Diabły tasmański urodziły się na wolności w Australii kontynentalnej po raz pierwszy od 3 tys. lat. Pod koniec maja na w rezerwacie Barrington Wildlife Sanctuary w stanie Nowa Południowa Walia na świat przyszło siedem małych osobników. Radosna nowina została przekazana w mediach społecznościowych przez australijską organizację pozarządową Aussie Ark.

Wielki powrót diabłów tasmańskich do Australii

We wrześniu ubiegłego roku organizacja Aussie Ark sprowadziła 11 diabłów tasmańskim z powrotem do Australii. Wcześniej proces aklimatyzacji przeszło 15 innych osobników. Tym samym ich populacja na lądzie wzrosła do 26. Już kilka miesięcy później diabły tasmańskie zaczęły się rozmnażać. Ekolodzy dostrzegli małe w torbach matek.

Według Tourism Australia samice diabłów tasmańskich rodzą na raz od 20 do 40 małych. Te ścigają się następnie to torby mamy, w której znajdują się tylko cztery „smoczki”. Następnie maluchy żyją w nich przez około trzy miesiące.

– „Pracowaliśmy przez wiele nad przywróceniem diabłów tasmańskich w kontynentalnej części Australii z nadzieją, że uda im stworzyć zrównoważoną populację. Kiedy wróciły na ląd, wszystko zależało już od nich. Obserwowaliśmy je z daleko, aż nadszedł czas, żeby ogłosić narodziny pierwszych małych” – czytamy w oświadczeniu Aussie Ark.

Diabły tasmańskie z korzyścią dla środowiska

To największe na świecie mięsożerne torbacze i rodzime drapieżniki wierzchołkowe znajdujące się na szczycie łańcucha pokarmowego. Oznacza to, że ponowne pojawienie się diabłów tasmańskich w Australii pomoże kontrolować populacje zdziczałych kotów i lisów, które polują na inne zagrożone gatunki. Zwierzęta te są również padlinożercami, co pomaga chronić ich środowisko przed chorobami.

Diabły tasmańskie wymarły w kontynentalnej Australii po tym, jak na lądzie pojawiły się dzikie psy dingo. Od tamtej pory spotkać je można było wyłącznie na wyspie Tasmanii. Kolejnym ciosem dla gatunku była zaraźliwa odmiana raka. Od czasu jej wykrycia w 1996 r. z powodu DFTD padło około 90 proc. całej populacji torbaczy. Powrót diabłów tasmańskich do Australii to nowa nadzieja dla tego gatunku. W Tasmanii zamieszkuje już tylko 25 tys. osobników.