Figurka wojownika i szczątki w studni – wyjątkowe odkrycia archeologów w Niemczech
Szczątki ludzkie i zwierzęce wewnątrz studni i wspaniała figurka wojownika – to najciekawsze odkrycia dokonane w celtyckiej osadzie sprzed dwóch tysięcy lat w Manching w Niemczech. Te znaleziska ukazują Celtów w nowym świetle.

Niemieccy archeolodzy podsumowali szeroko zakrojone badania wykopaliskowe na obszarze celtyckiego oppidum, czyli warownej osady. Położona jest w Manching niedaleko Ingolstadt w Bawarii. Obecnie jest to najlepiej przebadana osada celtycka w Europie Środkowej.
Zagadkowa studnia pełna skarbów
Wśród najbardziej intrygujących znalezisk jest ocembrowana studnia. Jak się okazało, wypełniona była wieloma przedmiotami i kośćmi, co oznacza, że nie pełniła – w każdym razie w końcowym etapie funkcjonowania – praktycznej funkcji.
– Znaleźliśmy szczątki co najmniej trzech osób, liczne kości zwierzęce bydła, świń i owiec, 32 zabytki metalowe oraz pozostałości ponad 50 naczyń ceramicznych w studni skrzyniowej. Odkrycie dwóch względnie kompletnych szczątków ludzkich w jednym miejscu jest nietypowe dla tego stanowiska archeologicznego – mówi Sebastian Hornung, kierownik wykopalisk z Pro Arch Prospektion und Archäologie GmbH.
Zdaniem badaczy obiekty umieszczone w studni mogły tam trafić w czasie rytuałów. Zabytki pochodzą z lat 120–60 p.n.e.

Ciekawostką jest też odkryta w rowie metalowa figurka ukazująca wojownika z III wieku p.n.e. – Ta figurka, o wysokości 75 milimetrów i wadze 55 gramów, jest dziełem szczególnie złożonym i delikatnym. Została wykonana metodą odlewu na wosk tracony – opisuje Thomas Stöckl, konserwator w Bawarskim Urzędzie Ochronie Zabytków (BLfD).
Ryby na celtyckich talerzach
Nowe badania dały wgląd w sztukę kulinarną Celtów. – Po raz pierwszy udało nam się zidentyfikować ryby na podstawie ości i łusek. Choć nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę położenie osady nad rzekami Paar i Dunaj, spożycie ryb w oppidum nie było dotychczas udokumentowane – mówi dr Stefanie Berg, kierownik Działu Konserwacji Dziedzictwa Archeologicznego w BLfD.
Oprócz ryb mieszkańcy osady spożywali produkty zbożowe, wołowinę i wieprzowinę. Śmieci zbierano w dołach. Bydło i świnie hodowano głównie na mięso. Owce i kozy dostarczały głównie wełny i mleka.
Potężna osada celtycka
W europejskich pradziejach ludzie mieszkali nie tylko w niewielkich wioskach, ale też osadach, których liczebność zbliżona jest do dzisiejszych niewielkich miast. Manching zamieszkiwało nawet 10 tys. osób. Ta osada istniała blisko 500 lat – od IV wieku p.n.e. – wynika z badań archeologicznych. Oznacza to, że ta celtycka osada była większa niż na przykład średniowieczna Norymberga.
– Oppidum w Manching ma nieocenioną wartość dla nauki. Do tej pory przebadano archeologicznie od dwunastu do trzynastu procent z 400-hektarowego stanowiska archeologicznego. Różnorodność znalezisk z ostatnich wykopalisk pokazuje nam również, jak zorganizowana była osada z późnej epoki żelaza, jak żyli, pracowali i żywili się ludzie, jakie utrzymywali stosunki handlowe i jakie rozwinęli umiejętności techniczne – powiedział prof. Mathias Pfeil, generalny konserwator zabytków BLfD.
To oppidum było ważnym ośrodkiem politycznym i gospodarczym na północ od Alp. Wraz z budową murów miejskich około połowy II wieku p.n.e. osada osiągnęła swój największy zasięg, obejmując obszar około 400 hektarów. Około połowy I wieku p.n.e. osada stopniowo traciła na znaczeniu. Wraz ze stopniowym wycofywaniem się ludności, życie miejskie zanikło.
Źródło: BLfD
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.

