Być może kliknąłeś w ten link z powodu kaca, może ze względu na noworoczne postanowienia. Tak czy inaczej, każda wątpliwość „czy nie piję za dużo/za często” powinna zapalać czerwoną lampkę (nie, nie wina).

Żadnych innych używek nie traktujemy tak pobłażliwie, jak alkoholu. Wieczór na mieście = alkohol, święta = alkohol... Przecież rozluźnia na parkiecie, łagodzi niepokoje, dodaje śmiałości podczas rozmów z nieznajomymi.

Jak wynika z badań,  przybywa osób borykających się z problemem alkoholowym . Już teraz zmówi się o 17 mln zdiagnozowanych. W samych Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatniej dekady odsetek alkoholików wzrósł o 49 procent. Największy wzrost zanotowano wśród kobiet, osób o niskim statusie społeczno-ekonomicznym, osób starszych oraz mniejszości narodowych i etnicznych. Wzrosty były tak duże, że autorzy badania pisali o „sytuacji kryzysowej”.

 

To mnie nie dotyczy?

Nietrudno przejść obojętnie obok tych statystyk z myślą „dotyczą innych, nie mnie”. Być może. Warto jednak wiedzieć,  jakie symptomy powinny wzbudzić nasz niepokój i czy nie mamy większych predyspozycji do popadania w uzależnienia niż inni.

 - Podobnie jak osoby, u których stwierdzono ryzyko wystąpienia cukrzycy, powinny uważać na dietę i regularnie robić badania, tak osoby zagrożone chorobą alkoholową powinny mieć się na baczności - mówi prof.  Marc Schuckit, psychiatra z UC San Diego.

Ryzyko choroby alkoholowej wzrasta o połowę u osób, których bliscy krewni zmagają się z uzależnieniem. Genetyka nie jest jednak jedynym czynnikiem ryzyka. Depresja i inne schorzenia psychiczne sprzyjają sięganiu po używki. Podobnie jak imprezowy styl życia przyjaciela bądź partnera, może zwiększać podatność na alkoholizm.

Jaka ilość alkoholu jest bezpieczna?

Choć wiele osób chciałoby otrzymać konkretne wytyczne, ile można wypić, niestety odpowiedź brzmi: nie ma bezpiecznej ilości alkoholu.

Niektóre źródła (za: popsci.com) podają, że przeciętny mężczyzna  nie powinien wypijać niż 4 drinków na dobę i nie sięgać po więcej niż 14 drinków w ciągu tygodnia.  W przypadku kobiet mowa o maksymalnie 3 drinkach w ciągu doby i nie więcej niż 7 w tygodniu. Nie są to jednak wytyczne, które należy traktować zupełnie poważnie. Tak naprawdę ważniejsze jest to jak często sięgasz po alkohol: regularność a nie intensywność.

 

Kiedy mówimy o uzależnieniu? Podejście medyczne

Lekarze znają skuteczniejsze narzędzia diagnostyczne (dla psychiatrów ważniejszy jest zestaw zachowań, które mogą składać się na uzależnienie, niż liczba wypitych drinków) . Takim narzędziem jest klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego - DSM. W zestawieniu znajdziemy listę zachowań, które  mogą świadczyć o nadużywaniu alkoholu lub o uzależnieniu.

O problemie z alkoholem - w ujęciu medycznym - można mówić, jeśli u danej osoby występują co najmniej dwa spośród wymienionych niżej kryteriów i utrzymują się przez co najmniej 12 miesięcy. Wystąpienie dwóch lub trzech objawów świadczy o łagodnych zaburzeniach picia, natomiast intensywnej interwencji wymaga sytuacja, w której u pacjenta stwierdzono sześć lub więcej symptomów.

 

Czy to alkoholizm? Na podstawie klasyfikacji DSM-V:

1. Często zdarza ci się spożywać alkohol w większych ilościach lub przez dłuższy czas, niż zamierzałeś/aś.

2. Odczuwasz uporczywe pragnienie picia alkoholu lub towarzyszące temu nieudane próby ograniczenia lub kontrolowania picia.

3. Poświęcasz wiele czasu na aktywności związane ze zdobywaniem alkoholu, piciem i niwelowaniem skutków picia.

4. Zdarza ci się odczuwać tak silną potrzebę picia, że nie możesz myśleć o niczym innym.

5. Z powodu picia zaniedbujesz inne obowiązki - w pracy, w szkole lub w domu.

6. Spożywasz alkohol pomimo ciągłych lub nawracających problemów: rodzinnych, zawodowych itd. spowodowanych lub pogłębionych przez działanie alkoholu.

7. Ograniczyłeś/aś lub porzuciłeś/aś inne ważne aktywności (społeczne, zawodowe lub rekreacyjne) z powodu alkoholu.

8. Zdarzają ci się sytuacje po wypiciu, które zagrażają zdrowiu twojemu lub innych (prowadzenie samochodu pod wpływem, pływanie, ryzykowne zachowania seksualne).

9. Nie przestajesz pić mimo ciągłych lub nawracających problemów fizycznych lub psychicznych (depresja, lęki, problemy ze zdrowiem), prawdopodobnie spowodowanych lub pogłębionych przez działanie alkoholu.

10. Czujesz, że musisz pić więcej, by osiągnąć pożądany efekt upojenia (tolerancja na alkohol).

11. Po odstawieniu alkoholu zauważasz objawy zespołu abstynencyjnego: np. kłopoty ze snem, drżenie, niepokój, mdłości, pocenie się, kołatanie serca) i/lub w celu zmniejszenia tych objawów sięgasz po inne substancje (np. benzodiazepiny).

Nie należy używać powyższej listy do samodzielnego zdiagnozowania  alkoholizmu, powinien to zrobić lekarz psychiatra.  Jeśli jednak spośród opisanych tu sytuacji, kilka dotyczy twojego życia, powinieneś rozważyć wizytę u specjalisty. Warto: jedna trzecia osób, które szukają pomocy w chorobie alkoholowej, po roku nie ma już objawów uzależnienia.

 

Źródło: www.popsci.com