Utwory Jana Sebastiana Bacha łączą w sobie elegancką precyzję z ekspresyjną siłą i dzięki temu docierają do najgłębszych zakamarków wrażliwości słuchacza. Aż trudno uwierzyć, że po śmierci kompozytora świat pogrzebał jego muzykę na długie dziesięciolecia. Wirtuozyjne kompozycje ponownie odkryto dopiero w XIX wieku. Od tego czasu niemiecki wirtuoz uchodzi za jednego z najwybitniejszych geniuszy muzyki klasycznej. Jego twórczość jest ceniona nie tylko za techniczną perfekcję, ale także za zawarty w niej potężny ładunek emocji.  

Skąd pochodził Jan Sebastian Bach?

Jeden z najwybitniejszych geniuszy w historii muzyki urodził się 31 marca (a według obowiązującego wówczas kalendarza juliańskiego – 21 marca) 1685 roku, w Eisenach. W turyngijskim mieście przebywał przez pierwsze dziesięć lat swojego życia. 

Od 1692 do 1695 roku uczył się w szkole łacińskiej przy kościele św. Jerzego, w tej samej, w której dwa stulecia wcześniej nauki pobierał Marcin Luter. Później uczęszczał do szkoły w Ohrdruf, gdzie zdobył wykształcenie humanistyczne.

Pomnik Jana Sebastiana BachaPomnik Jana Sebastiana Bacha / fot. Shutterstock

Samodzielne życie rozpoczął w wieku piętnastu lat. W 1700 roku osiadł w mieście Lüneburg, w Dolnej Saksonii. Kontynuował naukę w tamtejszym gimnazjum i został przyjęty jako sopranista do chóru kościoła św. Michała. Za śpiew otrzymywał dach nad głową i wyżywienie. W tamtym czasie dorabiał też występami podczas ślubów i pogrzebów.

Gdy przeszedł mutację głosu, nie mógł dłużej występować jako sopranista. Został wówczas skrzypkiem i altowiolistą w kościelnej orkiestrze. Najprawdopodobniej pełnił też funkcję kierownika chóru.

W 1703 roku osiemnastoletni Bach przeniósł się do Weimaru, gdzie najął się do kapeli dworskiej księcia Jana Ernesta III. Nie zabawił tam jednak długo, bo już kilka miesięcy później objął stanowisko drugiego organisty i opiekuna chóru uczniowskiego w Arnstadt. Jego praca nie spotkała się jednak z należnym uznaniem. Bach był krytykowany za „przydługie granie”. Przełożeni wytykali mu nadmiernie skomplikowane improwizacje i zaniedbania w pracy z chórem.

Nie to było jednak bezpośrednią przyczyną rezygnacji z jego usług. Kropką nad i był konflikt wynikający z przedłużającej się wyprawy do Lubeki. Bach udał się tam (podobno pieszo), by posłuchać muzyki Dietricha Buxtehudego. Przełożeni nie zaakceptowali tej samowolki.

W 1707 roku Bach został organistą w kościele św. Błażeja w Mühlhausen/Thüringen. Rok później powrócił do Weimaru, gdzie został organistą na dworze księcia Wilhelma Ernesta. W 1714 roku książę mianował go koncertmistrzem. Starania Bacha o funkcję nadwornego kompozytora skończyły się niepowodzeniem i w 1717 roku przeniósł się na dwór księcia Leopolda z Köthen, gdzie od razu otrzymał posadę kapelmistrza.

Czas spędzony w Köthen był dla kompozytora okresem stabilizacji, jednak nie dawał Bachowi satysfakcji, bowiem tamtejsze grono odbiorców jego sztuki było nad wyraz skromne. W 1722 roku  zwolniło się stanowisko organisty w kościele św. Tomasza w Lipsku. Bach stanął do konkursu i otrzymał upragnioną posadę.

Rodzina Jana Sebastiana Bacha

Wielki kompozytor całe swoje życie związał z muzyką. Nic dziwnego, bo tradycje muzyczne w rodzinie Bachów sięgają XVI wieku. 

Pierwsze wzmianki o rodzie Bachów są datowane na 1561 rok. Właśnie wtedy w kronikach miasta Wechmar pojawiło się nazwisko Hansa Bacha. Już prapradziadek Jana Sebastiana, Veit Bach, przejawiał zamiłowanie do muzyki. Z zawodu był młynarzem, ale zawsze gdy szedł do młyna, zabierał ze sobą cytrę. Muzyczne zainteresowania przekazał swoim synom. Jeden z nich, Johannes, został pierwszym profesjonalnym muzykiem w rodzinie Bachów, mimo że uczył się na młynarza, tak jak jego ojciec. Do czasów Jana Sebastiana, muzykami zostało aż 45 potomków Hansa Bacha.

Także ojciec wielkiego kompozytora, Johann Ambrosius Bach, poświęcił się tej dziedzinie sztuki. Był muzykiem miejskim w Eisenach i pierwszym nauczycielem swojego syna. Zawodowo muzykowali także jego dwaj stryjowie, którzy pełnili funkcję organisty kościelnego i nadwornego muzyka, jak również najstarszy brat, Johann Christoph, organista w kościele św. Michała w Ohrdruf.

