Największa na świecie sieć radioteleskopów nazywa się Square Kilometre Array (SKA). Jej budowa oficjalnie rozpoczęła się 5 grudnia 2022 r. Tym samym zakończył się okres planowania i przygotowań do budowy SKA, który trwał aż trzy dekady.

Największy radioteleskop na świecie w Australii i Afryce

Obserwatorium zostało podzielone na dwie części. Pierwszy, czyli placówka badawcza, zostanie zbudowany w hrabstwie Murchison w zachodniej Australii. Będzie składała się z imponującej liczby 131 tys. anten w kształcie drzew, odbierających sygnały radiowe niskiej częstotliwości. Ten ośrodek – nazwany SKA-Low – ma być osiem razy bardziej czuły niż istniejące obecnie porównywalne radioteleskopy i aż 130 razy od nich szybszy.

Druga część sieci – SKA-Mid – powstanie w regionie Karoo w Republice Południowej Afryki. W jej skład wchodzić będzie 197 tradycyjnych czasz teleskopów. Ośrodki ma łączyć centrum badawcze zlokalizowane w Wielkiej Brytanii.

Nazwa gigantycznego obserwatorium odnosi się do całkowitej powierzchni, jaką zajmie aparatura składająca się na radioteleskop. Powierzchnia ta ma wynosić aż kilometr kwadratowy, czyli milion metrów kwadratowych.

Powstaje największy radioteleskop na świecie. Do czego posłuży? / fot. Gallo Images

Trzydzieści lat przygotowań

– To doniosły dzień dla światowej astronomii – komentowała rozpoczęcie budowy prof. Lisa Harvey-Smith, astronomka z Nowej Południowej Walii, na łamach „The Guardian”. – By to się stało, ponad tysiąc osób pracowało przez kilkadziesiąt lat. Wszyscy możemy być dumni z tego, co już osiągnęliśmy.

Prace nad SKA rozpoczęły się w latach 90. poprzedniego wieku. Dziesięć lat zajęło opracowanie teoretycznych koncepcji i pomysłów, leżących u podstaw przedsięwzięcia. Kolejne dziesięć lat zajął rozwój niezbędnych technologii. W czasie ostatniej, trzeciej dekady, powstał projekt, zabezpieczono niezbędne tereny i podpisano porozumienia między krajami finansującymi przedsięwzięcie. Zrzesza je organizacja SKAO (Square Kilometre Array Organization).

W tej chwili należą do niej:

  • Australia,
  • Republika Południowej Afryki,
  • Wielka Brytania,
  • Chiny,
  • Włochy,
  • Holandia,
  • Portugalia
  • i Szwajcaria.

Kilka kolejnych krajów stara się o przystąpienie do SKAO.

Do czego posłuży nowy radioteleskop?

Astronomowie są przekonani, że SKA będzie urządzeniem na miarę Teleskopu Hubble'a i pozwoli dokonać wielu przełomowych odkryć. Dzięki niemu możliwe będzie prześledzenie tego, co działo się na samym początku istnienia kosmosu. Naukowcy mają też nadzieję, że z pomocą SKA dowiemy się więcej o szybkich błyskach radiowych (fast radio burst, FRB). A także poznamy pełną historię wodoru, pierwiastka najpowszechniej występującego we Wszechświecie.

Według dr Sarah Pearce, stojącej na czele SKA-Low, sieć radioteleskopów pozwoli też śledzić narodziny i śmierć galaktyk, szukać nowego typu fal grawitacyjnych oraz poszerzać granice tego, co znane.

Radioteleskop do szukania obcych cywilizacji?

To ostatnie może być szczególnie interesujące. – Teleskopy SKA będą wystarczająco czułe, by wykryć radary na lotnisku znajdującym się w układzie odległym od Ziemi o dziesiątki lat świetlnych – mówi Pearce. – A zatem SKA może nawet odpowiedzieć na najważniejsze z pytań: czy jesteśmy sami we Wszechświecie?

Astronom dr Danny Price użył jeszcze innego porównania, żeby zobrazować możliwości, jakie da ludzkości nowe obserwatorium astronomiczne. – Dzięki SKA można by np. wykryć obecność telefonu komórkowego znajdującego się w kieszeni astronauty spacerującego po Marsie – zauważył badacz. -– A jeśli na planetach wokół pobliskich gwiazd istnieją obce cywilizacje rozwinięte podobnie jak ziemska, SKA mogłoby wykryć promieniowanie, którego źródłem byłyby tamtejsze sieci telekomunikacyjne – dodał.

Według pierwotnych planów SKA miało powstać do 2024 r. W tej chwili jednak szacuje się, że obserwatorium ma szanse zacząć działać w 2028 r. Na jego budowę zebrano już ok. 500 mln euro.

Źródła: The Guardian, BBCSKAO