Tartessos to legendarne państwo-miasto, które miało znajdować się na południu Półwyspu Iberyjskiego, w Andaluzji. Słynęło z niezwykłych bogactw, kultury i sztuki. Było centrum handlu cyną, miedzią, srebrem i złotem. Nie wiadomo dokładnie, kiedy powstało. Jednak niektórzy badacze uważają, że pod koniec II tysiąclecia p.n.e., a największy rozwój cywilizacji przypada na lata 750–600 p.n.e.

Pewne natomiast jest to, że Tartessos upadło nagle, nie zostawiając po sobie wielu śladów. Właśnie dlatego niektórzy badacze łączyli ten region z mitem o Atlantydzie (o czym pisał nawet Platon), a niektórzy porównywali miasto do Eldorado.

Archeolodzy odkryli 5 posągów należących do cywilizacji Tartessos

Hiszpańscy archeolodzy prowadzili wykopaliska w Casas del Turuñuelo. Miejsce to od lat wiązane było z obecnością „zaginionej” kultury. Badacze odnaleźli tam pięć figur przedstawiających ludzkie twarze. Były ukryte w zamkniętym dole w świątyni, którą wybudowano z cegły suszonej (adobe). Naukowcy twierdzą, że rzeźby mogły być wyobrażeniem bogów i wojowników. Datowanie radiowęglowe wykazało, że pochodzą sprzed ok. 2500 lat. To pierwsze takie odkrycie, które rzuca światło na szczegóły dziedzictwa kulturowego Tartessos.

– To, co jest niezwykłe w najnowszym odkryciu, to fakt przedstawienia bogów jako ludzi. Dotychczas uważano, że była to kultura anikoniczna, w której zauważalny był brak materialnej reprezentacji świata naturalnego lub nadprzyrodzonego – mówiła Erika López, rzeczniczka hiszpańskiej Consejo Superior de Investigaciones Científicas. Badacze podkreślają, że odkrycie jest kluczową zmianą paradygmatu w interpretowaniu społeczeństwa z Tartessos.

Artefakty znajdowały się w starożytnej świątyni

Kamienne posągi pochodzą z V wieku p.n.e., czyli z okresu schyłkowego cywilizacji z Półwyspu Iberyjskiego. Dwie z najlepiej zachowane rzeźby przestawiają kobiety, które mogły być boginiami z panteonu Tartessos. Trzecia figura ma na głowie hełm i przypomina wojownika. Dwa ostatnie popiersia były w najgorszym stanie. Naukowcy uważają jednak, że mogły być to bóstwa, które czuwały nad wojownikiem, a trzy reliefy były elementami większej rzeźby.

W świątyni archeolodzy odnaleźli również szczątki zwierząt, które zostały prawdopodobnie rytualnie zamordowane i złożone w ofierze. Badacze podkreślają, że wszystkie artefakty zostały szczelnie zamknięte, a większość przedmiotów została celowo spalona, co było częścią pewnego obrzędu. Autorzy odkrycia zwracają uwagę, że mógł być to powszechny rytuał w państwie Tartessos, ponieważ ślady podobnych praktyk odnaleziono w Cancho Roano i La Mata. To miejsca, które również były wiązane ze starożytną kulturą.

Nie wiadomo dokładnie, dlaczego tak bogate miasto upadło

Naukowcy twierdzą, że stanowisko archeologiczne może być jednym z ostatnich miejsc, które przetrwały upadek legendarnej cywilizacji. Casas del Turuñuelo zostało doszczętnie spalone ok. 2500 lat temu. Badacze podają kilka potencjalnych powodów końca Tartessos. Jednym z nich była ekspansja terytorialna Kartaginy. Bardzo możliwe, że państwo zostało zaatakowane i przejęte przez to imperium.

Inna teoria zakłada powody ekonomiczne. Starożytni ludzie z południa Hiszpanii żyli głównie z handlu. Historycy podejrzewają, że wskutek rozprzestrzenienia się żelaza, spadło znaczenie i wartość brązu, z którego żyło to społeczeństwo. Istnieje również hipoteza, według której do upadku Tartessos przyczyniły się potężne trzęsienia ziemi i tsunami, które spowodowały zniszczenia portu i miasta.

Granice miasta wciąż nie zostały zlokalizowane przez archeologów. Niektórzy naukowcy utożsamiająTa rtessos z późniejszą kolonią fenicką Gades, czyli współczesnym miastem Kadyks. Wiadomo, że mieszkańcy mogli utrzymywać stosunki handlowe z Kartaginą oraz mieć kontakt z Grekami. Pewne jest również to, że cywilizacja wykształciła swoje własne pismo. Do dziś nie udało się go jednak odczytać.

Źródło: CSIC.