W tym artykule:

  1. Skąd wzięło się słowo basileus?
  2. Basileus u Homera i za czasów Aleksandra
  3. Basileus jako tytuł cesarski
  4. Hellenizacja Cesarstwa Rzymskiego
  5. Basileus jako tytuł bizantyński
  6. Basileus w średniowieczu
  7. Basileus w czasach nowożytnych
Reklama

W wielu greckich polis, jak choćby w Atenach, po zniesieniu monarchii tytuł ten nosił jeden z najwyższych urzędników wypełniający sakralne obowiązki monarchy. Tytuł basileusa w okresie nowożytnym nosili także monarchowie Królestwa Grecji, co było podkreśleniem więzi ze starożytną i średniowieczną przeszłością kraju.

Skąd wzięło się słowo basileus?

Pochodzenie słowa basileus jest niepewne. Niektórzy językoznawcy wywodzą je od formy mykeńskiej *gwasileus. Oznaczała po prostu urzędnika dworskiego lub lokalnego wodza, ale nie króla. Wcześniejsza, proto-grecka forma brzmiałaby *gwatileus. Jednak inni językoznawcy uważają, że nie jest to słowo greckie. Ich zdaniem zostało przyjęte przez Greków z epoki brązu z wcześniej istniejącego języka wschodniej części Morza Śródziemnego.

Pierwszy zapisany przykład użycia słowa basileus znajduje się na wypalanych glinianych tabliczkach odkrytych w trakcie wykopalisk prowadzonych na terenie dawnych mykeńskich pałaców. Tabliczki są datowane od XV do XI wieku p.n.e. Słowo basileus jest zapisywane jako qa-si-re-u. Jego pierwotne znaczenie brzmiało „wódz”. Na jednej konkretnej tabliczce wódz gildii kowali pracujących z brązem jest określany jako qa-si-re-u.

Basileus u Homera i za czasów Aleksandra

Nazwa ta pojawia się też w dziełach Homera, który większość greckich przywódców określał mianem basileusa. Tradycyjnie było to tłumaczone jako „król”, choć dokładniejszym tłumaczeniem powinno być „książęta” lub „wodzowie”. To lepiej odzwierciedlałoby warunki w społeczeństwie greckim w czasach Homera, a także role przypisywane postaciom Iliady i Odysei. Wielu greckich autorów określało punickiego głównego sędziego, sufet, jako basileus w ich ojczystym języku.

Aleksander Wielki jako basileus / fot. EttuBruta, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0

Tytułem basileusa, a także Megas Basileus/Basileus Megas posługiwał się również Aleksander Wielki. A potem jego hellenistyczni następcy rządzący Macedonią, Egiptem ptolemejskim oraz królestwami azjatyckimi np. Imperium Seleucydów, królestwem Attalidów i Pontu. Żeńskim odpowiednikiem jest basilissa (królowa). To zaś oznacza zarówno królową sprawującą władzę, jak Kleopatra, jak i królową-małżonkę. W tym czasie termin basileus nabrał w pełni królewskich konotacji.

Basileus jako tytuł cesarski

Pod panowaniem rzymskim termin basileus zaczął być używany w tradycji hellenistycznej do określenia cesarza rzymskiego. Co prawda pierwsi cesarze rzymscy starali się zachować fasadę instytucji republikańskich i formalnie nie przyjmować tytułów monarchicznych. Jednak użycie basileus dobrze pokazuje, że postrzegali Imperium Rzymskie jako monarchię we wszystkim oprócz nazwy.

Niemniej jednak, pomimo powszechnego stosowania, ze względu na „królewskie” skojarzenia, tytuł basileus był nieoficjalny. Jego użycie ograniczono do oficjalnych dokumentów wysyłanych do królów rządzących na Wschodzie.

