Naukowcy przyznają również, że na razie przyczyna przedłużającego się stanu zapalnego jest nieznana, ale może wynikać to z tego, że układ odpornościowy potrzebuje dużo więcej czasu na regenerację. Aktualnie zespół profesora Lévy przeprowadza analizę krwi pacjentów, którzy wyzdrowieli z Covid-19, szukając podobieństw do Eboli między zachowaniem markerów informujących o stanie zapalnym.

Podobne badania przeprowadza obecnie agencja Singapore Immunology Network wśród osób, które wyleczyły się z wirusa Chikungunya. Główna badaczka agencji Lisa Ng podkreśla, że chociaż wirus Chikungunya również mocno osłabia, to jednak rzadko charakteryzuje się problemami oddechowymi i ciężkim przebiegiem, więc bardzo różni się od COVID-19. Mimo to badacze twierdzą, że istnieje prawdopodobieństwo, że w obu przypadkach chroniczne zmęczenie wynika z reakcji obronnej organizmu – badania Ng sugerują, że może przyczyniać się ona do przedłużające się stanu zapalnego w stanach osób, które pozbyły się wirusa Chikungunya.

Nie wiadomo jeszcze, czy podobne reakcje immunologiczne leżą u podstaw długiego przebiegu koronawirusa, ale istnieją już pewne dowody na to, żeby tak zakładać, a nowy kierunek badań jest na dobrej drodze do odkrycia alternatywnych metod leczenia długotrwałych skutków zachorowania na choroby wirusowe.