Niedługo, bo 18 lutego 2023 roku, miną dwa lata od chwili, gdy zaprojektowany i wykonany przez Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA (JPL) ciężki robot-laboratorium Perseverance osiadł bezpiecznie na Marsie. Głównym obszarem badań Percy’ego jest astrobiologia. Szukanie szczątkowego marsjańskiego życia lub szczątków tegoż życia było bezpośrednim powodem posadzenia łazika w bogatym geologicznie obszarze dawnej delty rzecznej.

Łazik miał pobierać interesujące z naukowego punktu widzenia próbki gleby i zamykać je w szczelnych, tytanowych tubach. Te mają trafić na Ziemię wraz z misją Mars Sample Return. To najbardziej skomplikowana i wielotorowa misja, jaką kiedykolwiek zaprojektowano.

Wiadomość o tym, że Percy zdeponował ostatnią, dziesiątą próbkę pierwszego magazynu, przyszła do JPL w niedzielę, 29 stycznia. Cały proces był skomplikowany, a wpływ na niego miała… agresja Rosji na Ukrainę.

W misji Mars Sample Return mieli wziąć udział Rosjanie

Otóż pierwotnym założeniem misji Mars Sample Return było wysłania po próbki łazika aportującego, Fetch-Rover. Miał on wylądować na Czerwonej Planecie wraz z pojazdem Mars Ascent Vehicle (MAV). Łazik miał zebrać porozrzucane tuby z zamkniętym w nich materiałem geologicznym, a następnie dostarczyć je do MAV-a. Trafiłyby wówczas do zasobnika rakiety, która wyniosłaby je na orbitę. Tam ładunek miałby zostać przejęty przez inny statek kosmiczny, który dostarczyłby próbki na Ziemię.

Kłopot w tym, że łazik aportujący miał być zbudowany przez Europejską Agencję Kosmiczną w porozumieniu z Roskosmosem. A porozumienie to zostało zerwane niedługo po tym, jak wojska rosyjskie weszły na teren Ukrainy. Trzeba było wymyślić coś nowego, w dodatku w trakcie trwającej kampanii naukowej.

Specjaliści z JPL uznali, że sam łazik Perseverance może dostarczyć próbki do MAV-a. Ale co, gdyby jednak uległ awarii lub wjechał w miejsce, z którego nie będzie mógł się ruszyć? Wówczas cała ogromna i kosztowna misja musiałaby zostać spisana na straty.

Dwa zbiory próbek – na wszelki wypadek

Wymyślono więc, że wraz z MAV-em na Marsa trafią dwa niewielkie helikoptery w typie świetnie się sprawującego Ingenuity. Każdy z nich będzie wyposażony w robotyczne ramię, które pochwyci próbkę, a helikopter zaniesie ją do MAV-a. Trafią tam aż dwa helikoptery, bo NASA lubi mieć plan zapasowy, a nawet plan zapasowy do planu zapasowego.

Właśnie dlatego Percy zbiera podwójne próbki. Te pozostawione w rejonie Three Forks są zapasem na wypadek, gdyby łazik nie dowiózł do MAV-a próbek przechowywanych we własnym zasobniku. Wszystkie zostały ułożone wzdłuż zygzakowatej linii i rozmieszczone co około 5 do 15 metrów od siebie. Tuby mają nadajniki, które pozwolą na zlokalizowanie ich przez helikoptery aportujące. Dodatkowo miejsce ich zdeponowania zostało dokładnie zmapowane przez zespół pracujący nad misją.

Docelowo łazik ma zebrać kilkadziesiąt próbek geologicznych w wyznaczonych obszarach krateru Jezero. Naukowcy misji uważają, że magmowe i osadowe rdzenie skalne stanowią doskonały przekrój procesów geologicznych, które miały miejsce w tym miejscu krótko po uformowaniu się krateru prawie cztery miliardy lat temu. Łazik zdeponował również próbkę atmosferyczną i tak zwaną tubę „świadka” (witness tube), która służy do określenia, czy zbierane próbki mogą być zanieczyszczone materiałami, które przybyły na Marsa wraz z łazikiem.

Dalszy ciąg misji Perseverance

Wraz ze zdeponowaniem 10 próbek zakończyła się też część naukowa misji zwana Delta Front. Perseverance kieruje się teraz w górę delty.

– Perseverance będzie wspinał się drogą „Hawksbill Gap”, którą już wcześniej badał. Kiedy minie jednostkę geologiczną nazywaną przez nas „Rocky Top” (skalny szczyt), znajdzie się na nowym terytorium i rozpocznie część misji określaną mianem Delta Top – wyjaśnia Rick Welch, zastępca kierownika projektu Perseverance w JPL.

– Odkryliśmy, że od podstawy delty do poziomu, na którym znajduje się „Rocky Top”, skały wydają się być utworzone w środowisku jeziora – powiedział Ken Farley, naukowiec projektu Perseverance z Kalifornijskiego Instytutu Technologicznego Caltech. – A te tuż nad Rocky Top wydają się pochodzić z obszaru ujścia rzeki do jeziora. Sądzimy, że wspinając się obraną teraz ścieżką, Perseverance natknie się na skały złożone z większych ziaren, a nawet na duże głazy. Materiały te prawdopodobnie pochodzą ze skał spoza Jezero, uległy erozji, a następnie zostały wymyte w kierunku krateru.

Oznacza to, że już całkiem niedługo możemy spodziewać się kolejnych rewelacji odnalezionych przez robotycznego geologa i astrobiologa Perseverance.

Źródło: NASA.