Polystoechotes punctata to gatunek owada z rodziny Ithonidae, który należy grupy drapieżnych sieciarek. Niewiele wiadomo o tych insektach. Po raz pierwszy zostały opisane w 1793 roku.

Naukowcy uważają, że w przeszłości gatunek ten był szeroko rozpowszechniony w Ameryce Północnej, ale działalność człowieka doprowadziła do unicestwienia całych populacji do lat 50. ubiegłego wieku. Badacze odkryli również, że po raz pierwszy owady te pojawiły się w okresie jurajskim, gdy Ziemię przemierzały olbrzymie dinozaury.

Olbrzymi i nieznany owad został odnaleziony na ścianie amerykańskiego sklepu

W 2012 roku Michael Skvarla, dyrektor laboratorium entomologicznego w Pennsylvania State University odnalazł olbrzymiego owada podczas zakupów w Walmarcie w Fayetteville, w stanie Arkansas. Złapał go i zaniósł do domu, gdzie miał swoją kolekcję rzadkich okazów. Początkowo zidentyfikował go jako osobnika z grupy mrówkolwowatych (Myrmeleontidae). Jednak duże rozmiary nie pozwoliły mu dokładnie określić gatunku.

Nic dziwnego. Po prawie 10 latach okazało się, że był to właśnie P. punctata.

– Pamiętam to, jakby to było dziś. Szedłem wtedy do Walmartu po mleko i zobaczyłem tego ogromnego insekta z boku budynku – opowiada Skvarla w rozmowie z The Guardian. – Uznałem, że wygląda interesująco, więc chwyciłem go i trzymając go cały czas w dłoni, dokończyłem zakupy. Kiedy wróciłem do domu, włożyłem go do jednego z moich prywatnych terrariów – opowiada entomolog.

Dopiero po latach okazało się, że to w rzeczywistości Polystoechotes punctata

Michael Skvarla dopiero po 8 latach przypomniał sobie o złapanym niegdyś okazie. Postanowił pokazać go swoim studentom. Podczas ćwiczeń na Uniwersytecie, gdy insekt był analizowany pod mikroskopem, naukowiec uświadomił sobie, że przed laty popełnił koszmarny błąd.

Wraz z Rayem Fisherem postanowili jeszcze raz przyjrzeć się owadowi i dokonać jego dokładnej taksonomii. To właśnie w 2020 roku dokonali przełomowego odkrycia i stwierdzili, że osobnik w rzeczywistości należy do gatunku Polystoechotes punctata.

Badacze twierdzą, że w Stanach Zjednoczonych mogą istnieć nieodkryte siedliska tego gatunku

Dwa lata później ich badania doczekały się publikacji w czasopiśmie naukowym „Proceedings of the Entomological Society of Washington”. Naukowcy twierdzą, że Polystoechotes punctata był przez wiele lat uważany za gatunek, który został unicestwiony w wyniku ekspansji człowieka, zanieczyszczeń i urbanizacji. Do lat 50. ubiegłego wieku najwięcej osobników odnajdywano w zachodniej części USA. Jednak okaz znaleziony w Arkansas sugeruje, że populacja nie wyginęła, lecz mogła rozproszyć się po różnych częściach Stanów Zjednoczonych.

Co więcej, naukowcy uważają, że olbrzymi P. punctata mógł jeszcze w XIX i XX wieku być niezwykle rzadkim gatunkiem. Obserwowano go głównie we wschodniej części kraju. Badacze stawiają tezę, że w Ameryce Północnej znajdują się nieodkryte jeszcze siedliska tych owadów.

Źródło: Proceedings of the Entomological Society of Washington