Z reguły archeolodzy czerpią najwięcej informacji na temat dawnych kultur z cmentarzysk. To tam znajdowane są liczne dary grobowe. Wiele o ludziach mówi też sama forma pochówku. 

Bywa też tak, że naukowcy wiedzą o istnieniu jakiegoś ludu żyjącego setki czy tysiące lat temu, jednak nie są znane ich groby. Tak przez wiele lat było w Jaćwingami.

Zaginione cmentarzyska Jaćwingów

Przez wiele lat archeolodzy nie mogli znaleźć cmentarzysk tego zagadkowego ludu. Część z badaczy sądziła, że Jaćwingowie stosowali specyficzny rodzaj zwyczajów pogrzebowych, które nie pozostawiały śladów w ziemi. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero w bieżącym stuleciu.

Większość cmentarzysk tej społeczności przepadło bez wieści. W zdecydowanej większości bezpowrotnie zniszczyła działalność rolnicza i głęboka orka. Ale największe cmentarzysko Jaćwingów, użytkowane od XI do XIII wieku, odkryto zaledwie kilka lat temu. I to w okolicznościach, które nadają się na kolejną część przygód Pana Samochodzika lub Indiany Jonesa.

Policja na tropie rabusiów

W 2015 roku olsztyńska policja trafiła na ślad nielegalnych poszukiwaczy, którzy w podsuwalskim lesie rabowali starożytne cmentarzysko w Krukówku i handlowali wydobytymi przedmiotami. Zagrożeni wysokim wyrokiem – 10 lat pozbawienia wolności – wskazali miejsce znalezisk. 

Okucia pasa znalezione w grobach na cmentarzysku w Krukówku / Fot. Muzeum Okręgowe w Suwałkach

W 2016 roku Muzeum Okręgowe w Suwałkach rozpoczęło wykopaliska, do których w 2018 roku dołączyło Państwowe Muzeum Archeologiczne. Rezultaty badań przeszły najśmielsze oczekiwania archeologów.

Jaćwieskie Eldorado

Nagromadzenie znalezisk okazało się dla archeologów szokujące. Mimo niewielkiej powierzchni badań, udało się odkryć tysiące przedmiotów metalowych, wiele fragmentów naczyń ceramicznych i ogromną ilość ułamków przepalonych kości ludzkich

Wśród nich znalazło się pond 600 bezcennych eksponatów, broni, ozdób, narzędzi i innych przedmiotów codziennego użytku.

To z tym bogactwem można zapoznać się na wystawie w Muzeum Archeologicznym w Krakowie, która potrwa do końca stycznia 2024 roku. Nosi tytuł „Jaćwieskie Eldorado. Najbogatsze cmentarzysko Jaćwingów”. Zdaniem naukowców prezentowane zabytki dowodzą niezwykłego kunsztu i poczucia estetyki lokalnych rzemieślników i artystów. 

– Przeczą zdecydowanie stereotypom wojowniczych, ale prymitywnych pogan. Precjoza te świadczą o bogatej i wysublimowanej kulturze ich twórców. Wierzenia, że w życiu pozagrobowym zmarłym będą potrzebne te same wyroby, którymi posługiwali się za  życia spowodowały, że rytualnie uśmiercone przedmioty pozostawiono w świętych miejscach wraz ze szczątkami właścicieli – wyjaśniają twórcy wystawy z Muzeum Okręgowego w Suwałkach

Jej scenariusz przygotowali Jerzy Siemaszko, Renata Maskowicz-Sikorowska i Kazimierz Sobecki.

Na naszej wystawie mamy ozdoby i elementy stroju – zapinki, naszyjniki, bransolety, pierścionki, zawieszki, paciorki, sprzączki, aplikacje i dzwoneczki przekazała National Geographic Polska Maskowicz-Sikorowska. Artefakty te są wykonane głównie z brązu.

Prezentowana jest też broń i oporządzenie jeździeckie: miecze, groty włóczni i oszczepów, ostrogi, strzemiona, wędzidła, rozdzielacze rzemieni ogłowia końskiego.

Wykopaliska na nekropolii jaćwieskiej w Krukówku / Fot. Muzeum Okręgowe w Suwałkach

Wiadomo, że cmentarzyska jaćwieskie mają bardzo specyficzną formę. Zmarłych palono na stosie. Z kolei resztki niedopalonych kości wraz z wyposażeniem wkładano do płytkich jam grobowych lub rozsypywano na powierzchni.

Badania w Krukówku będą kontynuowane. Eksperci liczą, że nekropola ta zdradzi jeszcze wiele zagadek dotyczących Jaćwingów.

Kim byli Jaćwingowie?

Byli wojowniczym ludem, uważanym za jednym z najpotężniejszych plemion pruskich. Fakt, że nie znali pisma powoduje, że wiemy o nim naprawdę niewiele. Wznosilł grodziska i umocnienia. Byli świetnymi jeźdźcami. Do naszych czasów zachowały się pięknie wykonane elementy rzędu końskiego.

Kres istnienia Jaćwieży przynieśli Krzyżacy w 1283 roku. Ostatnie grupy przeniosły się na Litwę, Ruś i Mazowsze. Część Krzyżacy przesiedlili do Sambii. Tam wsie Jaćwingów przetrwały do połowy XVI w.

Źródło: Muzeum Archeologiczne w Krakowie