Opis niezwykle rzadkiego medycznego przypadku znalazł się w grudniowym numerze czasopisma naukowego „Neurology”. To historia rocznej dziewczynki, której personaliów nie ujawniono. Wiadomo tylko, że pochodzi z Chin.

Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy, ponieważ jego funkcje motoryczne nie rozwijały się tak szybko, jak powinny. Nie było w stanie samo siedzieć. Rodzice spostrzegli również, że obwód głowy dziewczynki jest powiększony – wynosił 56,3 cm. Dziecko nie wykazywało jednak żadnych symptomów nadciśnienia śródczaszkowego (jak zawroty głowy czy wymioty).

Skany mózgu wskazały na przyczynę problemu. W mózgu dziecka znajdował się nierozwinięty płód jej bliźniaczki. Miał ok. 10 cm.

Bardzo rzadka anomalia

Masa w głowie dziecka była przykładem tzw. fetus in fetu – rzadkiej anomalii, pojawiającej się w rozwoju płodowym. Dochodzi do niej, gdy rozwija się ciąża mnoga. Może się wówczas zdarzyć, że na bardzo wczesnym etapie rozwoju jeden zarodek zostaje wchłonięty przez drugi.

Fetus in fetu występuje średnio raz na pół miliona urodzeń. Najczęściej „pasożytniczy bliźniak” zostaje wykryty w obrębie jamy brzusznej dziecka. Znalezienie go w mózgu zdarza się ekstremalnie rzadko. Według artykułu opublikowanego dwa lata temu w czasopiśmie „World Neurosurgery”, dotychczas nauka zna mniej niż dwadzieścia takich przypadków – na 200 wszystkich fetus in fetu opisanych w literaturze.

Genetyczny bliźniak w mózgu

Jak powiedział dr Li Chunde z Beijing Tiantan Hospital, jeden z współautorów pracy z „Neurology”, masa usunięta z głowy dziecka to zdeformowany bliźniak jednojajowy z ciąży dwuowodniowej. Badania DNA wykazały, że płód miał identyczny materiał genetyczny jak mała pacjentka.

To oznacza, że powstał na skutek nieprawidłowo rozwijającej się ciąży bliźniaczej. W ciąży mnogiej jednojajowej zapłodniona zostaje tylko jedna komórka jajowa. Już po zapłodnieniu, na bardzo wczesnym etapie, rozwijająca się grupa komórek dzieli się na dwie.  

Naukowcy przypuszczają, że w tym przypadku do wchłonięcia jednego zarodka przez drugi doszło na samym początku ciąży. Wtedy, gdy zapłodniona komórka jajowa znajdowała się w stadium zwanym blastocystą.

Jak napisali autorzy artykułu „wewnątrzczaszkowy fetus in fetu prawdopodobnie rozwinął się z nierozłączonych blastocyst (...). Połączone części rozwinęły się w przodomózgowie gospodarza i otoczyły drugi embrion”. W ten sposób nierozwinięty płód znalazł się w mózgu dziecka.

Zaczątki rąk i nóg

Płód miał zaczątki kończyn górnych i dolnych. Między innymi wykryto nierozwinięte kości piszczelowe i udowe. Lekarze rozpoznali również rozszczep kręgosłupa. To wada rozwojowa polegające na nieprawidłowym rozwoju kręgosłupa. Powoduje ją niedomknięcie kanału kręgowego. Wada ta powstaje już w ok. 3 tygodniu ciąży.

Artykuł, w którym opisano przypadek, nie wyjaśnia, jaki był stan dziewczynki po operacji. Nie jest jednak wykluczone, że wyzdrowieje i będzie się poprawnie rozwijać.

Tak wynika z opisu jednego z kilkunastu znanych przypadków wewnątrzczaszkowego fetus in fetu. Wykryto go w 1982 roku. Wówczas w ręce lekarzy trafiło sześciotygodniowe dziecko. Miało nietypowo powiększoną głowę.

Po otwarciu jego czaszki okazało się, że miało w niej nierozwinięty płód bliźniaka. Mierzył aż czternaście centymetrów. Miał kończyny, korpus, głowę i inne rozpoznawalne cechy anatomiczne. Jak podaje „The Miami Herald”, który przypomniał tamtą historię, po operacji usunięcia masy dziecko wróciło do zdrowia.


Źródła: Medpage Today, Neurology, World Neurosurgery.