Na jakich instrumentach grał Bach?

Jan Sebastian już w młodym wieku przejawiał wielki talent muzyczny. Ojciec uczył go gry na skrzypcach i klawesynie. Z kolei stryj, Johann Christoph, przekazał młodemu Bachowi tajniki gry na organach. Jak przystało na pojętnego i utalentowanego ucznia, szybko opanował sztukę gry na tych instrumentach. W 1694 roku zmarła matka Bacha, a dziewięć miesięcy później także jego ojciec. Dalszym wychowaniem Jana Sebastiana zajął się jego najstarszy brat, pod którego okiem odbierał dalszą edukację muzyczną.

Bach był wirtuozem gry na organach. Biegle opanował grę na klawesynie i skrzypcach, jak również na klawikordzie, altówce i prawdopodobnie na lutni.

Ile dzieci miał Jan Sebastian Bach?

W XVIII wieku potomstwo przychodziło na świat licznie, ale też licznie umierało. Jan Sebastian Bach miał łącznie dwadzieścioro dzieci. Siedmioro ze swoją pierwszą żoną, Marią Barbarą (swoją kuzynką) i trzynaścioro z drugą żoną (Maria Barbara zmarła 7 lipca 1720 roku), Anną Magdaleną Wilcke. Do dorosłości dożyło dziesięcioro z nich.

Synowie Bacha w pełni zasłużyli na swoje nazwisko. Wilhelm Friedemann i Carl Philipp Emanuel byli znakomitymi kompozytorami, a ważną rolę w historii muzyki odegrali także Gottfried Heinrich, Johann Christoph Friedrich i Johann Christian. Twórczość ostatniego z wymienionych wywarła duży wpływ na najwcześniejsze dzieła samego Wolfganga Amadeusza Mozarta

Synowie Bacha odziedziczyli po swoim ojcu nie tylko talent muzyczny. Niektórym przypadł w udziale także dość gwałtowny charakter ich ojca. Bach uchodził za mężczyznę grubiańskiego i nieobytego, który nie stronił od mocnych trunków. Najstarszy, Wilhelm Friedemann, był cenionym wirtuozem i utalentowanym kompozytorem, ale nigdy nie zrobił wielkiej kariery, bo zbyt często zaglądał do kieliszka.

Nie tylko Wilhelm Friedemann, ale także młodsi synowie przysparzali ojcu wielu zmartwień. Johann Sebastian opuścił rodzinny dom, nie zostawiając żadnej informacji o nowym miejscu pobytu. Zostawił za to całkiem sporo niespłaconych weksli.

Choroby i śmierć Jana Sebastiana Bacha

Bach nie odmawiał sobie mocnych trunków, ale wbrew temu, co kiedyś głoszono, nie zmarł na marskość wątroby. Przyczyną śmierci wielkiego kompozytora była nieudana operacja oczu.

W 1749 roku Bachowi zaczął pogarszać się wzrok. Niebawem pogłębiająca się zaćma wywołała u niego kompletną ślepotę. Kompozytor udał się na leczenie do taniego lekarza o wątpliwych kwalifikacjach. Hochsztapler wykonał operację, po której kompozytorowi faktycznie się poprawiło, ale tylko chwilowo. Krótko po zabiegu w ranę wdała się infekcja. Jej następstwem był wylew krwi do mózgu. Kompozytor doznał całkowitego paraliżu. Ówczesna medycyna pozostawała bezradna. Jan Sebastian Bach zmarł 28 lipca 1750 roku. Spoczął w prezbiterium kościoła św. Tomasza.

Najczęściej jest tak, że gdy odchodzi wielki artysta, jego muzyka pozostaje żywa. Tym bardziej dziwi fakt, że Bach po śmierci został niemal zapomniany. Mało tego, podobno niewiele brakowało, by współcześni nigdy nie poznali większości jego utworów. Pogrążony w nałogu alkoholowym Wilhelm Friedemann miał przypisać sobie część kompozycji ojca, a część rękopisów – sprzedać na makulaturę. Mówi się nawet, że słynna „Pasja według św. Jana” została wykorzystana jako papier do pakowania żywności. Utwór miał odnaleźć Felix Mendelssohn Bartholdy... w sklepie mięsnym. Nie wiadomo jednak, czy ta historia jest prawdziwa.

W 1818 roku wielbiciele utworów Bacha chcieli wznieść pomnik na jego grobie, jednak już wtedy nie potrafili określić miejsca spoczynku artysty. Poszukiwania grobu Jana Sebastiana podjęto w 1894 roku. Szczątki kompozytora rozpoznano na podstawie pomiarów anatomicznych. Złożono je w krypcie kościoła św. Jana. Do kościoła św. Tomasza wróciły po drugiej wojnie światowej.

Szukasz więcej fascynujących informacji na temat świata roślin i zwierząt, odkryć archeologicznych i nieskończonego Wszechświata? Zaprenumeruj magazyn „National Geographic Polska". Najnowszą ofertę znajdziesz na tej stronie.