Zamki cieszą się wielkim zainteresowaniem wśród turystów. Podczas gdy w Polsce jest ich nieco ponad 400, to na przykład we Francji czy Wielkiej Brytanii są ich tysiące. Różny jest jednak ich stan zachowania. 

Dzieje polskich zamków

Dla polskich zamków historia nie była łaskawa. Żaden spośród ponad czterystu z nich nie zachował się do dzisiaj w swoim pierwotnym kształcie. Natomiast te, które przetrwały, przebudowywano pod wpływem zmieniających się mód architektonicznych. Niektóre XX-wieczne rekonstrukcje nie są jednak zbyt udane.

Ruiny zamku w Chęcinach / Fot. Ewcia2331 / CC BY-SA 4.0 DEED / Wikimedia Commons

Czy polskie zamki straszą? To jedno z najczęściej zadawanych pytań. – W każdym uczciwym zamku straszy, ale same zamki jako takie nie straszą, bo są taką samą pamiątką przeszłości, jak rynki miast, ratusze, kościoły, dwory czy pałace – mówi National Geographic Polska Roman Marcinek z Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków (NIKZ).

Obce wojska? Potop, Tatarzy, Kozacy, Niemcy – kto zniszczył polskie zamki?

Marcinek spytany o to, dlaczego w Polsce zamków jest tak niewiele, a duża część to ruiny, wskazuje na opinię lwowskiego historyka prof. Władysława Łozińskiego (1843 – 1913). 

Napisał on: „Nie tyle jednak upadek fortun i nie tyle burze wojenne poniszczyły wielkopańskie nasze zamki, co niedbalstwo i zaniechanie najtańszych choćby i najskromniejszych środków konserwacyi. Ileż to zamków polskich obrócił w ruinę nie Tatar, nie Szwed, nie Kozak, ale deszcz, wpadający do środka przez dach dziurawy […]”. – I taka jest prawda – podkreśla ekspert.

Zamek – wielka i cenna sprawa

Marcinek zwraca uwagę na to, że założenia zamkowe były bardzo trudne w utrzymaniu. Wymagały olbrzymich nakładów. Wskazuje na zamek Wiślicz. Była to jedna z największych rezydencji magnackich w Polsce. W XVII w. Stanisław Lubomirski przeznaczał na jego utrzymanie dochody z 60 prywatnych miast i 100 wsi!

Ruiny zamku Olsztyn / Fot. Aneta Pawska / CC BY-SA 3.0 PL DEED / Wikimedia Commons

Dwie fale głównych zniszczeń polskich zamków nastąpiły w XVIII i XIX wieku. W XVIII wieku wymarło wiele rodów magnackich. Ich zamki przeszły w ręce ich bliższych i dalszych krewnych. Często nie było ich stać na utrzymanie. – Nie łożono środków na remonty obiektów, które nie miały utylitarnego znaczenia – zwraca uwagę Marcinek. Zatem często odpuszczano zamki, a środki przeznaczano na polskie kościoły i tak zwane miejsca pielgrzymkowe. 

Jeżeli obiekt wypadał z obiegu politycznego czy gospodarczego, nie przywiązywano już do niego większej wagi – wyjaśnia ekspert NIKZ.
To prawda, że Szwedzi w czasie Potopu w 2. poł. XVII wieku wysadzili w powietrze kilka zamków, ale większość zamków średniowiecznych – jak przekonuje Marcinek – rozpadła się, „bo nikomu do niczego nie były potrzebne”.

Fabryka i gorzelna w zamku

Druga fala zniszczeń polskich zamków nadeszła w XIX wieku. Wiele z nich było w rękach prywatnych. Nie były już potrzebne do obrony, więc przekształcano je na m.in. gorzelnie, browary, składy czy fabryki włókiennicze. 

–  Nikt wtedy się tym specjalnie nie przejmował, że jest to pamiątka przeszłości czy coś odziedziczonego po przodkach. Trzeba było wykuć okna – to się kuło, trzeba było zrzucić wierzę na dziedziniec – to się zrzucało – opowiada Marcinek.

Czy pora odbudować zamki w Polsce?

To, że zamek jest w ruinie – to nic złego. Ruina jest pewnym etapem istnienia każdego obiektu – podkreśla w rozmowie z National Geographic Polska Jerzy Szałygin, kierownik Wydziału Ekspertów ds. Konserwacji i Ochrony Zabytków w NIKZ. Dlatego – w jego ocenie – nie należy koniecznie odbudowywać zamków. Aby o tym myśleć, najpierw należy mieć sporą wiedzę o danym obiekcie: poznać jego historię, dotrzeć do ikonografii z epoki, w której powstał.

– Odbudowa nie jest celem samym w sobie – zaznacza Szałygin. I dodaje, że każdy zamek należy traktować indywidualnie i dążyć do zachowania jego zabytkowych elementów. Zdarza się też, że historycy odkrywają nieznane dokumenty na temat dawnych twierdz, które mogą pomóc w odbudowie.

Marcinek z kolei zwraca uwagę, że co prawda łatwo jest podjąć decyzję o odbudowie zamku, ale należy go potem też utrzymać. A to może być sporym obciążeniem dla budżetu samorządu. Dlatego czasem lepiej po prostu zadbać o ruinę i nie dopuścić do pogorszenia jej stanu.

To na ten temat opracowania wytycznych dotyczących zachowania zamków dyskutowali eksperci 7 i 8 listopada w Warszawie na konferencji „Odbudować, zmienić, zachować? Zamki w krajobrazie Polski” organizowanej przez Narodowy Instytut Konserwacji Zabytków.