Piękne krajobrazy, monumentalne, historyczne budowle, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, soczysta zieleń i błękit wód Zatoki Tajlandzkiej. Tak w przewodnikach turystycznych przedstawiana jest Kambodża. Historia tego państwa jest wyjątkowo bolesna, nawet jak na region Indochin, targany wieloma trudnymi wydarzeniami.

Jak Kambodża wygląda naprawdę?

Odpowiedzi na to pytanie szukałem podczas mojej podróży do Kambodży. Od razu dał się we znaki wszechogarniający upał. Temperatura wahała się w granicach 40 stopni. Mimo że był maj, początek pory deszczowej, w przeciągu tygodnia tylko raz padał przelotny deszcz. Na ulicach Kambodży uderza intensywność kolorów i dźwięków oraz totalny chaos panujący na drogach. Wydaje się, że nie obowiązują tu żadne zasady ruchu drogowego. Na pierwszy rzut oka Kambodża to jeden z najbiedniejszych krajów Azji. Na drugi to kraj zamieszkiwany przez życzliwych, uśmiechniętych ludzi, cieszących się tym, co mają, głównie pokojem. Bo z tym bywało tutaj różnie.

Bolesna historia Kambodży

W IX w. n.e. na terenie dzisiejszej Kambodży powstało zjednoczone Państwo Khmerów. Kraj ten trwał nieprzerwanie przez cztery wieki, tworząc z Kambodży potęgę zarówno terytorialną, architektoniczną, jak i kulturalną. Podczas gdy w Europie panowało średniowiecze, Khmerowie budowali prawdziwe arcydzieła – m.in. kamienne miasto Angkor. [Więcej o Angkor Wat przeczytasz tutaj].

Niestety po śmierci ostatniego króla, imperium chyliło się ku upadkowi. O kraj zaczęli więc rywalizować sąsiedzi: Syjam, czyli dzisiejsza Tajlandia oraz Wietnam. W XVI wieku do Kambodży przybyli Europejczycy. A w XIX wieku Kambodża stała się kolonią francuską i od tego czasu toczyły się tam powstania narodowe. Najgorsze miało jednak dopiero nastąpić. W 1976 roku Czerwoni Khmerzy – komunistyczna partyzantka wspierana przez Chiny i Rosję – przemianowali Kambodżę na Kampuczę i wprowadzili w kraju jeden z najbardziej krwawych systemów terroru w historii świata. Na czele reżimu stanął Pol Pot. Szacuje się, że w latach 1975–1979 pod rządami Czerwonych Khmerów co czwarty mieszkaniec kraju został zamordowany. Mieszczan wygnano na wieś, a kraj stał się jednym wielkim obozem pracy. Aby zwalczyć – jak to określano – stary porządek, palono banki i pieniądze. Całkowicie zlikwidowano system edukacji, mordując całą inteligencję. Co ciekawe, za inteligentów uchodzili wszyscy, którzy nosili okulary lub mieli mało spracowane ręce. Także dzieci, zamiast się uczyć, musiały pracować, a za kilkunastogodzinną pracę otrzymywały jedynie łyżkę ryżu, czego wielu z nich nie było w stanie przeżyć.

Dopiero wkroczenie wojsk wietnamskich w 1979 roku położyło kres ludobójstwu. Rządy Czerwonych Khmerów odcisnęły ogromne piętno na całym kraju. Doskonale oddaje to film Rolanda Joffe pod tytułem „Pola Śmierci”. Produkcję nagrodzono 3 Oscarami i 13 innymi prestiżowymi nagrodami filmowymi.

Uliczny barber podczas drzemki pod swoim zakładem w Phnom Penh, stolicy Kambodży. Fot. Matt Hunt/SOPA Images/LightRocket via Getty Images

Jak Kambodża wygląda współcześnie?

Kraj i jego mieszkańcy bardzo powoli goją rany i budzą się do życia. Nie zapomniano tu o tragedii XX wieku. Historia jest wciąż świeża i nieodległa. Ogrom okrucieństwa, jaki dotknął to państwo można zobaczyć m.in. w szkole Tould Sleng zlokalizowanej w stolicy kraju. To liceum, które w latach 1975–1979, zostało przekształcone w więzienie i miejsce tortur. Szkolne klasy pozostały od tamtej pory niezmienione i stanowią dziś ważne muzeum ludobójstwa. Widać w nich jeszcze ślady krwi i narzędzia tortur. Na ścianach znajdują się setki zdjęć ofiar.

Po tym okrutnym zderzeniu z nie tak odległą przeszłością, wychodzimy na gwarne ulice, pełne aut, dźwięku klaksonów i biegnących ludzi. Głównie młodych ludzi, naszych rówieśników. Społeczeństwo Kambodży odradza się na nowo. Połowa mieszkańców ma mniej niż 20 lat. Pomimo traumy, jaką Kambodża przeszła w latach 70. XX wieku, kult pracy jest tutaj nadal wszechobecny. Aby przeżyć, trzeba pracować. Robią to więc nawet małe dzieci, które powinny siedzieć w szkolnych ławkach. Choć 96% z nich zaczyna szkołę, kończy ją mniej niż połowa. Jednak edukacja to kolejny temat rzeka.

5 ciekawostek o Kambodży

  1. Angkor Wat to największa budowla o przeznaczeniu religijnym na świecie. Świątynia znajduje się na powierzchni ponad 400 hektarów. Angkor Wat znalazł się również na fladze Kambodży. 
  2. Kambodża to jeden z niewielu państw na świecie, w których nie ma ani jednego McDonald'sa. 
  3. Kambodża jest jednym z najbardziej gay friendly społeczeństw w Azji. Jak się przypuszcza, choć nie zostało to nigdy oficjalnie potwierdzone, gejem jest również urzędujący król Kambodży Norodom Sihamoni. 
  4. 95% mieszkańców kraju wyznaje buddyzm
  5. Turystyka to 2. najważniejsze źródło dochodu Kambodży.