Zwierzęta domowe znane były już w czasach starożytnych. Dowody archeologiczne i źródła pisane wyraźnie wskazują, że m.in. w rzymskich willach psy żyły razem z ludźmi. Potwierdziło to ostatnie znalezisko w Anglii. Badacze odkryli wówczas szkielet pieska przypominającego jamnika. Jednak dopiero współcześnie ludzie żyją razem ze swoimi pupilami tak blisko i tak często, jak nigdy wcześniej.

Czułości nigdy za wiele?

Można zaryzykować tezę, że w większości gospodarstw domowych na świecie znajduje się co najmniej jedno zwierzę. Ludzie są właścicielami nie tylko psów, kotów, świnek morskich, szczurów chomików, rybek lub ptaków, ale również jaszczurek, węży, a nawet pająków. Właściciele podkreślają, że opieka nad pupilami pozytywnie wpływa na ich samopoczucie. Nic dziwnego, ponieważ badania wykazują, że posiadanie zwierząt domowych ma duży wpływ na poprawę zdrowia psychicznego.

Do zwierząt domowych bardzo się przywiązujemy. Niekiedy jest to miłość od pierwszego wejrzenia, a więź pomiędzy człowiekiem a zwierzakiem wzmacnia się z każdym miesiącem, a nawet z każdym dniem. Wiele osób próbuje przekazać uczucia na swoje pociechy w bardzo ludzki sposób, choć samo zwierzę nie zawsze tego chce lub potrzebuje. Zwierzęta bowiem mają zupełnie inne sposoby na wyrażanie swoich emocji. Przytulany i wycałowywany pies nie zawsze jest pełen entuzjazmu, no ale czego nie robi się dla przyjaźni? Ot, pieski los.

Eksperci zwracają uwagę, że w przypływie czułości i euforii bardzo często zapominamy o tym, że w niepozornym buziaku może czaić się „niebezpieczeństwo”. Zwierzęta mogą być bowiem nosicielami wielu chorób zakaźnych, którymi mogą zarazić się ludzie.

Choroby przenoszone przez zwierzęta

Wystarczy przypomnieć sprawę sprzed kilku miesięcy w Polsce. W czerwcu koty zaczęły chorować na dziwną i tajemniczą chorobę. Szybko okazało się, że była ona spowodowana wirusem ptasiej grypy – H5N1. Czworonogi cierpiały na duszności, wysoką gorączkę, sztywność kończyn, otępienie, drgawki i ataki padaczkowe.

Chociaż w historii było niewiele przypadków zakażenia człowieka ptasią grypą, lekarzy przypominali wówczas, że dochodziło do pojedynczych zachorowań. Od 1997 roku na całym świecie zanotowano 885 takich przypadków, wszystkie po kontakcie z zakażonymi ptakami. Nie znane były jednak przypadki zakażenia człowieka od kota, psa czy innych niż ptaki zwierząt.

Nie oznacza to, że nie ma chorób, których człowiek nie mógłby się zarazić od tych czworonogów. Eksperci przypominają, że nawet ponad 70 patogenów zwierząt domowych może przenosić się na ludzi. – Czasami zwierzę zakażone patogenem odzwierzęcym może wyglądać na chore. Często jednak objawy mogą być niewidoczne, co ułatwia zachorowanie, ponieważ nie podejrzewasz, że zwierzę jest nosicielem zarazków – wyjaśnia na łamach „The Conversation” Sarah McLean, profesorka mikrobiologii na Swinburne University of Technology.

Psy i koty są głównymi rezerwuarami infekcji odzwierzęcych

– Choroby odzwierzęce mogą być przenoszone ze zwierząt domowych na ludzi bezpośrednio, na przykład poprzez kontakt ze śliną, płynami ustrojowymi i kałem, lub pośrednio, na przykład przez kontakt ze skażoną ściółką, glebą, żywnością lub wodą – wyjaśnia McLean. Uczona zwraca również uwagę, że na niebezpieczeństwo szczególnie narażone są kobiety w ciąży oraz osoby z osłabionym układem odpornościowym. Wówczas ryzyko zakażenia odzwierzęcego jest znacznie większe.

Psy i koty są głównymi rezerwuarami infekcji odzwierzęcych (co oznacza, że patogeny naturalnie żyją w ich populacji) wywoływanych przez wirusy, bakterie, grzyby i pasożyty. W endemicznych regionach Afryki i Azji głównym źródłem wścieklizny przenoszonej przez ślinę są właśnie psy – przekonuje McLean.

Autorka przypomina, że psy często mają bakterie Capnocytophaga w ustach i ślinie, które mogą być przenoszone na ludzi poprzez bliski kontakt. Zdecydowana większość ludzi nie zachoruje, ale bakterie te mogą czasami powodować infekcje u osób z osłabionym układem odpornościowym, powodując ciężką chorobę, a nawet śmierć. Z kolei do chorób odzwierzęcych, które mogą przenosić koty, zalicza się m.in.:

  • giardiozę,
  • kampylobakteriozę,
  • salmonellozę,
  • toksoplazmozę.

Koty mogą przenosić szereg niebezpiecznych chorób odzwierzęcych / fot. Getty Images

– Oznacza to, że szczególnie ważne jest mycie rąk po kontakcie z kotem lub zakładanie rękawiczek podczas dotykania kuwety. Koty mogą niekiedy przenosić infekcje poprzez ukąszenia i zadrapania, w tym trafnie nazwaną chorobę kociego pazura, wywoływaną przez bakterię Bartonella henselae – dodaje McLean.

Jak bezpiecznie okazywać czułość zwierzętom?

Badaczka zwraca uwagę również na to, że bardzo często do zakażenia dochodzi w sytuacjach, które uznajemy za całkowicie niewinne i bezpieczne. – Bliski kontakt ze zwierzętami, a zwłaszcza niektóre zachowania, zwiększają ryzyko przeniesienia chorób odzwierzęcych. Badanie przeprowadzone w Holandii wykazało, że połowa właścicieli pozwalała zwierzętom lizać twarz, a 18% pozwalało psom spać w tym samym łóżku. Co ważne, spanie z psem w łóżku zwiększa szanse na przenoszenie groźnych patogenów – tłumaczy australijska badaczka.

– Całowanie zwierząt domowych wiąże się również ze sporadycznymi infekcjami odzwierzęcymi. Był jeden przypadek kobiety w Japonii, która zachorowała na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Choroba rozwinęła się w wyniku zakażenia Pasteurella multocida po regularnym całowaniu twarzy psa. Bakterie te często występują w jamie ustnej psów i kotów – podsumowuje McLean.

Czy to zatem oznacza, że powinniśmy zrezygnować z okazywaniem uczuć wobec zwierząt? Na pewno powinniśmy być bardziej ostrożni i dbać o właściwą higienę. Eksperci radzą, aby po zabawach ze zwierzętami zawsze myć ręce, unikać kontaktu ze śliną pupili, nie dopuszczać ich do kuchni (zwłaszcza kotów, które lubią myszkować po blacie, na którym przygotowywane jest jedzenie). Należy jednak podkreślić, że do zachorowań odzwierzęcych dochodzi naprawdę rzadko.

Źródło: The Convarsation.