zostać przeprowadzone dodatkowe badania. – To mało prawdopodobne, ale w najlepszym wypadku będziemy w stanie określić płeć tej osoby, co byłoby ogromnym osiągnięciem – stwierdziła.
Dlaczego Rzymianie robili gipsowy odlew zmarłych?
Najnowsze badanie ujawnia zupełnie nowe praktyki pogrzebowe z czasów rzymskich. Choć w pewnym sensie sam proces przypomina „mumifikację”, to tego rodzaju pochówki nie były nigdy powszechne w Rzymie. Zdarzało się jednak, że ciała były balsamowane np. olejkami, żywicą czy mirrą, ale nigdy nie miało to wymiaru religijnego. Często chodziło o to, aby zakonserwować zwłoki, aby móc przewieźć je na uroczystości pogrzebowe.
Oczywiście zwłoki były mumifikowane w rzymskim Egipcie. Choć tamtejsza ludność była poddawana romanizacji, to wciąż rdzenni mieszkańcy tego kraju praktykowali mumifikację i balsamowanie bliskich w celach duchowych. Jednak gipsowanie ciała w taki sposób do tej pory nie było znane w żadnej rzymskiej prowincji. Zdarzały się gipsowe „trumny” w Syrii, Egipcie, a nawet w Italii, choć nie nakładano gipsu bezpośrednio na ciało w takiej formie. Bardzo możliwe, że ludność z Yorkshire chciała w ten sposób zachować kształt zmarłego. Po co? To mogą wykazać dalsze badania.
Źródło: Live Science
Nasz autor
Jakub Rybski
Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal+, obecnie pracuje w RMF FM. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu. Pisze przede wszystkim o archeologii i przyrodzie. Prywatnie bardzo zainteresowany polityką.