Jednak w IV wieku basileus był stosowany w oficjalnym użyciu wyłącznie w odniesieniu do dwóch władców uważanych za równych cesarzowi rzymskiemu: sasanidzkiego perskiego shahanshah („króla królów”) i w mniejszym stopniu króla Aksum, którego znaczenie było raczej peryferyjne w bizantyjskim światopoglądzie. W związku z tym tytuł nabrał konotacji „cesarz”. Kiedy barbarzyńskie królestwa rozkwitły na ruinach Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego w V wieku, ich władcy byli określani w języku greckim nie jako basileus. Zamiast tego stosowano rēx lub rēgas, zhellenizowane formy łacińskiego tytułu rex, król.

Hellenizacja Cesarstwa Rzymskiego

Pierwsze udokumentowane użycie basileus Rhomaíōn w oficjalnym kontekście pochodzi od Persów. W liście wysłanym do cesarza Maurycego przez Chosroesa II, Maurycy jest nazywany po grecku basileus Rhomaíōn, zamiast zwyczajowej środkowoperskiej nazwy kēsar-i Hrōm („Cezar Rzymian”).

Tytuł powoli wkradł się do cesarskiej tytulatury. Bizantyjski cesarz Herakliusz używał go wraz z historycznym określeniem Autokratōr Kaisar w liście do Kavadha II w 628 roku. Aż wreszcie w ustawie z 21 marca 629 r. całkowicie pominięto łacińskie tytuły. Zamiast niech zaczęto używać prostej formuły πιστὸς ἐν Χριστῷ βασιλεύς, „wierny w Chrystusie Cesarzu”. Przyjęcie nowej formuły imperialnej było tradycyjnie interpretowane jako wskazujące na prawie całkowitą hellenizację Cesarstwa.

Jednak na monetach cesarskich nadal używano form łacińskich. Dopiero za panowania Leona III Izauryjczyka (717–741) tytuł basileus pojawił się wybity na srebrnych monetach. Na złotych monetach – dopiero za Konstantyna VI (780–797). „BASILEUS” był początkowo stemplowany na monetach bizantyjskich w alfabecie łacińskim. Dopiero stopniowo niektóre znaki łacińskie zostały zastąpione greckimi, co spowodowało mieszane formy, takie jak „BASIΛEVS”.

Basileus jako tytuł bizantyński

Do IX wieku Bizantyjczycy zawłaszczyli tytuł basileusa. Określali nim wyłącznie cesarza zasiadającego na złotym tronie Konstantynopola. Przez długi czas europejscy królowie nie używali tego tytułu. Sytuacja zmieniła się, gdy państwa Europy Zachodniej zaczęły kwestionować polityczną supremację Imperium i jego prawo do uniwersalnego tytułu imperialnego. Katalizatorem tych zmian stała się koronacja Karola Wielkiego na cesarza rzymskiego przez papieża Leona III. Doszło do niej 25 grudnia 800 r. w Bazylice św. Piotra w Rzymie.

Archeolodzy znaleźli monetę, która wspomina królową Franków. Pierwsza taka w historii

Naukowcy odnaleźli monetę z czasów państwa karolińskiego. Widnieje na niej imię Fastrady, żony Karola Wielkiego, króla Franków i Longobardów. Badacze twierdzą, że to pierwsza znana mon...
moneta Fastrady
fot. National Numismatic Collection, Dutch National Bank

Sprawę komplikował również fakt, że Cesarstwem Wschodnim zarządzała wówczas cesarzowa Irena (797–802). Przejęła kontrolę nad państwem po śmierci męża, cesarza Leona IV (775–780), jako regentka ich 9-letniego syna, Konstantyna VI (780–797). Po osiągnięciu pełnoletności przez Konstantyna, Irena ostatecznie zdecydowała się rządzić we własnym imieniu. W konflikcie, który nastąpił, Irena zwyciężyła. Jej własny syn Konstantyn został oślepiony i uwięziony, co doprowadziło do jego śmierci. Chociaż często twierdzi się, że jako monarchini Irena nazywała się męską formą basileus, w rzeczywistości zwykle używała tytułu basilissa.

