To nieprawda, że cmentarze nie nadają się do życia. Dla węży z rodzaju Atractus stanowią idealne siedlisko. A szczególnie dla nowych gatunków, które właśnie zostały odkryte w Ekwadorze. Jeden z nich, nazwany Atractus discovery, został znaleziony między nagrobkami starszyzny miasta Amaluza położonego blisko południowej granicy Ekwadoru.

W Polsce, gdzie żyje jedynie pięć gatunków węży, gady te spotykamy rzadko. Jednak na świecie węży jest mnóstwo. Szacuje się, że ich gatunków może być nawet 4 tys. Liczba ta nie jest ostateczna, ponieważ ciągle znajdowane są nowe węże. I właśnie odkryto trzy nowe gatunki węży.

Węże z cmentarza

Sam rodzaj Atractus liczy w tej chwili aż 150 gatunków. Wszystkie występują wyłącznie w Środkowej i Południowej Ameryce. Jednak mało ludzi miało z nimi do czynienia. Węże te są rzadkie, nieduże i przez większość życia pozostają w ukryciu. Zamieszkują głównie lasy mgliste, wilgotny typ lasów tropikalnych porastający górskie stoki.

Odkrycia nowych węży z rodzaju Atractus dokonała grupa naukowców pod kierunkiem Alejandra Arteagi w ramach programu „The Explorers Club Discovery Expeditions”. Wspiera on badaczy i eksplorerów z całego świata w niwelowaniu skutków zmian klimatycznych oraz w chronieniu krytycznie zagrożonych gatunków i kultur. Nazwa jednego z nowych gatunków węży, cmentarnego Atractus discovery, pochodzi właśnie od nazwy tego programu.

Gdzie znaleziono nowe węże?

Atractus discovery żył zagrzebany w ziemi na małym cmentarzu. Dwa pozostałe nowe gatunki odkryto za starym kościołem i w małej miejscowej szkole. Zostały nazwane odpowiednio Atractus zgap oraz Atractus michaelsabini. Pierwsza nazwa odnosi się do innego programu ochrony przyrody. Druga do Michaela Sabina, wnuka amerykańskiego filantropa i miłośnika przyrody Andrew „Andy’ego” Sabina.

Rodzina Sabinów angażuje się i wspiera finansowo m.in. organizacje zajmujące się ochroną przyrody. Wąż to już piąty gatunek ze słowem „sabin” w nazwie. Wcześniej od nazwiska Sabina nazwano dwa gatunki żab z Peru i Papui-Nowej Gwinei, lemura z Madagaskaru oraz kameleona z Tanzanii.

– Nazywanie nowych gatunków to jądro biologii – zauważa dr Juan M. Guayasamin z Universidad San Francisco de Quito. – Żadne badanie nie jest kompletne, jeśli nie zawiera nazw gatunków. A większość organizmów żyjących wraz z nami na Ziemi nie została jeszcze nazwana – dodaje.

Nowe gatunki zagrożone wyginięciem

Juan M. Guayasamin jest współautorem pracy o nowych gatunkach węży opublikowanej w czasopiśmie „ZooKeys”. Badacze zwracają w niej uwagę, że większość naturalnych miejsc występowania podziemnych węży z rodzaju Atractus już nie istnieje. Węże muszą więc przystosować się do życia w ukryciu pobliżu ludzi. To skłania je do szukania kryjówek np. w opuszczonych budynkach i na cmentarzach.

Nawet tam nie są jednak bezpieczne. Do sukcesu naukowców przyczynił się nauczyciel z miasteczka El Chaco, Diego Piñán. – Kiedy przyjechałem do El Chaco w 2013 r., widziałem wiele martwych węży. Znajdowałem je na drogach, inne były zabijane maczetami i kamieniami. Po latach mówienia uczniom i rodzicom, jak ważne są węże, takich znalezisk jest o wiele mniej – mówi Piñán.

Na szczęście nauczyciel nie wyrzucał znajdowanych martwych węży, tylko konserwował je w słojach z alkoholem. Zostały one później wykorzystane przez Alejandra Arteagę i jego zespół do identyfikacji nowych gatunków.


Źródła: EurekAlert, ZooKeys, Biospace.