Cztery dekady od pierwszych zanotowanych przypadków wirus ten nadal jest globalnym problemem dotykającym dziesiątek milionów ludzi. Choć zarażenie nie oznacza dziś wyroku śmierci, jak to było przez wiele lat, chory nadal zostaje skazany na dożywotnie branie leków powstrzymujących rozwój patogenu.

W ostatnich latach głośno było o dwóch pacjentach onkologicznych (białaczka i chłoniak Hodgkina) poddanych bardzo ryzykownej operacji przeszczepu krwiotwórczych komórek macierzystych (HPSCT), których ów zabieg wyleczył też z HIV.

Teraz, sądzą badacze, mają trzeciego pacjenta, u którego zanikły objawy obecności ludzkiego wirusa niedoboru odporności po przejściu terapii zupełnie innego typu. U 34-letniego Brazylijczyka HIV zdiagnozowano w 2012 roku

W ramach eksperymentu podano mu dwa bardzo silne leki przeciwwirusowe z nadzieją, że oczyszczą jego organizm z wszelkich śladów patogenu. Po 57 tygodniach od wzięcia m.in. marawiroku i dolutegrawiru mężczyzna nie wykazuje obecności przeciwciał wskazujących na obecność HIV w jego organizmie.

Według Ricardo Diaza, eksperta od chorób zakaźnych z Uniwersytetu Sao Paulo, pacjent na tym etapie może być określany jako ”wolny od wirusa”.

- Mieliśmy pacjenta poddanego leczeniu. Teraz on, bez dodatkowego wsparcia, panuje nad wirusem. Kolejne testy nie wykazują, by miał on wrócić. Nasze podejście jest bardziej etyczną metodą niż przeszczep szpiku – zwrócił uwagę naukowiec i dodał, że ryzyko śmierci osób poddanych procedurze HPSCT jest wysokie. U wielu też nie przynosi oczekiwanych rezultatów.

Analiza tego pacjenta autorstwa Ricarda Diaza została opublikowana jako jeden z materiałów towarzyszących pierwszej, poprowadzonej całkowicie w internecie, międzynarodowej konferencji na temat AIDS

Poproszona o komentarz, Sharon Lewin współkierująca International AIDS Society Initiative Towards and HIV Cure, nazwała wyniki z Brazylii jednocześnie ”bardzo interesującymi” i ”mocno prowokującymi”.

Zwróciła uwagę, że słabnąca reakcja immunologiczna u pacjenta który odstawił leki powstrzymujące rozwój wirusa jest ”bardzo nietypowa” a dane przedstawione przez Diaza wymagają pogłębionej analizy.