Na razie na pewno wiemy o istnieniu pięciu takich kręgów. Wiemy też, że trzy mają w swoim środku galaktyki. Czym jednak są dziwne kręgi radiowe (ang. odd radio circle, ORC)?

To pytanie, które naukowcy zadają sobie od trzech lat. Po raz pierwszy o istnieniu ORC usłyszeli w 2019 r. – Moi koledzy i ja odkryliśmy wówczas upiorne, rozświetlone kręgi błyszczące na niebie wspomina prof. Ray Norris z Uniwersytetu Zachodniego Syndey w artykule na łamach „The Conversation”. – Nie przypominały niczego, co już znaliśmy, i nie mieliśmy pojęcia, czym są – dodaje.

Dziwne kręgi radiowe – co o nich wiemy?

Od tego czasu naukowcom udało się zebrać zaledwie kilka informacji o ORC. – Ustaliliśmy, że są to pierścienie słabego promieniowania radiowego, najczęściej otaczające galaktykę z aktywną czarną dziurą w centrum – mówi prof. Norris. – Nie wiemy jednak, dlaczego są tak rzadkie.

Na razie ORC udało się zaobserwować wyłącznie za pomocą radioteleskopów. Kiedy astronomowie kierowali w ich stronę teleskopy rejestrujące światło widzialne, podczerwone albo promieniowanie rentgenowskie, nie otrzymywali żadnych danych.

Było to tym dziwniejsze, że radiowe pierścienie są gigantyczne. Mają aż milion lat świetlnych średnicy. Są więc ok. dziesięć razy większe niż Droga Mleczna.

Dziwne kręgi radiowe – jak powstało najdokładniejsze zdjęcie ORC?

By sfotografować dziwne kręgi radiowe najdokładniej, jak się da, naukowcy wykorzystali radioteleskop MeerKAT znajdujący się w Republice Południowej Afryki. Dane, które zgromadził, nałożyli na zwykłą fotografię fragmentu kosmosu wykonaną w ramach przeglądu astronomicznego Dark Energy Survey.

Powstało szczegółowe zdjęcie ORC z galaktyką w środku. Dr Jordan Collier, który opracowywał dane z MeerKAT, jest zdania, że pomoże ono naukowcom wyjaśnić, czym są dziwne kręgi radiowe. – Ludzie często chcą wyjaśnić swoje obserwacje za pomocą już dostępnej wiedzy – mówi Collier. – Dla mnie bardziej ekscytujące jest odkryć coś nowego, co zaprzecza aktualnemu rozumieniu Wszechświata – dodaje.

Czym są dziwne kręgi radiowe?

Hipotez wyjaśniających naturę ORC powstało już sporo. Niektóre z nich działają na wyobraźnię. Dziwne kręgi radiowe miałyby być przemierzającymi galaktykę falami uderzeniowymi albo gardzielami tuneli czasoprzestrzennych.

Zdaniem prof. Raya Norrisa wytłumaczenie jest inne. – Te pierścienie to najprawdopodobniej ogromne eksplozje gorącego gazu, rozchodzące się ze środka odległych galaktyk – uważa Norris. Praca na ten temat, której jest jednym z autorów, została przyjęta do publikacji w czasopiśmie naukowym „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society”.

– Te pierścienie są krawędziami czegoś na kształt okrągłej skorupy otaczającej galaktykę, falą uderzeniową rozchodzącą się z jej środka – opisuje Norris. – A dlaczego wyglądają jak pierścienie, a nie jednolite sfery? Świecą się wyraźniej na krawędziach, ponieważ, jak w bańkach mydlanych, zgromadziło się tam więcej materii na linii wzroku – wyjaśnia naukowiec.

Jak dziwne kręgi radiowe będą badane w przyszłości?

Jak to często bywa, szczegółowa fotografia ORC przyniosła też nowe zagadki. – Zauważyliśmy, że wewnątrz pierścieni znajdują się luźne włókna fal radiowych – mówi Norris. – Nie mamy pojęcia, czym one są – przyznaje.

Być może odpowiedź na to pytanie przyniesie Square Kilometre Array (SKA). To powstające właśnie w RPA oraz Australii gigantyczne obserwatorium astronomiczne budowane przez międzynarodową społeczność naukowców z 20 krajów. Rezultatem ich pracy ma być największy radioteleskop na świecie, który zacznie działać w 2024 r.

W jego skład będzie wchodził MeerKAT – działający od 2018 r. – oraz Australian SKA Pathfinder (ASKAP). Ten drugi radioteleskop należący do australijskiej agencji kosmicznej CSIRO był właśnie tym, za pomocą którego naukowcy po raz pierwszy dostrzegli dziwne kręgi radiowe.


Źródła: EurekAlert, The Conversation, Square Kilometre Array.