Według danych WHO z depresją zmaga się ponad 300 milionów osób na całym świecie. Dotyka ona ponad milion Polaków. Objawia się zaburzeniami nastroju, utratą zainteresowań, zmniejszoną energią i aktywnością. W początkowych etapach depresji ludzie często nie zdają sprawy z wagi problemu, a wiele osób ją bagatelizuje. To olbrzymi błąd, ponieważ jednym z najtragiczniejszych skutków tego zaburzenia są samobójstwa.

Psylocybina poprawia komunikację mózgową

Najnowsze badania na temat leczenia depresji zostały opublikowane w artykule, który ukazał się na łamach renomowanego czasopisma naukowego „Nature Medicine”. Okazuje się, że psylocybina, która występuje naturalnie w grzybach halucynogennych, poprawia komunikację w mózgu. – Po raz pierwszy odkryliśmy, że psylocybina działa zupełnie inaczej niż zwykłe leki antydepresyjne. Dzięki niej mózg staje się bardziej „elastyczny” – mówi prof. David Nutt, neuropsychofarmakolog z Imperial College London.

Depresja prowadzi do nieprawidłowego funkcjonowania dwóch neuroprzekaźników w naszym mózgu. Chodzi o serotoninę i noradrenalinę.

Dwie próby wykazały pozytywne skutki psylocybiny

Naukowcy przeprowadzili eksperyment z wykorzystaniem psylocybiny. W pierwszej próbie pacjenci otrzymali doustnie dwie dawki tego związku chemicznego: 10 mg i 25 mg w odstępie tygodnia. U badanych zdiagnozowano depresję, która była bardzo oporna na leczenie farmakologiczne. Badacze skanowali mózg pacjenta za pomocą rezonansu magnetycznego.

W drugiej próbie badani byli ludzie, u których wykryto bardzo poważne zaburzenia depresyjne. Otrzymali oni dwie dawki psylocybiny po 25 mg w odstępie 3 tygodni. Badani w tzw. międzyczasie otrzymywali również naprzemiennie escitalopram oraz placebo. Łącznie przebadano ok. 60 osób.

Okazało się, że w obydwu przypadkach reakcja na psylocybinę była natychmiastowa, trwała, a co najważniejsze – skuteczna. U wszystkich badanych alkaloid spowodował, że poprawiła się zdolność komunikacyjna między regionami mózgu, które bogate są w receptory serotoninowe, zwane również 5-HT. Receptory te pośredniczą w działaniu serotoniny.

Potrzebne są dalsze badania nad bezpieczeństwem terapii psylocybiną

Naukowcy zwrócili uwagę, że objawy depresji zmniejszały się zazwyczaj już jeden dzień po podaniu psylocybiny. – To potwierdza nasze przewidywania, że związek ten może być realną alternatywą w leczeniu depresji – mówi prof. Nutt. Dodaje również, że psylocybina była niekiedy skuteczniejsza niż inne antydepresanty.

Badacze przyznają jednak, że nie wiedzą jeszcze, jak długo trwają zmiany w aktywności mózgu podczas terapii psylocybiną. Dodają również, że potrzebne są dalsze badania, ale jest to na pewno krok w dobrym kierunku.

– Wiemy, że w niektórych przypadkach może nastąpić nawrót zaburzeń psychicznych – mówi Robin Carhart-Harris, neurobiolog z Centrum Badań Psychodelicznych Imperial College London. Należy przede wszystkim sprawdzić, na ile jest to również bezpieczne w dłuższej perspektywie.

Jak działa psylocybina?

Uczeni podkreślają, że są to dopiero badania wstępne i należy poczekać z hurraoptymizmem. Psylocybina może oczywiście może być pomocna w terapii psychiatrycznej, ale nie można zapominać o jej skutkach ubocznych. Jej zażycie wywołuje podobne przeżycia do tych, które pojawiają się po zażyciu LSD.

To m.in. zmiana percepcji zmysłowej i uczucie euforii. Może również wywoływać napady lęku i paniki, a nawet zwiększać ryzyko wystąpienia psychozy. Dodatkowo istnieje ryzyko, że po odstawieniu tej substancji, stany depresyjne mogą się znacznie pogłębić.

Źródło: Nature Medicine.