Amazonia jest regionem o powierzchni ponad 6 mln km2 w północnej części Ameryki Południowej, między Andami a Oceanem Atlantyckim. Słynie z olbrzymich obszarów lasów równikowych i mieszanych. Amazonia zajmuje część Brazylii, Boliwii, Peru, Ekwadoru, Kolumbii i Wenezueli. Z uwagi na to, że Amazonia porośnięta jest gęstą roślinnością, obszar ten jest słabo rozpoznany przez archeologów. W ostatnich latach pomocna jest zaawansowana technologia.

LiDAR, czyli laserem w poszukiwaniu zabytków

Międzynarodowy zespół naukowców postanowił odpowiedzieć na pytanie, ile jeszcze można spodziewać się nieodkrytych stanowisk archeologicznych na terenie Amazonii. Ludzie mieszkają w Ameryce Południowej od 12 tys. lat, dlatego z pewnością pozostawili po sobie ślady po swojej działalności. Swoje wnioski badacze opublikowali w prestiżowym czasopiśmie naukowym „Science”. 

W tym celu wykorzystali metodę teledetekcyjną. Było nią lotnicze skanowanie laserowe (ALS). Technika ta umożliwia precyzyjne poznanie ukształtowanie terenu dzięki urządzeniu LiDAR podczepionemu do samolotu. Co ważne w przypadku Amazonii, która jest gęsto porośnięta drzewami, system ten umożliwia odfiltrowanie pokrywy roślinnej.

W ten sposób archeolodzy uzyskują dostęp do planu ukształtowania terenu skrytego pod spodem. Dodatkowo ALS jest w stanie wychwycić nawet niewielkie różnice w wysokości i w ten sposób pomóc w zlokalizowaniu nawet bardzo zniszczonych struktur wykonanych ręką człowieka. W tym starożytnych domostw, grobowców lub większych struktur – na przykład pozostałości po stawach.

Metodę tę z powodzeniem stosowano już w Ameryce Południowej i w innych częściach świata, również w Polsce.

Laser wykrył nieznane stanowiska archeologiczne

Naukowcy zeskanowali laserowo z lotu ptaka tylko niewielki skrawek Amazonii – nieco ponad 5 tys. km2. Dane z badania LiDAR-em objęły jedynie 0,08% całkowitej powierzchni Amazonii. Tylko na tym obszarze wykryto ponad 20 nieznanych stanowisk archeologicznych. Wśród nich były ufortyfikowane osady, konstrukcje obronne i  świątynie ceremonialne oraz geoglify.

Na skanowanie większej powierzchni nie mogli sobie pozwolić, bo wymagałoby to wielu tygodni lotów samolotem. Na jakiej podstawie więc uznali, że na odkrycie czeka nas nawet ponad 10 tys. stanowisk archeologicznych?

Sztuczna inteligencja i modelowanie na pomoc archeologii

Naukowcy zastosowali statystyki przestrzenne do modelowania predykcyjnego. Oznacza to, że komputer oszacował na podstawie dostępnych danych, ile nieznanych stanowisk archeologicznych może nadal znajdować się na obszarze Amazonii. 

Wyniki modelowania robią wrażenie. Zdaniem naukowców, do odkrycia pozostaje od 10 272 do 23 648 dużych prekolumbijskich struktur, szczególnie w południowo-zachodniej Amazonii. Mowa zatem tylko o miejscach, które pochodzą z czasów przed przybyciem do Nowego Świata Europejczyków w XVI wieku. 

Badacze przyjrzeli się też związkowi przekształcenia terenu przez ludzi z udomowionymi gatunkami drzew. Odkryli istotny związek między nimi. Oznacza to, że aktywne praktyki gospodarki leśnej rdzennych prekolumbijskich mieszkańców Ameryki Południowej od dawna kształtują środowisko i wpłynęły na współczesne lasy Amazonii. 

„Lasy Amazonii wyraźnie zasługują na ochronę nie tylko ze względu na ich wartość ekologiczną i środowiskową, ale także ze względu na ich wysoką wartość archeologiczną, społeczną i biokulturową, która może nauczyć współczesne społeczeństwo, jak w sposób zrównoważony zarządzać swoimi zasobami naturalnymi” – piszą autorzy artykułu naukowego.

Źródło: Science.