Z tańczeniem jest jak ze śpiewaniem – każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej. Na imprezie w gronie bliskich nie chodzi przecież o to, żeby poprawnie wykonywać figury quickstepa czy tango, a po prostu dobrze się bawić. Taniec, jak każda aktywność fizyczna, ma pozytywny wpływ na nasze samopoczucie. Według najnowszych badań tupanie i bujanie się do muzyki ma znaczący wpływ nie tylko na to, jak się czujemy, ale też jak wyglądamy.

Taniec, a nasze zdrowie i samopoczucie

Autorzy badań opublikowanych na łamach czasopisma naukowego „PLOS One” dowodzą, że taniec skutecznie pomaga w redukcji tkanki tłuszczowej. Ma też znaczący wpływ na jakość elementów morfotycznych w naszej krwi. Wniosek nasuwa się więc sam (choć został też potwierdzony przez naukowców): ze względu na wysoką wydajność i towarzyszącą przyjemność, taniec może pomagać osobom z nadwagą i otyłością.

Globalny postęp społeczno-gospodarczy ma swoje cienie. Jednym z nich są zmiany klimatu. Niemniej paląca kwestia to tzw. choroby cywilizacyjne. Często mówi się tak np. o depresji. Nie można jednak przechodzić obojętnie obok otyłości czy nadwagi. Coś, co kiedyś było kojarzone z dobrostanem, dziś może doprowadzić nawet do śmierci.

Jest wiele powodów, aby dbać o poprawną wagę (w jej ustaleniu może pomóc np. wskaźnik BMI). Aspekt estetyczny powinien być jednak najmniej istotny. W końcu otyłość często łączy się z różnymi chorobami, takimi jak cukrzyca, kamica żółciowa, nadciśnienie czy schorzenia układu krążenia.

Jakie ćwiczenia na otyłość?

W ramach zapobiegania zagrożeniom wynikającym z otyłości zalecane są regularne treningi. Już cotygodniowe ćwiczenia aerobowe mogą ułatwiać utratę wagi, a przy okazji poprawiać wydolność oraz współpracę układów krążeniowego i oddechowego. Brzmi jak coś wykonalnego. A jednak każdy, kto zaczynał swoją przygodę ze sportem, pewnie wie, że nie sztuką jest pójść na pierwszy trening, a wrócić na drugi, trzeci i zachować regularność. Właśnie ten aspekt zaintrygował autorów badania z „PLOS One”.

Na potrzeby artykułu naukowcy przeszukali 7 baz danych pod kątem badań z interakcjami tanecznymi. Do metanalizy włączono jedynie te dotyczące „interwencji tanecznych” u osób z nadwagą i otyłością. Forma czy styl tańca były bez znaczenia.

Dane zostały pogrupowane przez 2 badaczy niezależnie. Następnie wyniki sprawdziło dwóch kolejnych naukowców.

Jak czytamy, osoby, które czerpią przyjemność z aktywności fizycznej, częściej ją utrzymują. Co komu sprawia przyjemność i daje satysfakcję to oczywiście rzecz indywidualna. Biorąc jednak pod uwagę kwestie tak jak: rozrywka, integracja oraz towarzystwo, naukowcy zaproponowali zajęcia taneczne jako najbardziej sprzyjające podtrzymaniu regularności.

Wytańczyć formę

Taniec można ćwiczyć samodzielnie lub w grupach. Do wyboru mamy różne style i poziomy zaawansowania. Samo to pomaga przełamać się potencjalnym uczestnikom. Jak przekonują badacze, korzyści płynące z tańca mają zarówno charakter fizyczny, jak i psychiczny.

Zaobserwowano to na przykładzie grupy osób uprawiających Zumbę przez 8 tygodni. 2 miesiące pląsów wpłynęły korzystnie na ich ciśnienie krwi, sprawność fizyczną i zdrowie psychiczne. Badanie pilotażowe wykazało dodatkowo, że regularny taniec może zmniejszyć wskaźnik masy ciała (BMI) i procent tkanki tłuszczowej.

Co ciekawe, z metanalizy wynika, że pozytywny wpływ tańca dotyczy nie tylko osób zdrowych, ale też chorych np. na Parkinsona. Regularny udział w tanecznych zajęciach może pomóc im poprawić sprawność fizyczną (przede wszystkim równowagę i mobilność funkcjonalną) oraz poczucie własnej wartości i ogólne zadowolenie z życia.

Źródło: PLOS ONE