Roszczenia Karola Wielkiego do cesarskiego tytułu Rzymian rozpoczęły długotrwały spór dyplomatyczny. Został on rozwiązany dopiero w 812 r. Wówczas Bizantyjczycy zgodzili się uznać go za „basileus”, jednocześnie odmawiając jakichkolwiek związków z Cesarstwem Rzymskim. Starając się podkreślić własną rzymską legitymację, bizantyjscy władcy zaczęli używać pełniejszej formy basileus Rhomaíōn (βασιλεύς Ῥωμαίων, „cesarz Rzymian”) zamiast prostego „basileus”. Praktyka ta trwała do końca Cesarstwa Wschodniego.

Basileus w średniowieczu

W późniejszym okresie również cesarze niemieccy otrzymali tytuł basileusa. Bizantyjski tytuł z kolei wywoływał dalsze incydenty dyplomatyczne. Wynikły one z imperialnych aspiracji Symeona I z Bułgarii na początku X wieku. Aspirując do podboju Konstantynopola, Symeon rościł sobie prawo do tytułu „basileus Bułgarów i Rzymian”. Jednak został uznany za „basileus Bułgarów” tylko przez Bizantyjczyków.

Od XII wieku tytuł był coraz częściej, choć znowu nie oficjalnie, używany jako określenie potężnych zagranicznych władców. Takich jak królowie Francji lub Sycylii, carowie przywróconego imperium bułgarskiego i cesarze łacińscy. Z czasem tytuł ten stosowano również do głównych władców niechrześcijańskich, takich jak Tamerlan czy Mehmed II Zdobywca.

Ostatecznie w 1354 roku Stefan Dušan, król Serbii, przyjął tytuł cesarski, oparty na królewskiej linii swojej bułgarskiej matki Teodory Smilets. Określił się po grecku jako „basileus i autokratōr Rzymian i Serbów”.

Basileus w czasach nowożytnych

W okresie pobizantyjskim termin basileus, dzięki odnowionemu wpływowi na język pisarzy klasycznych, powrócił do wcześniejszego znaczenia „króla”. Transformacja ta rozpoczęła się już w nieformalnym użyciu w dziełach niektórych klasycyzujących autorów bizantyjskich. Na konwencji londyńskiej, która odbyła się w 1832 roku, uzgodniono, że nowe państwo greckie powinno stać się monarchią. Na pierwszego władcę wybrano księcia Wittelsbacha Ottona Bawarskiego.

Grecja: w krainie olimpijskich bogów

Od miast-polis rozsianych po półwyspie Peloponez, po najdalej wysunięte w morze wyspy, Grecja kusi dziś nie tylko wspaniałymi krajobrazami i piękną pogodą, ale przede wszystkim bogatą kult...
shutterstock_75292516

Wielkie mocarstwa postanowiły ponadto, że jego tytuł ma brzmieć „Βασιλεὺς τῆς Ἑλλάδος” (Vasilefs tes Elládos), co oznacza „Król Grecji”, zamiast „Βασιλεὺς τῶν Ἑλλήνων” (Vasilefs ton Ellénon), tj. „Król Greków”. Tytuł ten miał dwie implikacje. Po pierwsze – mówił, że Otton był królem tylko małego królestwa Grecji, a nie wszystkich Greków. Ich większość nadal pozostawała rządzona przez Imperium Osmańskie.

Po drugie, że królowanie nie zależało od woli narodu greckiego. To dodatkowo podkreśliło dodanie przez Ottona formuły „ἐλέῳ Θεοῦ” (eléo Theou), tj. przez łaskę (miłosierdzie) Boga. Przez 10 lat, aż do rewolucji 3 września 1843 r., Otto rządził jako monarcha absolutny. Jego autokratyczne rządy, które trwały nawet po tym, jak został zmuszony do nadania konstytucji, uczyniły go bardzo niepopularnym.

Reklama

Po obaleniu w 1862 roku, dynastia Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg posadziła na tronie króla Jerzego I. Zarówno w celu zapewnienia narodowej niezależności od woli mocarstw oraz podkreślenia konstytucyjnych obowiązków monarchy wobec ludu, jego tytuł został zmodyfikowany na „Król Hellenów”. Pozostał on oficjalnym tytułem królewskim aż do zniesienia monarchii greckiej w 1924 i 1973 roku.

Nasz ekspert

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Związana z magazynami portali Gazeta.pl oraz Wp.pl. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama