Nasze codzienne doświadczenia – zarówno te pozytywne, jak i negatywne – mają ogromny wpływ na nasze emocje. A przez nie – pośrednio – wpływają na to, w co wierzymy i jakie sądy formułujemy. 

Naukowcy z Uniwersytetu Nottingham wykazali, że środowisko zawodowe, w jakim przebywamy, zwiększa naszą skłonność do wiary w różnego rodzaju teorie spiskowe. Innymi słowy, czym jesteśmy gorzej traktowani w pracy, tym chętniej dajemy wiarę poglądom, że za ważnymi wydarzeniami na świecie stoją potężne, złowrogie siły. 

Skąd się bierze podatność na myślenie spiskowe? 

Teorie spiskowe, których popularność rośnie wraz z upowszechnieniem się mediów społecznościowych, są intensywnym przedmiotem badań od co najmniej dekady. Naukowcy określają je jako „wyjaśnianie ważnych wydarzeń z pomocą sekretnych spisków knutych przez potężne i złowrogie grupy”. Te grupy mogą być definiowane w bardzo różny sposób: mogą to być rządy, agencje wywiadowcze, wielkie firmy farmaceutyczne itp. 

Choć teorie spiskowe odnoszą się często do wydarzeń mających skalę globalną, napędzane są przez różne negatywne zdarzenia z codziennego życia. To, jak je postrzegamy i jak w związku z tym się czujemy, wpływa na naszą skłonność do myślenia spiskowego. Naukowcy wskazują szczególnie na uczucia niepewności, niepokoju i zagrożenia, które są pożywką dla teorii spiskowych. Nic dziwnego, że powstaje ich szczególnie wiele w czasie ogólnoświatowych turbulencji, takich jak wybuch pandemii czy wojny. 

Różne formy nękania w pracy 

Jednak również zdarzenia z naszego osobistego życia mają wpływ na to, że zaczynamy wierzyć w spiski. W najnowszym badaniu dr Daniel Jolley, specjalizujący się w badaniu różnych aspektów myślenia spiskowego, wraz z zespołem udowodnił, że istnieje pozytywny związek między pracą w toksycznym środowisku a skłonnością do dopatrywania się wszędzie spisków. 

Toksyczność pracy może przejawiać się na wiele sposobów. Nękający lub mobbujący szef może krytykować wygląd, strój albo zachowanie pracownika, poniżać go, utrudniać pracę (np. zatajając ważne informacje) albo inicjować i podsycać plotki na jego temat. Wszystko to spycha nękaną osobę na pozycję ofiary, budząc cały szereg negatywnych uczuć i pozbawiając poczucia sprawczości. To wszystko zaś może sprzyjać myśleniu spiskowemu. 

Sytuacje z toksycznego miejsca pracy 

Naukowcy zaprosili do badań 273 osoby z Wielkiej Brytanii. Najpierw przedstawili im różne sytuacje z toksycznej pracy (np. „ktoś zataja informacje wpływające na twoje wyniki w pracy”). Następnie poprosili o określenie, czy lub jak często przytrafiały się uczestnikom. Potem wszyscy zostali zapoznani z definicją nękania i mieli określić, czy padli jego ofiarą. 

Później naukowcy ustalili, w jakim stopniu uczestnicy odczuwają niepokój i czy mają skłonność do myślenia paranoicznego. Na koniec ocenili ich wiarę w teorie spiskowe.

„Tak jak przewidywaliśmy, znaleźliśmy pozytywny i silny związek między wiarą w teorie spiskowe a nękaniem w pracy” – podsumowali badanie w artykule opublikowanym w czasopiśmie „Social Psychology”. 

Teorie spiskowe groźne dla społeczeństwa 

Podobny wniosek przyniósł kolejny eksperyment. W drugim doświadczeniu 206 osób miało sobie wyobrazić, albo że mają toksyczną pracę, albo że pracują w przyjaznym środowisku. Jak się okazało, ci, którzy wizualizowali nękanie i mobbing, częściej dawali wiarę spiskowym teoriom. 

Doświadczenie bycia nękanym wpływa na ofiarę na wiele sposobów, a rosnąca wiara w teorie spiskowe jest tylko jednym z nich – zauważa dr Jolley. – Jesteśmy przekonani, że dzieje się tak, ponieważ osoby pracujące w toksycznym środowisku m. in. mają poczucie rosnącej utraty kontroli nad swoim życiem i sprawczości – dodaje badacz. I zauważa, że w pewnych okolicznościach zataczające coraz szersze kręgi myślenie spiskowe może być groźne społecznie – np. zniechęcając do szczepień w czasie pandemii. 

Źródło: phys.orgSocial Psychology