W Korei Południowej istnieją trzy sposoby liczenia wieku. Pierwszy zakłada, że nowo urodzone dziecko ma 0 lat i przybywa mu rok z każdym kolejnym 1 stycznia, niezależnie od tego, którego dnia i w jakim miesiącu się urodziło. To metoda, która dotychczas była stosowana, aby określić, kto kwalifikuje się do obowiązkowej służby wojskowej lub określania pewnych norm prawnych dla osób nieletnich.

W Korei Południowej obowiązuje nietypowy system liczenia wieku

Drugi, bardziej tradycyjny sposób zakłada, że w momencie urodzenia, każde dziecko ma już 1 rok i na początku nowego roku kalendarzowego zyskuje kolejne lata, bez względu na dokładną datę urodzin. Oznacza to, że np. dziecko, które urodziło się 31 grudnia, następnego dnia będzie obchodziło już drugie urodziny.

Z kolei od 1962 roku Korea Południowa w dokumentach medycznych i prawnych używa międzynarodowego systemu obliczenia wieku. Czyli takiego, w którym wiek zmienia się w dniu urodzin.

Zgodnie z najnowszą decyzją władz kraju, od czerwca 2023 roku we wszystkich oficjalnych dokumentach obowiązywać będzie tylko jedna, międzynarodowa metoda liczenia wieku. Zmiana ta spowoduje, że wszyscy Koreańczycy staną się o rok, a niektórzy o dwa lata młodsi.

Wiek w Korei Południowej ma bardzo duże znaczenie

W tradycji koreańskiej wiek ma bardzo duże znaczenie, czasem większe niż imię danej osoby. Metryka urodzenia ma wpływ na to, w jaki sposób ludzie zwracają się do siebie i jakich tytułów używają np. wobec osób starszych. Nietypowy system liczenia wieku może wywodzić się m.in. z czasów starożytnych Chin. Tam nie funkcjonowało pojęcie zera, a czas mierzono według kalendarza księżycowego.

Opierał się on na pięciokrotnym powtórzeniu 12-letnich „małych cyklów", które razem tworzyły duży 60-letni cykl. Nie zapisywano wówczas dokładnej daty urodzin, a lata dodawano wraz z rozpoczęciem nowego cyklu. Jednak wraz z przyjęciem kalendarza gregoriańskiego to 1 stycznia stał się początkiem nowego etapu życia. Stąd prawdopodobnie obliczanie wieku od początku nowego roku.

Od wielu lat w debacie publicznej pojawiało się coraz więcej głosów krytyki w kontekście koreańskiego systemu liczenia wieku. Podnoszono argument, że Korea jest krajem zamożnym i rozwiniętym oraz jest światową potęgą technologiczną. Dlatego kraj nie może pozwolić sobie na tak „staroświeckie” rozwiązania. Nowy prezydent Korei Południowej – Yoon Suk-yeol – również jest przeciwnikiem tradycyjnego systemu.

Koreańczycy z radością przyjęli wiadomość o zmianie prawa

– Zmiana ma na celu zmniejszenie niepotrzebnych kosztów społeczno-ekonomicznych. Spory prawne i społeczne, a także zamieszanie utrzymują się z powodu różnych sposobów obliczania wieku – mówił Yoo Sang-bum, polityk z rządzącej Partii Władzy Ludowej.

Propozycja zmiany została przyjęta pozytywnie przez obywateli Korei. Niektórzy zastanawiają się jednak, ile czasu minie, zanim ludzie przestawią się na nowy system. Prawdopodobnie koreańska metoda liczenia czasu pozostanie w kraju jeszcze długo, a przynajmniej nieoficjalnie.

– Obcokrajowcy zawsze patrzyli na mnie ze zdziwieniem, ponieważ tak długo zajmowało mi udzielanie odpowiedzi na pytanie o wiek – mówi Jeong Da-eun, 29-letnia Koreanka. – Chyba każdy ucieszyłby się na wiadomość, że może stać się o rok lub dwa lata młodszym – dodaje.

Źródło: The Guardian.