Lód kojarzy nam się z twardymi kostkami zamrożonej wody albo nieruchomą taflą jeziora. Zimą, przy odpowiednim mrozie, lód skuwa również rzeki. Jednak już lodowce mają zdolność poruszania się i przemieszczania. Zajmują one aż jedną dziesiątą powierzchni lądu na Ziemi. Są kluczowym elementem ziemskiego systemu klimatycznego.  

Lód pokrywa aż 98% Antarktydy

Największe skupiska lodu to lądolody, czyli lodowce kontynentalne. Wśród nich rekordowo duży jest Wschodni Lądolód Antarktyczny (ang. East Antarctic Ice Sheet, EAIS). Ten lądolód ma powierzchnię aż 14 mln km2 i grubość prawie dwóch kilometrów. Ta pokrywa lodowa jest tak gigantyczna, że gdyby w całości się rozpuściła, poziom wody w oceanach podniósłby się aż o 50–60 m. 

Dziś lód pokrywa aż 98% powierzchni Antarktydy. I od dawna aktywnie wpływa na to, co dzieje się na szóstym ziemskim kontynencie. Kilka lat temu zespół naukowców pod kierunkiem Lauren Simkins wykazał, że 15 tys. lat temu pod lądolodem wschodnim znajdował się system rzek odprowadzających wodę z lądolodu. W zeszłym roku zaś okazało się, że pod jego zachodnią częścią płynie rzeka długości 460 km. 

Krajobraz pod lądolodem 

Jak Antarktyda wyglądała wiele milionów lat temu? Na to pytanie odpowiedź znalazł zespół badaczy kierowany przez Stewarta Jamiesona z Uniwersytetu w Durham w Wielkiej Brytanii. Naukowcy wykorzystali satelity i radar, by stworzyć mapę obszaru o powierzchni 32 tys. km2, znajdującego się pod Wschodnim Lądolodem Antarktycznym.  

Pod tysiącami ton lodu znajduje się teren prawdopodobnie ukształtowany przez rzeki 14 mln lat temu. Możliwe jest również, że tak wyglądał krajobraz Antarktydy aż 34 lata temu, pod sam koniec rozpadania się superkontynentu Gondwany. 

Trzy rzeki za zapomnianego świata 

Badany rejon został wyrzeźbiony przez trzy rzeki. Składał się z wyżyn podzielonych głębokimi rzecznymi korytami. Takie ukształtowanie terenu pochodzi jeszcze sprzed zlodowacenia, kiedy płynęły nim rzeki kierujące się w stronę wybrzeża. Później całą okolicę, przypominającą krajobraz Północnej Walii, na wiele milionów lat pokryła pokrywa lodowa. Była stabilna i utrzymywała się mimo następujących po sobie okresów ociepleń i zlodowaceń. 

Ląd pod pokrywą lodową Antarktydy Wschodniej jest mniej znany niż powierzchnia Marsa – zauważa Stewarta Jamieson, główny autor pracy opublikowanej w „Nature Communications”. – I to jest problem, ponieważ od krajobrazu zależy, w jaki sposób lód płynie w Antarktydzie. A także w jaki sposób reaguje na przeszłe, teraźniejsze i przyszłe zmiany klimatu – dodaje naukowiec. 

Krajobraz „ukryty na widoku”

− To niezwykłe, że ten krajobraz, dosłownie „ukryty na widoku” przez wiele lat, może nam tak wiele powiedzieć o historii pokrywy lodowej wschodniej Antarktydy – dodaje Neil Ross, współautor badań z Uniwersytecie w Newcastle.  

W jaki sposób naukowcy są w stanie odtworzyć, jak wygląda ląd pod lodem? Chociaż go nie widać, zdjęcia satelitarne wykonane nad tym regionem uchwyciły niewielkie pofałdowania powierzchni pokrywy lodowej. Dostarczają one wskazówek na temat krajobrazu pod spodem. Dane uzyskane dzięki satelitom potwierdzono następnie, korzystając z radaru. 

Obecne badania wykorzystują wcześniejsze prace tego samego zespołu, który sporządził mapę ukrytych pasm górskich, systemów kanionów i jezior pod lodem Antarktydy. Naukowcy są przy tym przekonani, że pod lodem antarktycznym znajduje się jeszcze bardzo wiele do odkrycia.  

− Dołożymy wszelkich starań, aby wypełnić luki w badaniach, i zrozumieć, jak pokrywa lodowa Antarktydy i leżący pod nią krajobraz zmieniły się na przestrzeni swojej długiej historii – zapowiada prof. Jamieson. 

Źródło: Nature Communications, Nature Geoscience